Jesteście niezaradne życiowo

Ja jestem niezaradna bo nie noszę czapki :( Przegrałam życie :(

Dla mnie zaradność życiowa to zdobycie wykształcenia, dobrej pracy, w której odnosi się sukcesy, dorobienie się czegoś własnymi siłami, bycie dla partnera równorzędnym partnerem w życiu i wygospodarowanie w tym wszystkim czasu na wychowanie szczęśliwych dzieci Natomiast bycie garotłukiem na utrzymaniu męża, który zdegradował swoją egzystencję do wykonywania usług domowych to totalna życiowa porażka a nie zaradność Jak widać wszystko zależy od horyzontów myślowych, to co dla jednego jest sufitem, dla innego podłogą.

punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. Sama jestem mama 5 latka, teraz spodziewam sie 2 dziecka. Jestem młoda i zalezy mi na pełnej rodzinie (tak mam męża, prace i takie tam d**erele). I widzicie, zaraz mnie skrytykujecie że 23 latka to nic innego nie robi jak się tylko puszcza itp. P********ie. Kazdy uklada sobie zycie jak chce. A na garnuszku nie siedze meza, sama zarabiam 3 tys na reke mimo, że mam wykształcenie wyższe nie pełne, ale pracuję od 19 rż i mam też doświadczenie