Patrzcie jak ktoś pieknie opisał uprzykrzające życie pomarańczki!!!

Cytat z jakiegoś tematu o jakichś dziewczynach ze Świnoujścia, nic dodać nic ująć: A oto w najczystszej postaci przykład kogoś, kto: nie ma swojego życia, ewentualnie ma je tak ku/re/wsko nudne, że musi gmerać w życiach innych tak głęboko, że dokopuje się palcem wskazującym do samej kloaki. Oto przykład kogoś, kto jest takim luzerem, że zmiksowana blenderem cukinia w zupie-krem z miesięcznika Linia ma więcej polotu i finezji niż on. Oto przykład kompletnego upadku, przykład inteligencji dżdżownicy przepołowionej szpadlem robotniczym na fajrancie. Oto klasyczny przykład niespełnionej, sfrustrowanej, niedopieszczonej, nieszczęśliwej, toksycznej, stukniętej baby, której nie pomoże już ani psychiatra ani Deprim, ani tym bardziej butelka czerwonego wina. Uczcie się kafeterianki, bo w realnym życiu trudno spotkać takiego osobnika - na ogół jest takim kozakiem wyłącznie w internecie; prawdziwe życie jest dla niego okrutne: musi znosić poniżanie w pracy lub bezrobocie, musi znosić upokorzenie kiedy mąż patrzy na nią wzrokiem pt "znów przybyło ci kilka fałd na brzuchu", musi znosić fakt, że jest malutkim, cichutkim, nic nieznaczącym, bo nic nie potrafiącym szaraczkiem, z którym nie liczy się nikt a nikt :) Oczywiście będzie zaprzeczał, da się pokroić aby udowodnić, że jest inaczej - to typowy przykład wyparcia :) Będzie usilnie nas przekonywał, że poza pracą menadżerki w koroporacji, poza wycieczkami na Madagaskar, poza czytaniem ciekawych lektur, poza hobbystycznym fotografowaniem jerzyków i gotowaniem w wolnych chwilach ragout z wołowiny i podgrzybków, wchodzi na facebookowe profile nieznanych jej osób, aby dokładnie i skrupulatnie przejrzeć je co do jednego posta celem zdania relacji na niszowym forum internetowym, gdzie -na szczęście- nie musi się podpisywać imieniem, nazwiskiem oraz numerem swojego domu :) W innym razie, przyszłoby jej jeszcze odpowiedzieć za to, co wypisuje, a tego jej słaba od rzeczywistości głowa raczej by nie wytrzymała, bo ledwo co wytrzymuje sama ze sobą, a tu musiałaby się podzielić swoją tożsamością i swoim nicojestestwem z innymi :) Tak więc spokojnie - ten Osobnik Zero jest kompletnie nieszkodliwy, podobnie jak wygłodniały szczur na suchej, spalonej słońcem pustyni :) Nieszkodliwy, bo nicnieznaczący :)

Lubię to!

niezle jaki dziewczynach? skad to?

bardzo trafnie i bardzo zgrabnie. żeby łapska uschły tym, co tak w kość dają tu normalnym użyytkownikom.

O, czyżby ktoś dał ci w kość ? :D

Mnie też one irytują cholernie. Najgorzej jak rozbijają wielostronnicowe tematy.. Ostatnio ktoś wszedł rozwalać temat dziewczyn, które potraciły dzieci w końcówce ciąży... Jaką żmiją i s*********m trzeba być żeby robić takie rzeczy :o