Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem na Erasmusie i chlam codziennie

Polecane posty

Gość gość

Jeszcze nie mialam ani jednego trzezwego wieczora od 3 tygodni !! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dwa lata temu pisalam tutaj to samo :D gdzie jestes? ja byłam w barcelonie :D powiem Ci, ze dalej studiuje i wciaz chlam, wlasnie otworzylam piwo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem na zachodzie Francji :O wlasnie wrocilam z kolacji i oczywiscie musialam wychlać pol butelki wina do tego :O i tak dziwne ze nie cala. Bo normalnie to cala butelka wina francuskiego to idzie na jeden raz wieczorem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam w robocie w niemczech to cały czas chodziłam podchmielona a wieczorami to już pijana. Od rana wino i piwo, niemcy przy pracy sami mi nalewali a im nie dało się odmówić:-D więc nie ma różnicy praca czy erasmus hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojjj, ale Ci zazdroszcze :D Ja bylam na drugim roku, teraz koncze trzeci rok, ale na magisterce chce jechac jeszcze raz. Teraz jest Erasmus plus, co oznacza, ze mozna jechac po raz drugi. Ja sie tam wrecz upijalam, zawsze konczylo sie urwanym filmem, raz sie obudzialam gdzies w metrze w barcelonie, nie wiedzialam jak trafic na moja dzielnie hahahahahaha Wtedy kochałam zycie, teraz nawet mi sie nie chce zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też kcoham to życie:D :D Boze nie sadzilam ze Erasmus jest tak zayebisty. Juz nie chodzi o imprezy, ale o otwartosc ludzi. Kazdy przyjezdza sie po prostu bawic. Kazdy chce cie poznac. Nie to co w polsce. Tak beztroskiego czasu nie mialam nigdy. I ci cudownie przystojni Francizi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I na serio myślicie, że jest się czym chwalić? Jesteście w innym kraju, macie okazje poznawać kulture, język, ludzi a wy chodzicie narąbani od rana do wieczora az urwie wam się film? jezu jaki wstyd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co tam zwiedzac, ja rano zawsze mialam kaca, nie chodzilam na zajecia, bo po choooy, erasmusom zaliczaja wszystko. mialam tam naprawde udane zycie towarzystkie. Co wiecej- stracilam tam dziewictwo, wreszcie, bo to juz bylo dziwne, byc taka stara dziewica hahahah :D Ale Ci zazdroszcze kochana!! Baw się póki mozesz, mi te pol roku mega szybko zlecialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy ja powiedzialam ze chodze narabana od rana do wieczora? :D w cigu dnia studiuje. Chodze na zajecia, spotykam ludzi z calego swiata. A wieczorami.. no coz ci ludzie z calego swiata tez sie upijaja, nie tylko ja :D jakich ja ti widzialam nawalonych np anglikow, to nawet najgorszych polskich menelow nie widzialam w takim stanie nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale zazdrozcze Erasmusa w hiszpani!! tez chcialam tam ale nie udalo sie, pozostala mi Francja. Tu niestety trzeba chodzic na zajecia, ale za to wino maja zayebiste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Ci, że moja znajoma też była we Francji i chyba było lepiej niż w Hiszpanii, bo Hiszpania nie jest przygotowana dla erasmusów, nikt z wykładowców nie znał angielskiego, my nie znaliśmy hiszpańskiego,wiec nie kazali nam chodzić na zajęcia, nie byłam ANI RAZU. Plus nie było jakiś stricte imprez dla erasmusów, ot zwykłe kluby. Inna znajoma była we wloszech i tam juz przystosowane miasto dla erasmusów, wiem bo ja odwiedziłam. A kolezanka z roku byla na erasmusie w Paryżu, poznala faceta i już tam została na stałe i tam skonczyla uczelnie. Bardzo jej sie poszczescilo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tutaj też nie mam imprez specjalnie dla Erasmusow:( po prostu potwprzyly sie grupki znajomych i teraz imprezujemy razem. Chodzimy do pubow, klubow. Ale musze przyznac ze Francuzi sa mega otwarci na nowe znajomosci, ja nie wiem czemu ludzie mowia ze francuzi sie nie integruja z erasmsuami. W pubach jest wrecz przeciwnie :D wystarczy ze zagadam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×