Pogrzeby mimo śmierci są piękniejsze niż śluby. Taka prawda.

j.w

Czemu ? bo nieboszczyki zwiedzają nieznane ?

Ja osobiście nie pojmuje?????!!!!!!!!!!!!!!!!!! co jest pięknego w pogrzebie? Przepraszam ale pewnie nikt Bliski Ci nie zmarl?

a co jest pięknego w ślubie? Sztuczna patologiczna rozrywka, te puste wyznania, żenada

Te wyznania nie sa puste. One dopiero takie sie staja po latach. Ludzie biorac slub sa naprawde szczesliwi i naprawde wierza, ze im sie uda.

Oczywiście cała oprawa ślubu to nonsens i fałsz. Ludzie mądrzy to wiedzą, a mniej mądrzy intuicyjnie czują. Śluby na ogół zawierane są w szczytowej fazie miłości romantycznej, z którego to szczytu jest trudna droga albo do rozwodu, albo do dojrzałości. I za co tu pić toast, za puste złudzenia czy za bardzo ciężką i bolesną pracę, która dopiero przed parą - i to w optymistycznej wersji, gdy będą chcieli pracować nad sobą i związkiem? Śmierć może zaś być pięknie p[ostrzegana. Mądrzy to wiedzą, inni mogą się domyślać. Śmierć otwiera na chwilę okienko do innego świata. Wówczas każdy, nawet najprostszy człowiek, jeśli nie jest kompletnie samozakłamany może mieć chwilę autentycznej refleksji: o co tu chodzi, czym jest życie na ziemi, jak żyję, czy nie będę żałował przed śmiercią, czy żegnam się na zawsze. I może wówczas poczuć światełko z drugiej strony lustra, które powie mu, że chodzi o coś nieskończenie większego niż ślub, dom, praca i dzieci. Zgadzam się: pogrzeby są piękniejsze od ślubów :)

Na to "piękno", spojrzą z rozkoszą kiedyś twoi najbliżsi, więc masz szansę na to, autorko, że przeżyją wraz z twoja trumną, to o czym marzysz. Taka prawda i tak ci dopomóż.......

Cieniasy, które z lęku przed śmiercią, o której nie wiedzą czym jest, wypisują głupoty o pięknie ślubów, wpier...chipsy przed tv , nie rozumieją samych siebie i nie są w stanie zrozumieć. Bo nie rozumieją, że to co ich w podświadomości napędza to lęk przed śmiercią. Nawet pożądanie przyjemności zmysłowych jest tego wyrazem. Ale co tam, głupkami nie będziemy się przejmować. Pogrzeby są piękne - transformacja: z szamba ziemskiego do raju, tyle, że cieniasy zaraz wracają z powrotem i nic nie pamiętają, i znów od nowa muszą przeżywać strachy, walkę o przetrwanie, lęk... przed śmiercią :))