lizaczek01 0 Napisano Luty 12, 2015 Jesteśmy w liceum, oboje bierzemy udział w olimpiadzie, ale to jedyna rzecz, która nas łączy. On słucha ac/dc, ja mieszankę lekkiego rocka i popu. Ja jestem otwarta, szalona i wiecznie uśmiechnięta, on nie jest nieśmiały ale też nie jest duszą towarzystwa. W ogóle nie mamy wspólnych zainteresowań....a jednak coś zaiskrzyło między nami. Nie potrafię tego wytłumaczyć. Najpierw spotykaliśmy się co tydzień na przygotowaniach do konkursu i tam super się bawiliśmy i jakoś tak się stało, że zaczęliśmy gadać razem przed kołem, potem po kole, potem na korytarzu się zaczęliśmy widywać i skończyło się, że kiedyś po szkole poszliśmy razem do centrum handlowego. Jest nam dobrze, ale nie jesteśmy przyjaciółmi...nie umiem się mu zwierzyć z moich problemów i on też mi nic nie mówi. Da się to jakoś zmienić? Ktoś miał podobny związek, zupełnie innych charakterów? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach