To na ile pączków dzisiaj popłyniecie

Rok temu nie zjadłam ani jednego, nie skusiłam się. Dziś planuje też się powstrzymać, w myśl zasady minuta w ustach, godzina w żołądku, lata w biodrach. I to mnie trzyma.

jak zwykle na 7

max1

Jeśli już to góra jeden. Rozumiem, ze to jakaś tradycja ale nie pojmuję tego pędu wypychania się po brzegi pączkami. Jeden czy dwa w ciągu dnia ok. Ale po 7 czy 10 nie macie dość? Zresztą jecie coś innego poza tymi pączkami? Bo ja, jedząc normalne posiłki, nie byłabym w stanie wepchnąć jeszcze tuzina pączków :D

ile to jest tuzin?

tuzin = 12 jak narazie 1 i na tym mam zamiar poprzestac

0 - nie jem cukrów a już w takim wydaniu to w ogóle fuj.

Ja zjadlam juz 4 a jeszcze mam 3 na później .

już dwa zjadłam, zamierzam jeszcze z 4 zjeść

Ja nawet zapomnialam, ze dzis tlusty czwartek. Pewnie nic nie zjem, maz pewnie cos kupi do domu, ale z reguly ja nie jadam. Syn tez nie.

Minuta w ustach?Pochłaniasz go czy jesz?Godzina w żołądku?Uwierz,że duzo dłużej.Lata w biodrach?Gruba przesada:O jeden pączek nawet w minimalnym stopniu,nie wpłynie na twoje biodra.Ja zjem trzy lub cztery,może więcej...zobaczymy,ale mojej figurze nic nie zaszkodzi bo jem więcej niż niejeden grubas a waga od lat 47 kg

Z 2-3 sobie zjem :P mniam mniam :D

Lubię pączki, ale jakoś dzisiaj nie mam na nie ochoty. Zjadłabym za to chrust (faworki).

Ja juz wczoraj 4 zjadłem ale jestem na końcówce ciazy także apetyt dopisuje;)

8:43 To takie powiedzenie :O Nie rozumiesz? Nie bierz wszystkiego tak dosłownie :O

Jednego sobie kupiłam :-) nie ma co przesadzać ... :-D

Tyle na ile przyjdzie mi ochota. Może 1, może 4. Nie martwię sie waga,bo od 2 lat caly czas 52 kg.

zero :(

Wiem,że to powiedzenie:O ale jest w chooy nieprawdziwe naiwniaro