Przeciętny bądź brzydki facet nie zazna szczęścia przy atrakcyjnej

Pod względem fizycznym nie zapewni jej w łóżku takich uniesień jak przystojniejsi mężczyźni, z którymi była wcześniej. Prawdopodobnie pójdzie z nim do łóżka później, niż z atrakcyjniejszymi i nie będzie odczuwała takiego pożądania i pobudzenia. Owszem, atrakcyjna kobieta może się związać z przeciętnym bądź nieatrakcyjnym fizycznie, ale raczej w łóżku cuda nie będą się działy. Pierwotnych instynktów się nie oszuka, a rozsądek i uczucie jak do brata czy przyjaciela nie zastąpią namiętności i fizycznej fascynacji. W grę nie musi wchodzić żadne wyrachowanie, po prostu kto się wróblem urodził, kanarkiem nie umrze. Pogódźcie się z tym, bo kijem Wisły nie zawrócicie. Możecie stawać na głowie i nawet wykupić na własność Bank PKO BP, ale genetyki nie przechytrzycie.

Masz zupełną rację. Chyba nie założyłeś tego tematu, po to żebyśmy zaprzeczali?

BZDURY GADASZ; CO CI PO PRZYSTOJNYM jak w lozku ejst zero i charakter ma do do/opy,wole brzydszego a wartosciowego !! NIZ pustaka ladnego

przystojniakow

a nieplawda bo do bzydali ich ciongnie

moja mama muwi ze odkont mie ma to nie patsy na órode tylko na gróby poltfel

To ile mas tych piniendzy?

Musisz być obleśny, garbaty, gruby, łysy i żadna nie chce Cie

Nie chodzi o pieniądze. Kobieta może być z kimś z powodu, że jest dobrym człowiekiem i czuje się przy nim bezpiecznie, ale wulkanem w sypialni przy nim nie będzie.

uroda w sypialni na pewno nie przeszkadza, ale nie jest żadną gwarancją udanego pożycia

Z brzydkim facetem kobieta nie pozwoli sobie na wyuzdane szaleństwo.

A moja mama muwi ze popuści szpary jak się jakiś dziany gościu znajdzie

???? Co to za bzdury. Widac , ze chcesz sie sam w tym co piszesz upewnic, wiec ok- skoro tak twierdzisz,to tak jest

poprawka. z kiepskim kochankiem kobieta nie pozwoli sobie na wyuzdane szaleństwo.

Raczej musi pociągać. Jednych pociągają regularne rysy, innych coś innego. Na mnie działa mocny charakter. Jak mnie nie odrzuca od faceta, to wystarczy, dalej już musi nadrobić charakterem. Jak ma taki mocny, to czuję jak mnie do niego ciągnie, jak jest tylko przystojny, to mam ochotę tylko popatrzeć, jak na obraz. ;)

Doroto, jak facet jest łysym grubasem, to na nic się zdadzą umiejętności nabyte kiedyś tam, bo żadna atrakcyjna i modna studentka z warszawskich klubów nawet na kawę z nim nie pójdzie.

Ktoś tu chyba jeszcze NiE DOJ RZA ŁY

Nie znasz kobiet. Kobieta moze sie bzykac z brzydkim a marzyc o przystojnym. Jak brzydki ma kase to kobieta moze marzyc ze za ta kase kupi wszystko czego jej kolezanki nie maja i wtedy dostanie orgazmu

jestem durzy, mam 3 latka

ja myśle tak jak ta pani 20:07

wystarczą pieniądze i możesz mieć kobietę o której nawet nie śniłeś nawet będąc starym piernikiem. I nie musisz się obawiać że cię zostawi bo będzie wiedziała że na jej miejsce jest cała kolejka innyc pięknyc kobiet. A będąc tylko przystojny pewność masz tylko do pewngo wieku

o prostytutkach, ktore leca na kase, wiec wylaczmy je laskawie z omawianego watku

co do bycia łysym igrubym to popatrz na Guzowatego to zmienisz zdanie

Łysy to nie problem, gruby jak Oberix w sypialni marne ma szanse na osiągnięcia, chyba że kobiet będzie go ujeżdżać jak bawoła a i tak kiepsko, bo: . 1/= trudno znaleźć członka w zapasach sadła 2/ nieestetyczne- wizualnie 3 problem z potencją, nadmierne pocenie , problemy zdrowotne 4/ technika- zerowa

autorze, jeśli rozpatrujesz swoją atrakcyjność przez pryzmat ilości studentek zaliczonych w klubie, to ja się poddaję...

sie mlodej studentce

to poniekad swiadczy o facecie dobrze, ze ma powodzenie u mlodych studentek. bo na co komu powodzenie u 30letnich samotnych matek z nadwaga i dziurawymi zebami?

nie mówię, że to źle świadczy, ale jeśli facet czuje się atrakcyjny tylko wtedy, kiedy ma powodzenie u modnych studentek z warszawskich klubów, to być może ma jakiś problem. albo kryzys. a na co komu powodzenie u samotnych matek z nadwagą? nie wiem, może na pocieszenie?:-P

wy kobiety tez lubicie miec powodzenie u przystojnych facetow ;)

jasne, lubimy, ale tutaj mam na myśli sytuację, kiedy facet uzależnia swoją atrakcyjność wyłącznie od tego, czy uda mu się wyrwać klubowego lachona. jeśli tak, to jest przystojny, jeśli nie, to jest paskudą. a może lachon akurat miał zły dzień?;-)