Szczepienia i atopowe zapalenie skóry, czy mają coś wspólnego?

Cześć dziewczyny, coraz więcej słyszy się o atopowym zapaleniu skóry, prawie każde dziecko ma stałe uczulenie i sączące się ropą rany. Poszukuje się różnych przyczyn tego zjawiska, a to to uczula a to coś innego, diety eliminacyjne i często brak rezultatów. Czy zastanawiałyście się, jaki wpływ mogą mieć szczepienia na nasze dzieci? Mój synek ma 11 m-cy, karmiony piersią i już nie jemy w ogóle białka, nic... A uczulenie od miesiąca się pogarsza... Same kasze, warzywa i owoce. Czy mamy, które NIE szczepiły dzieci też borykają się z atopowym???

Wiesz, nie wiem czy mają wpływ na wystąpienie alergii, ale na pewno szczepieniabmogą ją zaostrzać, bo zawierają białka zwierzęce. U mojej starszej córki zawsze po szczepieniu było pogorszenie stanu skóry. Młodsza nie jest szczepiona i nie ma alergii ale czy to ma jakiś związek, nie jestem w stanie powiedzieć.

U mojej córki (10msc) karmionej wyłącznie piersią, która od urodzenia nie przejawiałą żadnych objawów alergii po drugiej dawce szczepienia DTP rozwinęły się objawy atopowego zapalenia skóry. Ani ja ani mąż nie jesteśmy alergikami. Karmiąc piersią (oczywiście stopniowo) wprowadzałam wszystkie pokarmy, nawet cytrusy i po 2-3 miesiącach jadłam już WSZYSTKO i córce nigdy nic nie było. Syn koleżanki jest obecnie na sterydach wziewnych bo zaczął w wieku 4 lat mieć objawy astmy a też brak u nich jakichkolwiek alergii czy przypadków astmy. Osobiście zdecydowaliśmy z mężem nie szczepić więcej i córka więcej nie była i nie będzie szczepiona. Objawi atopii ustąpiły, jeszcze delikatnie występują na łokciach i czasami na plecach ale są to maleńkie plamki.

myślę, że może mieć dużo wspólnego. U mojego dziecka po drugiej dawce HBs (trzeciej dawki już nie podałam), gdzieś tak po kilku dniach o zgrozo powychodziły głównie na pupie, ramionach i bioderkach takie brzydkie plamy przypominające łuszczycę, na szczęście to nie azs ale reakcja alergiczna tylko nie wiadomo na co, bo lekarz oczywiście twierdzi że to absurd żeby miało to coś wspólnego ze szczepieniem. Wcześniej dziecko zdrowiuśkie było, nawet pamiętam raz jak miała chyba trzy miesiące i nie chcący ubrałam jej rajstopki wyprane w normalnym proszku i nic nie było a teraz nie mogę się tego pozbyć

No właśnie mnie też się wydaje, że to będzie sprawa szczepień. Nie jemy już nic alergizującego od ponad miesiąca (tak długo chyba też nie mogę synkowi nie podawać białka...) a efektów zero. Nie przychodzi mi już do głowy inny pomysł...

Oczywiście, że tak. Mój Synek już po 1 dawce szczepionki 6w1 dostał krost na buzi. Wizyta u lekarza i nagle skaza białkowa. Niestety jeszcze głupia wtedy, nie skojarzyłam tego faktu. Na MMR i wyżej już nie szczepiłam. Za to teraz jest na diecie bezglutenowej i bezmlecznej, i mam nadzieję, że z tego wyrośnie, bo jak nie, to ma przerąbane :'-(. Drugiego dziecka nie zaszczepię na NIC.

Każdy ma inne nietolerancje. Trzeba zrobić szczegółowe testy. Tak jak to było z naszą córką. Jej stan się pogarszał a była karmiona piersią. Moja żona nie wiedziała już co jeść. Po testach dostała dietę i to pomogło. Objawy prawie całkiem zniknęły a nasza córka wcześniej nawet lądowała w szpitalu. Dzisiaj, po szczepieniu na odrę minęło 12 godzin i widzimy nawrót objawów-na razie w miejscach gdzie wcześniej było najgorzej (w zgięciach nóżek i rączek, na prawej rączce i pod szyją kark i z przodu) ale reakcja jest dość szybka. Mamy nadzieję, że się zatrzyma.

My czekamy ze szczepieniami do drugiego roku życia. Syn ma atopowe zapalenie skóry, na początku karmienia piersią musiałam zrezygnować z nabiału, dopiero jak miał 5 miesiecy przestał na mleko reagować. Alergie na sierść królików i kotów. Non stop wysypki, wysięki

Lekarze twierdzą że nie, ale to ściema, wystarczy przeczytać chpl szczepionki na pneumokoki i wszystko jasne

AZS to często - ale nie zawsze - zewnętrzny objaw alergii na nabiał i / lub gluten. moja córka miala AZS jak miała od 4 miesięcy do roczku. potem już nie ale wróciło się w początkowej fazie okresu dojrzewania, jak miała 10 lat. następujące powoli ale jednak, zmiany hormonalne itd., przyczyniły isę do nawrotu, a jednoczesnie córka po prostu kocha chleb. mogłaby żyć o samym chlebie z masłem i dżemem , i na bananach. Córka jest szczepiona na wszystko, nigdy ni łączylam u niej AZS ze szczepieniami, ja popieram szczepienia. Ale jak zaczęły się znowu silne zmiany skorne na początku tego roku, to od razu ogranczylismy produkty mleczne. najpierw zero masła które kocha (ale że duża dziewczyna, to zrozumiala dlaczego takie zmiany w diecie). do absolutnego minimum ograniczylismy też u niej sery, jogurty. skórę intensywnie nawilżaliśmy, kąpiele brała w rumianku. potem ograniczylismy jej też chleb typowo pszenny, zaczęła jeść więcej żytniego oraz też zaczęłam piec chlebki kukurydziane, ryżowo-żytnie. w sumei nie wiem, co pomogło, może kombinacja wszystkiego: spore ograniczenie produktow mlecznych oraz pszenicy; kapiele w naparze z rumianku; okłady na skórę z takiej papki z płatkow owsianych (oklad raz na tydzien czasem dwa, trzymala na skórze ok 20 minut i potem do wanny na chwile tlyko splukać bez mydła); aha mydla tylko konkrente 2 ale nie będę reklamować bo dość drogie jak na mydło, naturalne produkty. piła też sporo pokrzywy. na swędzące ranki ,strupki mąkę ziemniaczaną.

nie uWzam zeby to bylo przez szczepienia

Moj syn ma Azs od urodzenia,szzepionki nie pogorszyly jego stanu ale on ma uczulenie na roztocza i pylki traw.Urodzil sie juz z wysypka,ale ja mam uczulenie na to samo wiec odziedziczyl to po mnie.