Koleżanka powiedziała mi, że jestem bogaczką. Uśmiałam się jak nigdy.

Dla niej fakt, że tylko mój tata pracuje, nie mamy kredytów, mieszkamy w nowowybudowanym domu na strzezonym osiedlu, chodziłam razem z siostrami do prywatnej szkoły i dwa/trzy razy do roku jeździmy na wakacje do różnych europejskich krajów to bogactwo:P Najpierw myślałam, że żartuje ale to było na serio.

to pewnie koleżanka z ukrainy albo bangladeszu

Własnie o to chodzi, że Polka:)

No i co w tym śmiesznego? Ze większość nawet połowy rzeczy nie doświadczy? Chwalisz się?

Wiesz, moja koleżanka nie ma nawet swojego łóżka tylko śpi na podłodze więc w porównaniu do takich osób opływasz w luksusy.

Ojej, pozazdroscic. A w mozgu cos masz?

Przeciez to co mam to nic specjalnego:)

gość dziś Ojej, pozazdroscic. A w mozgu cos masz? x A ILE W SKALI OD 1-10 OCENIASZ SWOJĄ PICZKĘ?

Jaka masz wadę wzroku?

Troll alert! Troll alert! Troll alert! Biip biip troll detected biip biip Troll alert! Troll alert! Troll alert!

Chyba nie jesteś zbyt mało inteligentna żeby wobec tego sprawdziła - skoro masz wątpliwości - jaka jest średnia krajowa i co ludzie ze swojej zwykłej pensji opłacić bo na pewno nie, jako jedyni żywiciele, szkoły prywatne dla kilkorga dzieci, wyjazdy wszystkich dwa razy w roku za granicę, nowe mieszkanie itd itp. Czy wraz ze wzrostem statusu społecznego maleje poziom inteligencji i empatii czy wy już tacy jesteście z natury?

Ja uważam, że to normalny, przyzwoity poziom. Bogactwo to dla mnie posiadanie miliona na koncie, latanie na weekendy na imprezy do monaco, stambulu czy luxemburga. Wchodzenie do butików projektantów i kupowanie na co ma się ochotę. Nas stać na sieciówki (zara, massimo dutti, benetton itd.).

ja nigdy nie byłam za granicą w życiu byłam 4 razy nad morzem i raz w górach o to moje wycieczki domu nie mam mieszkam w mieszkaniu w podłej dzielnicy autorko jesteś bogata a raczej twoi rodzice

A nie zauważyłaś, że większość ludzi w tym kraju żyje na zdecydowanie niższym poziomie?

Ktos se beke kreci. A niech sobie ma. Ma to gitara.

znam takiego co miał się za bogatego, a jezdzi volkswagenem i cisnął nim do pragi z dziewczyną zamiast jak człowiek poleciec samolotem :D (lotnisko ma bardzo blisko)

nie bede sie rozpisywac ale teoretycznie jestem dosc bogata oczywiscie nie porownuje sie tutaj z milionerami tylko z przecietnymi ludzmi, gdybym sprzedala to co mam moglabym kupic sobie w bloku m2, reszte wplacic na konto i zyc z odsetek a i tak nie jestem szczesliwa.