Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niezły gościu

4 lata w domu z dziećmi, aktualnie przyjazd do niemiec, umarłam :(

Polecane posty

Gość niezły gościu

Witam ! Generalnie nie pisze na takich forach, nie uciekam w to, ale jeśli zauważam od dłuższego czasu obniżony nastrój i w zaden sposob nie mogę sobie sama pomoc.... jestem zmuszona wypowiedzieć się tutaj. Mam dwoje dzieci (super dziewczyny) 1,5 r i 3,5 r. Siedzialam w Polsce 4 lata ponad. Pierwsza ciąża druga ciaża wszystko planowane jak najbardziej! Duzy dom w polsce (góra cała moja, a dół mojej mamy). Wyremontowane, wyszykowane, Sprzet nowy itd. Mąż załozył własną działalność, wszystko super tylko sezon zimowy- za co żyć? Więc pozyczka jedna druga trzecia... długi, decyzja o wyjeździe- nie takie łatwe co ? więc na wyjazd znów pozyczka jedna druga trzecia. Wyjechał do Niemiec. Trudne początki na maxa wiadomo. Ale udalo się wynajał mieszkanie u swojego szefa- super gość na prawdę! Szykował mieszkanie. Przez 8 miesięcy nie bylo go w odwiedziny w Polsce, dzieci go nie widziały, ja przestałam tęsknić ZUPELNIE! Przyjechał na Boże Narodzenie zeby po dwoch tygodniach pobytu nas zabrac, tak tez sie wydarzyło. Nie czułam nic, kompletnie, odpychał mnie na kazdym kroku, cieszylam sie tylko ze dzieci znow maja tate. Wyjechalismy po nowym roku do Niemiec - od dawna taki plan, lubie ten jezyk, ludzi, przyjechałam tu - bylo wszystko ok dogadałam sie w aptece, w przedszkolu ( w miare), na stacji benzynowej. Ale jestem tu juz 1,5 miesiąca i z dnia na dzien jest coraz gorzej. Nie chce rano wstać nie mam siły jak pomysle to juz mam łzy w oczach. Obiad gotuje na siłe, dzieci nie pamiętają jak wygląda uśmiechnięta mama, zadowolona, myślałam ze z czasem bedzie lepiej a okazuje sie zupelnie inaczej. Jak przychodzi wieczór, dopada mnie depresja że jutro znów będzie to samo, ta sama monotonia, bez bliskich bez kochanego domu bez nikogo. Najmniejsza namiastka powrotu do domu cieszy mnie tak bardzo ze mam ochote skakac krzyczeć !! Mój mąż bez wątpienia tu zostaje bo chce zapewnic lepszy byt dzieciom pozniej. Wiadomo jestem matką, nie wolno mi rozdzielać rodziny! jakim prawem mam zabrac ojcu dzieci !!!? Ale jakim kosztem pozostaje tutaj??? Wizja mieszkania tu na zawsze, wprowadza mnie w gehennę, melancholię, apatię, czuję się jak Kordian :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha, nawet nicka facet nie zmienił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezły gościu
bo to mój stary nick, jestem kobietą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszesz, ze planowane dzieci, a pozniej ze maz musial wyjechac bo nie mieliscie na zycie? a moze autorko czas pomoc mezowi w zarabianiu na dom. dzieci juz sa odchowane mozna je poslac do zlobka przedszkola i w koncu samej zabrac sie za robote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezły gościu
no jasna sprawa!! od dawna o tym marze ! o pracy !! tye że wiele bym oddała za to by pracowac w Polsce nie tutaj !! nie chce tutaj mieszkać, poszłam za mężem po prostu, nie dla siebie tu jestem.\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cettiinnn
dlugi narobil nie tylko maz ale i ty...wiec najpierw pomys o splaceniu a potem o powrocie..,,typowa polka przyjechala do obcego kraju zamknela sie w 4 sciana i skarzy sie, ze monotonnia i brak przyjaciol....zrob sama pierwszy krok, wyjdzi do ludzi, zapisz sie na jakis kurs i przede wszytskim idz do pracy, to na pewno nie bedzie ci sie nudzilo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezły gościu
długi dosc szybko uda sie spłacić akurat. Wiadomo każdy chciałby w Polsce kokosy zarabiac nie ma to jak u siebie prawda. Ale ja bym chciała byc niezalezna, chyba kazda matka by chciala. Mieć tę świadomośc że sama sobie poradzisz z dziecmi. Tym bardziej że w wielkim domu została moja mama sama z dwoma psami to mnie jeszcze bardziej przytłacza. A tutaj co do pracy ?? Dwoje dzieci?? Jedno albo drugie zachoruje - bo przedszkole każdy rodzic wie jak jest - i co? kto bedzie siedział ze świnką lub ospą w domu 2 tyg ? Szef mi tyle da? za miesiąc też mi tyle da? i co chwile ? a moze z urlopu ciagnąc i nigdy do tej polski juz nie pojechać?? Przeciez to szef, ja jestem pracownikiem. A dzieci to dzieci. Nie mam tu z kim zostawic nawet więc, jaka praca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezły gościu
i jaki kurs moj maz wyjezdza o 6:30 i wraca godz 19-20 niech nikt sobie nie mysli że polak za granicą to odwali co swoje i zycie jak w madrycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dlatego tez w pewnym momemncie wraca sie z emigracji, i zyje u siebie w kraju z rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdradze ci sekret - mozesz isc do pracy, co ty na to? To typowo polskie, kobieta rodzi, dzieci sa wymowka, aby siedziec w domu i nawet nie pomysli, zeby isc do pracy, zrobic cos ze swoim zyciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezły gościu
mysle tez troche do przodu, teraz sa małe, ale pojda do szkoly, obcy kraj, język tradycje, nawyki, historia, ja z tym wszystkim sama? Lekcje ? W Polsce ok nie ma problemu jesteśmy polską dobrze wychowaną, znającą historie geografie rodziną a tu ? Jak to? 19 - 20 mąz w domu, dzieci po kąpieli w łóżkach już, gdzie udział taty, pomoc? rano wychodzi dzieci śpią. no fajnie że niemcy kulturalni, uśmiechnięci, mili, nie dyskryminują polaków (nie wiem skąd sie to wzięlo) ale cóż... aha i jeszcze sprawa Jugendamtu przyprawia mnie o dreszcze :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezły gościu
prosze czytać uważnie - bardzo chciałabym pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezły gościu
nie chce siedziec w domu, uwielbiam kontakt z ludzmi, po przyjezdzie tu zamknelam sie w malej klatce dla kanarka - osoba zywa, towarzyska koszmar ! dla mnie bynajmniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co te bzdury wypisujesz? siedzisz w domu a własne życzenie - więc nie pieprz na razie wszystko "chciałabyś" ale nic w tym kierunku nie robisz nie ma to jak być śmierdzącym leniem i użalać się nad sobą mam nadzieję, że twój facet znajdzie sobie jakaś fajną dziewczynę, będziesz mogła wtedy zostawić im dzieci i wrócić wreszcie do swojej wspaniałej, bogatej, cudownej, wytęsknionej ojczyzny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćaaa
ale co ty od razu widzisz w jakiś czarnych barwach że dzieci ci będą chorować tygodniami? :)Spokojnie wcale tak nie musi być a jeśli będzie to rozejrzyj się tam w koło poszukaj kogoś do opieki w takich wypadkach odpłatnie, jakaś nianię, wiem, że w Belgii jeśli będziesz legalnie pracować to potem taką nianię odpisujesz od podatku sa takie agencje, tylko trzeba się rozejrzeć za czymś takim a nie siedzieć w domu i narzekać, od razu jesteś pesymistycznie nastawiona że będzie źle. Naucz się języka, poszukaj pracy zapisz dzieci do żłobka, wtedy złapią języka będzie im łatwiej ,będą miały kontakt z dziećmi. Zanim pojechałaś to jak ty to sobie wyobrażałaś? Siedzisz w domu dzieci w domu zero styczności z rówieśnikami. A ty wymyślasz, że nie pójdziesz do pracy bo ospa, której twoje dzieci jeszcze na oczy nie widziały :) One się zadżumią w tym domu razem z Tobą,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezły gościu
heh sami hejterzy no ale trzeba sie jakos dowartosciować :) spłacam długi i dalej zobaczymy, tylko zastanawiam sie po co hejtować... kurczę na prawdę :) mnie to nie boli a wręcz smieszy więc jeśli bardziej chciałeś popsuc mi humor to dziekuję bo nawet mnie to śmieszy :D wreszcie coś się dzieje !! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezły gościu
PS chciałabym wiele wiem o tym ! jasne ! tylko u siebie w kraju. A fakt faktem zycze mu super laseczki z ktora bedzie szczesliwy ale dzieci im nie zostawie z ta roznica :) widze ze wypowiada sie czlowiek ktorego bardzo cos boli hmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden ktoś
kafeteria zeszla na psy bo wypowiadaja sie osoby ktore nie maja pojecia heh no tak co poradzic . co zrobisz nic nie zrobisz radz sobie sam :) pozdrawiam wszystkich hejterow :) buzia :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezły gościu
równiez pozdrawiam hejterów :) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cettiinnn
typowe polskie myslienie, ze jak dzieci pojda do przedszkola, to zaraz zaczna chorowac....i bedziesz musiala wziasc zwolnienie..i co umrzesz jak wezmiesz?..jak cie zwolnia, to poszukasz nowej pracy, nikt zreszta nie kaze ci pracowac na caly etat, idz najpierw na 450€ ...wyjdz do ludzi...wiekszosc teraz tak pracuje, ze jedno robi na pelen etat a drugie dorabia...ja mam 3 dzieci 2,5, 5,5 i 7 lat....moj maz pracuje od 12 do 21 czasem do 22 ...jak robie ausbildung od 8 do 15 nie mam rodziny w niemczech, ale mimo wszystko nie uzalam, jest ciezko nie powiem, ale daje rade..zbudowalismy razem nasz maly swiat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za barany sie wypowiadaja, barany zyciaa nie znaja i staraja sie o nim mowic no nie moge, a gdyby ktos mial depresje i naprawde tu napisał, to przez wypowiedzi "ludzi" mogłoby to sie skonczyc na prawde zle. Prosze o tym pomysleć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezły gościu
cettiinnn - rozumiem jasna sprawa ale czasami nakłada sie to wszystko na zbyt wiele. Dlaczego polacy bedacy za granica nie potrafia byc oparciem dla czlowieka ktoremu jest ciezko, tylko od razu BACH ! wez sie w garsc i przestan pier****ić smutne to :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te osoby, ktore wypowiadaja sie, ze w de bez jezyka mozna latwo znalec prace, to chyba nigdy w de nie bylym bo gadaja totalne BZDURY. Mieszkalam kilkanascie lat zagranica i bez jezyka jest sie nikim a znalezienie pracy graniczy z cudem. a z przedszkolem jes trudno o miejsce, bo pierwsenstwo maja samotni rodzice i inne szczegolne przypadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baba z nosa
Nie piep.rzcie ze trudno znalezc przedszkole! W Berlinie moze tak, ale na wsiach to az bijà sie o dzieci, jest niz demograficzny i kazde dziecko w szkole, przedszkolu czy swietlicy jest na wage zlota! Wiem, bo pracuje w tej branzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tylko w Berlinie, ale w kazdym duzym miescia - akurat mowie o Monachium. A znajoma 2 lata szukala pracy, a chciala tylko, zeby ja do sklepu na obsulge przyjeli! Tak samo przyjechala z mezem, ktory ma dobra robote i go nie ma calymi dniami. Najpierw byla uziemiona malym dizeckiem, a pozniej nie mogla nic znalezc ze wzgledu na slaby jezyk. Chodzila na kursy i i tak dopiero po 2 latach znalazla prace w sieciowce (o biurowej na razie nie marzy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo tu jest syf nad syfami ! nawet jak będziecie mieć opór kasy dalej będzie marazm i syf , tu nie ma życia w tym kraju umiera się chodząc do pracy ,żyjąc dla obiadu siedzenia w domu patrzenia pustego w TV sobota i niedziela niczym się nie różni od pozostałych dni i nawet jak sobie wymyślisz plan cudownyyyy na spędzenie czasu w weekend ...to jest i będzie jedno wielkie gófffno nie zależnie od twych wspaniałych zamiarów . tak wygląda życie w Niemczech :) znam wiem i s***********lam stąd to tyle ode mnie :) pozdrawiam i radzę to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cettiinnn
dziecko od 12 m-ca ma prawo isci na 5 godzin do przedszkola i to jeszcze za darmo ( Hamburg) i nikt nie pyta cie dla czego chcesz je oddac, co do umiejetnosci jezykowych to....dziwicie sie, ze ktos nie chce przyjac kogos bez podstawowej znajmosci jezyka....jak z taka osoba pracowac?!...ale jak ktos chce to pojdzie do szkoly jezykowej, ktore sa bardzo tanie i nie musi od razu 5 dni w tyg... moze 3 albo 2 dni ...ja jestem zwolennikiem malych krokow, zwalszcza jesli sa dzieci...ale trzeba isc do przedu...a typowa polka, najlepiej zamknelaby sie w domu i biadolila, ze dzieci chore, ze nie umie jezyka...i chce do domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem ci jedno ty powyżej te rady wsadź sobie w swój tyłek :) korzystaj z ofert nazistów i nie mów nikomu co ma robić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektorzy po prostu nie nadaja sie na emigrantow, normalna sprawa ale to nie znaczy ze trzeba po czlowieku od razu jechac. Zwłaszcza jesli sie go nie zna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×