Chciałbym mieć ojca którego mógłbym podziwiac

A mam takiego nieudacznika,megalomana który wiecznie się chwali wszystkim byle gówne, podłoge zamiecie i przez tydzień się tym chwali. Od kilku lat nie pracuje i wyprzedaje nasz majątek, terroryzował matkę, pozaciągał długi u bandytów, grozili nam, nasze oszczędności wydał na bzdury, okradł nas. Mam 22 lata i nigdy nie mieliśmy normalnej rodziny. Nigdy nie złożył mi urodzin na święta, raz poszedł pograc ze mną w piłkę jak miałem może 10 lat i na tym się skończyło. Cały czas siedzi przy komputerze i mówi że ciężko pracuje, śpi i marudzi, ciągle chodzi i mówi że jest chory. NIC NIE ROBI! W święta siedzi jak obłąkany, w tygodniu łazi po domu, pali i pije. Matka jest sprzątaczką i zarabia tylko tyle żeby starczyło na jedzenie. Ja studiuję na lekarskim i nie mam już czasu na pracę a on wiecznie nic nei robi i obiecuje. Nie da się z nim rozmawiać bo on sie zaczyna chwalić kogo to nie zna, czego nie załatwił i jaki to on nie jest fenomenalny, a wygląda jak żul, dziurawe spodnie, podarte stare bluzy, wiecznie tłuste włosy. Najgorsze jest to że moi kumple mają normalnych ojców, normalne rodziny. Ojca z którym mogą porozmawiać a te jak się do niego przychodzi porozmawiać to gapi się w ekran, mówi że "no,no, tak" a potem zaczyna znowu się chwalić czego to on nie załatwił,kogo nie zna albo co w polityce. Nienawidzę go.

Na dodatek on nie martwi się o nas tylko o to że jak on zarobi to będziemy o jeszcze przepraszali za to wszystko. Mieliśmy tyle pieniędzy że mogliśmy żyć do końca życia w normalnych warunkach, każde z nas z rodzeństwa miałoby mieszkanie i moglibyśmy spokojnie pracować a rodzice nie musieliby się martwić o emeryturę.

współczujé Ci autorze..ważne że Ty idziesz dobrą. .drogą..zwróci Ci się kiedyś wszystlo to czego teraz Ci brakuje zobaczysz,ważne byś się nie poddawał i nie powielał jego błedów.On pewnie przejrzy na oczy jak na swiecie pojawią się wnuki- Twoje dzieci..ktore beda miwć super ojca..dlacego super?..bo znajac życie ,staniesz na głowie by nie być takim ,jakim on jest teraz.Życzę wytrwałosci i dużo szcęscia..postaraj się też wspierac mamę..chocby dobrym słowem.

współczuje

ja tak nie mam ale moja siostra wujeczna ma podobnie bo jej ojciec to też pijak przepił majątek nieraz jak z kimś gadam to sie zastanawiamy co teraz sprzeda autem po pijaku jeżdzi a jej mama lepsze ziólko nieraz potrafi grzać wóde 2tygodnie do nieprzytomnosci jak taka szmata

a do ojca tej mojej siostry to komornik cały czas puka do drzwi

A Twoja matka tylkiem myslala jak z nim sie gzila i dzieci robila czy taka byla denna ze zaden inny jej nie chcial a rodzina na slub parla?

załóż jeszcze 1000 takich samych wątków. po na uj tutaj to piszesz po raz enty? jesteś przygłupi czy jak?

Rodzicow czy rodziny sie nie wybiera niestety:). Cos tez sprawilo, ze twoj ojciec jest taki,a nie inny. Na 1 rzut oka jest to ktos z bardzo niskim poczuciem wartosci, zerowym i pewnie nieszczesliwy. Ale to, ze tak powiem, jego broszka, bo zmienic go nie zmienisz. Idziesz dobra droga, po prostu zajmij sie soba:)

chwdp JP 100%

piszę to bo jestem ciekawy czy ktoś jeszcze ma tak p********e jak ja. Mój ojcec nic nie robi i nie mam nawet komu o tym powiedzieć. Poza domem o tym wie cała rodzina ale też ma to gdzies bo to nie ich problem, a znajomym nie będę mówił bo i tak nie zrozumieją. Moja znajoma co życie z kasy rodziców, nic nie robi, studiuje na płatnym kierunku bo sie nie dostała na dziennie, pracuje u ojca w firmie, mówi mi że jestem dorosły i że powinien rzucić studia i iść do pracy,bo jak skonczę medycynę to będę stary i zarabiać zacznę po 30 najszybciej. Więc przestałem komukolwiek cokolwiek mówić.

na dodatek te kłótnie , codziennie po kilka godzin, matka płacze a ojciec ma to w d***e i mówi że jutro będą pieniądze. Mam już dość słuchania tego. Z rówieśnikami nie mam nawet o czym porozmawiać bo oni mają w większości sielankę. Czuje się lepszy od innych bo osiągnąłem wiecej niż inni i to też spawia że niektórzy mnie nie tolerują. Na dodatek matka która nie rozumie że nikt nam nie pomoże i że takie gadanie do tego debila nic nie pomoże i od nie będzie pracował, że jedynym wyjściem jest rozwód i alimenty ale od trzech lat dzień w dzień jest to samo, ona panikuje, ryczy, chodzi po domu i płacze a mnie to w*****a, irytuje i nie chcę tego słuchać.

A te pieniadze, ktore twoja rodzina miala wczesniej to byly ojca czy matki? Jak ojciec sie dorobil takiej kasy skoro jest nieudacznikiem, czy kiedys taki nie byl i nagle sie zmienil?

jakoś jeszcze 12 lat temu pracował i zarabiał ale on dostał od swojej matki nieruchomości , pełno działek rolnych. Były warte grosze i moja matka nie zgodziła sie na ich sprzedaż. Potem ceny gruntów poszły w górę i coś co było warte 40tys potem było warte 1,5mln. Wtedy przestał pracować bo stwierdził że w rok miał kilkotysięczny procent zysku z inwestycji i że to on zarobił. Facet sobie uroił że to był jego sposób na biznes i że on potrafi zarobić nawet milion rocznie. To tak jakby wygrał w lotka, bo dostał to za darmo.