wrocilismy do Pl!

" Nie cierpie zasciankow, wszechobecnej nietolerancji i wasko rozumianego katolicyzmu...Brak dobrych restauracji, wszytsko takie przasne, ciezkie, tluste... Zero dobrego wina a jak juz trafilas na jakies porzadne czerwone to przegrzane do granic mozliwosci. Hotele fatalne choc roszczace sobie pretensje do czegos specjalnego... Nie wobrazam sobie nawet tam pracowac z ta mentalnoscia i stosunkiem do kobiet rodem z Ciemnogrodu Do tego ta wszechobecna presja opinii, sasiadow i koscioa Straszne zycie...straszny narod" Wszystko to, o czym piszesz, jest mi obce. Choć mieszkam w tym kraju. No ale może to kwestia wychowania, charakteru, środowiska, w którym się dorastało i w którym się żyje. No i zapewne też miejsca - inaczej jest w małych miejscowościach, na wsiach, a inaczej w centrum dużego miasta. Ja tam jestem zadowolona i jest mi w życiu bardzo dobrze. I kilka doskonałych hoteli w PL też mogę bez trudu wskazać ;)

To jakas pegeruska z pisdziewa malego pewnie pisala. Nie ma co sie smieciem przejmowac. Dobrze, ze tacy pok****ency wyjezdzaja z PL, lepiej dla nas.

Do osoby ktora pytala o moj wypad do Azji: zwiedzilam Tajlandie, Laos i Kambodze oraz 2 wyspy. Zakochalam sie w tej czesci swiata i na pewno tam wroce. Na podobne "wycieczki" jezdzilam blizej np. zaczynajac od Chorwacji, przez Czarnogore, Albanie, Macedonie i konczac wlasnie w Grecjii. Nigdy sie nie nudzilam. Ale ja nie jezdze na all inclusive i nie przywiozuje sie do jednego hotelu i basenu :) pozdrawiam

Bangkok vs Londyn (praca, ceny, życie) https://www.youtube.com/watch?v=SOTqnmJktiI

pi jest najważniejsze. Powie to każdy matematyk, fizyk i filozof.