Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eksprzyjaciółkaismutek

wieloletnia przyjaciółka oddaliła się ode mnie po poznaniu swojego partnera

Polecane posty

Gość eksprzyjaciółkaismutek

Przyjaźniłyśmy się od dzieciństwa, od 15 lat. Ja miałam już wcześniej chłopaka, gdy ona była singielką i nie stanowiło to dla mnie problemu uniemożliwiającego spotykanie się z nią. Potem rozstałam się z nim i teraz mam nowego partnera, z którym juz długo jestem. Mimo całego mojego zaangażowania w związek zawsze miałam czas na spotkanie z przyjaciółką. Niestety nie mogę tego powiedzieć o niej. Od kiedy miała narzeczonego, a teraz już męża, nigdy nie miała dla mnie czasu. Zmieniła swój stosunek do mnie o 180 stopni, nie wiem czy ten facet czegoś we mnie nie akceptuje, czy ją buntuje przeciwko mnie, ale widzę po nim że chyba za mną nie przepada. Ona od kiedy z nim jest okłamywała mnie bardzo często, wykręcając się od spotkania. Zamiast powiedzieć: "ostatnio mam doła i nie mam nastroju by wyjść" (przecież zrozumiałabym!!) to zmyślała, że jej dziecko jest chore!! Tymczasem okazało się, że w tym samym czasie zaprosiła sobie innych gości, kolegów swojego męża. Kłamała też w wielu innych sprawach, nie była ze mną szczera, konfabulowała że będą teraz mieszkali w innym mieście, że mają nowy dom, po czym okazało się że to były bajki wymyślone po to, by inni jej..zazdrościli??? W ogóle mi jest jej szkoda, bo ona jest w niego bardzo zapatrzona a była wg mnie warta dużo lepszego faceta. Gość nie pracuje, nie chce się dalej uczyć, kombinuje, nie pomaga jej przy dziecku, popija piwko. Teraz po tej całej sytuacji widzę wyraźnie, że ona była warta lepszego faceta i pewnie żałuje swojej decyzji. Najgorsze jest to, że jak ktokolwiek cokolwiek powie o nim niepochlebnego, czy to jej matka czy siostra, ona zaraz atakuje. A facet jest do niczego i to widać. Ja jej tego nigdy nie powiedziałam, ale jak widzę że mi ona mówi że mają kryzys to dlaczego nie potrafi, tak jak dawniej, pogadać, zwierzyć się. Czy traktuje mowienie o swojej sytuacji jak nielojalność wobec partnera? Jestem rozczarowana, że wieloletnia przyjaźń poszła z dymem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eksprzyjaciółkaismutek
Chodzi mi też o to, że kiedyś rzuciła hasło: "mamy kryzys" i potem nie chciała się spotkać. Nie rozumiem....dawniej jak miała problem to leciała by się zwierzyć, nawzajem wspierałyśmy się w natrudniejszych chwilach, byłyśmy jak siostry! A teraz jak ma tego faceta (straszne dno - teraz to widzę) to nie wiem... zrobiła sie dziwna. Najpierw pisze do mnie, że nie może doczekać się spotkania a potem kłamie że nie może, bo dziecko jest chore...po czym mój znajomy który mieszka po sąsiedzku z nimi mówi mi, że widział, że jej mąż ma gości, poza tym widziano ich na spacerze wszystkich razem. Mnie to zabolało. Po tylu latach nie stać jej na szczerość? Tylko kłamie, że teraz będzie mieszkać tu/tam, że teraz ma to/tamto, że jest taka przeszczęśliwa, a potem wychodzi że ona nie wychodzu z domu i chyba ma jakąś depresję. Chciałam jej pomóc ale mnie spławiła. Jestem w szoku bo zanim tak mnie nakłamała to nie było między anmi żadnego problemu czy kłótni. My w ogóle się nie kłociłyśmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znany problem...myślę że wiele jest takich przypadków...moja mama tak miała, że pod wpływem taty jakoś przestała odczuwać potrzebę spotykania się z przyjaciółką,,,poza tym wyjazd z miejsca zamieszkania zrobił swoje.,..kurczę, tak to już jakoś jest że kobiety w pewnym momencie zaniedbują dawne zajomości, myślą że świat się kończy na facecie i pieluchach. Ja tegio nie ogarniam ale tak jest,... Są jednak wyjątki,,,życzę Ci znalezienia prawdziwej przyjaźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz przewalone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dla mnie ta babska przyjażń to tylko plotkowanie albo użalanie sie nad sobą albo gadki o bzdetach nie widzę sensu w tym czy jest facet czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Często jest tak , że koleżanki są czy koledzy póki sobie nie znajdą drugich połówek , choć nie zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest zbyt zajata gr*****iem z kolesiem na pewno, musisz jej wybaczyc :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×