Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ciąża i ślub koleżanki z pracy

Polecane posty

Gość gość

Jestem w ciąży i jakoś tak wyszło, że prawie od początku musiałam być na zwolnieniu. O ciąży poinformowałam tylko Naczelnika i kadry. Po jakimś czasie odbył się mój ślub, o którym poinformowałam kadry. Uważam, że ciąża i ślub to moje prywatne sprawy i nie muszę informować swoich współpracowników (największe plotkary w firmie), ale dowiedziałam się ostatnio, że w pracy każdy jest na mnie obrażony, bo im o tym nie powiedziałam. Nie rozumiem tych pretensji. Przecież to są sprawy osobiste, o których nie mówi się obcym ludziom, a dla mnie osoby z pracy to obcy ludzie. Co sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I bardzo dobrze zrobiłaś, i się nie przejmuj fochami i obrazami, najlepiej toby Ci każdy zajrzał w pracy jeszcze do łóżka, portfela, domu... tak to teraz jest w pracach, takie towarzystwo że chcą wiedzieć wszystko a o sobie nic nie powiedzą, upatrzą sobie kogoś przysłowiową czarną owcę i chcą o nim znać każdy szczegół życia, praca to praca, idziesz tam po pieniądze a nie opowiadać o sobie czy zawierać jakieś znajomości, ja się o tym przekonałam, byłam otwarta komunikatywna nie krępowałam się opowiedzieć co robię w weekend, co w domu słychać, co chce kupić i wiesz do czego doszło, że właśnie zostałam taka owcą na której potem się wszyscy wyrzywali i wybijali, żeby od siebie odwrócić uwagę to mieli o czym plotkować i żyć cudzym życiem, doszło do tego że osoby z którymi nie miałam wiele wspolnego zaczeły mi zadawac dziwne pytania typu jak mi się układa z mężem... albo czy mąż dobrze zarabia. Teraz to jak pojdę do nowej pracy to nic ludziom nie powiem, na Twoim miejscu tobym nawet zaproszenia nie dawała do kadr, to wogóle jest tylko Twoja sprawa ślub,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
j/w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem tego samego zdania co ty.praca to praca i nie ma co jej mieszać z życiem prywatnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie stąd się bierze 150-200 gości na ślubie, bo niby trzeba zaprosić wszystkich których się zna i z którymi pracuje, bezsens, co to jakieś mariaże królewskie są?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×