Podzielniki ciepła z elektronicznym odczytem

Witam, w tym roku założono mi podzielniki kosztów ciepła na kaloryferach. Mieszkam w 4- piętrowym bloku z wielkiej płyty, który jest nieocieplony, przez co w mieszkaniach zimą jest strasznie zimno i raczej konieczne jest ciągłe ogrzewanie. Mieszkanie ma 48 m kw. W kuchni nie trzeba tak często odkręcać kaloryfera, gdyż tam się gotuje, więc jest cieplej, natomiast w dwóch pokojach jest po prostu zimno i ciągle trzeba grzać (prócz nocy). Mieszkanie bardzo szybko się wyziębia, gdy tylko zakręcę kaloryfer, to w pokoju za jakieś pół godziny jest ponownie zimno. Przy odkręconym maksymalnie kaloryferze cały dzień pokoje nagrzewają się do 22 stopni, więc jest ciepło. Znajomi ostrzegli mnie, że jeżeli będę cały dzień miała odkręcone kaloryfery w pokojach, to zapłacimy wielki rachunek, bo te podzielniki są bardzo czułe. Chciałabym zasięgnąć opinii odnośnie tych podzielników firmy Ista z elektronicznym odczytem, ponieważ przed zakładaniem ich lokatorom mówiono, że to obniży koszty płacenia za ciepło i że na tym zyskamy, natomiast znajomi powiedzieli mi co innego, że przy takim grzaniu to rachunek będzie spory, ale oni mają inne podzielniki, ale także elektroniczne. Czy ktoś z Was ma takie podzielniki z elektronicznym odczytem? Jak je oceniacie w świetle opłat za ogrzewanie?

zainwestuj w jakieś bluzy kurtki kalesony

Mowią aby w 1 roku grzać na maxa, bo oni potem spisują te liczniki i na t3j podstawie obliczają koszty grzewcze całego bloku. Wychodzi na to, ż3 ci którzy oszczędzali w 1roku, to potem płacili więcej...

Rodzice już zainwestowali. Tak się przerazili ostrzeżeniami, że od dwóch dni siedzą w pokoju w ciepłych skarpetach lub owinięci kocami, a kaloryfer odkręcają na kilkanaście minut dziennie. Mnie także każą zakręcać w pokoju, ale ja po prostu tak nie potrafię, bo robi się z zimna dziwny zapach wilgoci. W kuchni po zaprzestaniu ogrzewania, bo jest troszkę cieplej, zaczyna wychodzić pleśń obok okien, oczywiście jest regularnie wietrzone. Gdy to widzę, zaczynam się po prostu bać, że przyjdzie nam siedzieć w kocach w domu, a na ścianach pojawi się grzyb, a mieszkanie jest zaledwie pół roku po remoncie.

Jeżeli blok nie jest ocieplony, to koszt ogrzewania będzie wysoki.W naszym bloku Wspólnota nie zgodziła się na podzielniki, mimo że nasz blok jest ocieplony i mamy nowe okna. Doskonale wiemy jakie sa koszty.U mojej córki ludzie rezygnują z podzielników ciepła.Maja bardzo wysokie rachunki.

Co do grzyba, to sąsiedzi, którzy zainstalowali podzielniki kilka lat wcześniej (sąsiedzi pod nami), mają całą ścianę w kuchni- od podłogi do sufitu pokrytą takim czarnym grzybem, w małym pokoju mają to samo. Oni praktycznie wcale nie grzeją. Nam poradzili w spółdzielni, choć nie płaciliśmy wcale wiele za ogrzewanie, że jak zamontujemy podzielniki, to będziemy zwroty dostawać i nam się to opłaci- rodzicom się to spodobało i zgodzili się. Byliśmy ostatnimi lokatorami, którzy podzielników nie mieli (nie liczac mieszkania obok nas, które od lat stoi puste).

U nas okna zostały wymienione dawno na PCV, wymieniano nam także kaloryfery w bloku na nowe, które grzeją o wiele słabiej niż starsze. Starsze rozgrzewały pokój do ok. 30 stopni, przy tych nowych jest maksymalnie 22 stopnie w pokojach. Ale blok jest z gołej zupełnie płyty, bez żadnego azbestu itp. Zimą ściana przy oknie jest lodowata, nie mogę nawet spać z głową przy oknie, bo od tej ściany jest po prostu w głowę zimno. Domyślam się, że przez te ściany mieszkanie tak szybko traci ciepło

Za to możesz się ciszyć, że płacisz tylko za siebie. Nawet jeśli robisz to kosztem zdrowia i samopoczucia. Ale to taki nasz polski charakterek.

Raczej zdrowie i samopoczucie są dla mnie więcej warte niż zwrot tych kilku stówek za ogrzewanie. W sumie, my wcale wiele nie płaciliśmy bez tych podzielników, możnabyło grzać, grzyba nie było, w mieszkaniu ciepło, ale rodzicom opcja zwrotu tak się spodobała, że przestali się zastanawiać i zgodzili się na montaż. W sumie, w spółdzielni powiedzieli nam, ze gdybyśmy się teraz nie zgodzili, to od 2016 roku podzielniki będa wprowadzone obowiązkowo w każdym bloku i mieszkaniu, więc za rok i tak by nam je założyli

Sprawdź, czy płacisz tylko za siebie. - Reklamacje wysokości opłat - Sprawdzanie wysokości wyliczeń opłat za c.o. - Wyliczanie wysokości ustawowych ryczałtowych opłat za c.o. na podstawie rozliczeń rocznych - Wyliczanie współczynnika położenia mieszkania w bryle budynku - Ekspertyzy na potrzeby procesów sądowych: a) zgodność regulaminu SM z Ustawą Prawo Energetyczne b) poprawność doboru współczynników korekcyjnych c) prawidłowe naliczenie zużycia - Zdjęcia termowizyjne wraz z opisem zużycia c.o. poszczególnych mieszkań - Audyt energetyczny www.podzielniki.info

Po prostu po to są podzielniki, żeby ciepło sprzedawać drogo i żeby go sprzedawać mało. Czysty interes, a, że ludzie złudnie oszczędzają to już ich problem, przecież jak się budynek zgnoi to i tak wy zapłacicie. Taka polityka. To jest czyste złodziejstwo, każdy normalny człowiek, znający podstawy fizyki powie, że jedynie wspólne ogrzewanie ma sens.

Większość moich sąsiadów praktycznie nie grzeje, za to dostają ponoć zwroty- i pieniądze są w kieszeni. Kaloryfery na klatkach i w suszarniach zostały zlikwidowane, gdy zakładano podzielniki na osiedlu, przez co prania w suszarni już się nie suszy- jak kiedyś, a na klatce zimą jest po prostu mroźno. W przyszłym roku chcą także zakładać podzielniki na kaloryferach w łazience, bo jak narazie te kaloryfery były wolne od podzielników.

Jak na razie prawo ci zapewnia 24 stopnie w łazience ( rozporządzenie ministra) Nie ma w bloku czegoś takiego jak płacenie tylko za siebie. Nawet jak sąsiad nierób nie zmieni kapiącej spłuczki to i tak za wykapaną wodę zapłacą wszyscy. System jest źle pomyślany, Tym w reklamie ministerstwa gra zwykłego cwaniaka co zabiera ciepło sąsiadowi, bo ten grzeje. A ten nie grzeje a ma ciepło. Lodowata klatka schodowa też z waszych mieszkań wysysa ciepło. Na klatce powinno być 8 stopni, minimum. Chory kraj, porównują nas z unią a tak na serio piździ tylko u nas, po co włochowi podzielniki? Niemy już się wycofali z pomysłu widząc jak zgnoili oszczędni lokatorzy zasoby. To jest często kasa wiele więcej warta niż koszt ogrzewania. Po prostu tragedia, byle tylko szwagier założył firmę sprzedał podzielniki a inna firma będzie to rozliczać. Oczywiście nie za darmo. I gdzie tu oszczędność? Ale nam może nasz rząd wszystko zafundować, nikt nie zaprotestuje.

Odniosę się jeszcze tylko do wpisu:'Wyliczanie wysokości ustawowych ryczałtowych opłat za c.o. na podstawie rozliczeń rocznych". Nie pisz o rzeczach o których nie masz pojęcia. Ta kwota to ta, której przekroczyć nie może mzec, pec czy inny. Czy jeśli ustawowo kilowat kosztuje 0,6 zł to nie zapłacisz 10 zł za prąd, bo kW jest tańszy? a dystrybucja, a straty, a dodatkowe koszty? przecież to nie jest za darmo, za wszystko się płaci. A odpowiedź masz krótką, zamiast płacić za siebie, co niby jest ideą podzielników i oszczędzać energię, ogrzewasz takich zadowolonym Tymów z reklamy czyli nieuczciwych sąsiadów, bo pewnie ściągają grzejniki na zimę :D i to nie jest żart.

.

Ja mam podzielniki i myślę, że to super sprawa i oszczędnośc

Ludzie, co wy wyprawiacie. Zakręcać grzejniki , siedzieć w zimnym i zagrzybić mieszkanie, żeby nie płacić za ogrzewanie. A do tej pory to co nie płaciliście ? Masakra zastanówcie się, ja mam już podzielniki ponad 10 lat i sobie chwalę, nie więcej niż było w ryczałcie.

Odkąd założyli nam podzielniki mamy ciągłe dopłaty. Akurat bardzo lubimy ciepło i nie wyobrażamy sobie, by siedzieć w zimnym mieszkaniu, ale to niestety też nas drożej kosztuje, bo już drugi rok z rzędu mamy dopłaty ponad 600 zł. Musieliśmy zrezygnować z opłat ryxczałtowych (choć były niższe), gdyż większość lokatorów w bloku zgodziła się na montaż podzielników i nie mieliśmy nic do gadania. Blok mamy także nieocieplony- goła płyta, ale mimo tych o wiele wyższych rachunków za ogrzewanie nie wyobrażamy sobie, żeby siedzieć w zimnie. Lepiej zapłacić więcej, ale mieć przynajmniej cieplej i nie zawilgocić mieszkania. Oczywiście mam też takich sąsiadów, którzy po założeniu podzielników tak oszczędzają, że mają trzy pokoje zagrzybione, ale oni po prostu oszczędzać muszą, gdyż nie mają zbyt dobrej sytuacji finansowej i liczą każdy grosz- także dla nich podzielniki okazały się problemem.

Tylko podzielniki!

Podzielniki sa najlepsze, bo każdy płaci za ciepło, jakie zużył

To najrozsądniejsze rozwiązanie

Tak

Powariowali wszyscy z tym oszczędzaniem. Ludzie sami siebie upodlacie, macie zniewolone umysły, wyzwólcie się chociaż mentalnie, może wasze dzieci pójdą dalej i rozpierdolą ten system. Robicie ze swoich mieszkań zagrzybione nory, a płacicie tyle samo. Im bardziej oszczędzacie prądu, wody, czy ciepła, tym więcej płacicie za jednostkę. Koszty zmienne stanowią co raz mniejszą część rachunku. Rosną koszty stałe. Prezesi przecież nie będą zarabiać mniej z powodu waszych oszczędności. Za wasze oszczędności to oni sobie premię uchwalą w wysokości swoich rocznych zarobków. Ekologiczne pierdy to jest narzędzie do prania umysłów milionów. Pan powiedział idźcie i czyńcie ziemię sobie poddaną, a nie idźcie i bądźcie niewolnikami.

Racja! Sąsiedzi mają podzielniki i całe mieszkanie zagrzybione, bo nie grzeją i w kocach siedzą zimą, oglądajac telewizję

U mnie też mają zakładać niebawem podzielniki i jestem ciekaw opinii, czy warto

Sądzicie że jak nie macie podzielników to nie płacicie za ogrzewanie?

Ja mam tak że mimo ze mieszkanie zewnętrzne a blok nie ocieplony, to i tak mogę na palcach chyba policzyć dni kiedy w zimie włączałam grzejniki. Chodzę w krótkim rękawie zazwyczaj. A kiedy włączałam grzejnik to mąż chodził otwierał okna bo z kolei jemu było za gorąco. Mieszkanie staram się wietrzyć 2 razy dziennie. Jeśli chodzi o porównanie rachunków to dużo lepiej jest z podzielnikami. Mieliśmy duże zwroty. Jak nie było podzielników to musieliśmy dopłacać, a po założeniu kilka stówek mniej. Potem nam obniżyli zaliczkę na ciepło więc nie wiem jak będzie w tym roku.