Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Gdy zwiazek z toksycznym sie skończy...

Polecane posty

Gość gość

Poznaliśmy się gdy ja miałam 17 lat, on 21. W związku byliśmy prawie pięć lat. Moj eks był zazdrosny i uwielbiał robić sceny zazdrości. Byłam przez niego bezustannie kontrolowana. Potrafił wykasować mi wszystkie kontakty z telefonu zostawiając jedynie swój nr. Nigdy nie wychodziliśmy z jego znajomymi, naopowiadał kolegom że ich nie lubię. Więc i oni jakoś specjalnie nie ciągnęli mnie do towarzystwa. Doszło do tego, że ja czekałam sama u niego w domu, a on bawił się z kumplami. Zabronił mi iść na studia, krzycząc że tam jest jedno wielkie k**stwo i on od razu mnie zostawi jeśli zdecyduje się studiować. Gdy jego groźby nie działały w dniu gdy jechałam złożyć papiery, zaczął ciąć się po brzuchu nożem krzycząc że się powiesi i napisze list że to przeze mnie, a wszyscy mu uwierzą. Bo on już im powiedział jaka jestem. Urywałam z nim kontakt, to przychodził i błagał o kolejna szansę. Ostatecznie zostawiłam go gdy pod domem zaczął wykrzykiwać do mnie ty k**wo i : i tak cie nikt nie zechce bo wszystkim powiedziałem o twoich kompleksach. Był bardzo toksyczny i potrafił mnie owinąć w okół palca. Gdybym miała jakieś doświadczenie i wiedziała o życiu więcej definitywnie bym odeszła, głupia szczeniacka miłość sprawiła że ciągnęliśmy ten toksyczny cyrk latami. Do dzisiaj nie potrafię normalnie żyć, mam niską samoocenę, wyjazd na głupią rozmowę o pracę sprawia że się trzęsę. Nie potrafię się przełamać w kontaktach z ludźmi, wszędzie widzę podstęp i patrzę na wszystko w pesymistycznych barwach. Kiedyś byłam kobietą pełną energii, wszędzie było mnie pełno, potrafiłam rozmawiać i zagadywać do obcych ludzi, nic nie stanowiło dla mnie bariery. W szkole pierwsza do rozmów z nauczycielami, pełno znajomych. Dzisiaj nie potrafię sobie poradzić w najprostszych czynnościach. Jak sobie z tym radzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Mireille
Ja byłam 2 lata w toksycznym związku i długo nie zauważałam że źle to na mnie wpływa, na moje samopoczucie, samoocenę, kontakty towarzystkie, znaczne skurczenie grona znajomych..ech w moim przypadku najlepszym rozwiązaniem było rozstanie.. Szkoda życia na coś takiego, teraz mam wspaniałego mężczyznę i każdego dnia doceniam naszą "zdrową" relację. Ale są osoby, które lubia tylko toksyczne, bardzo burzliwe związki.. cóż gusta są różne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Manipulant:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znalezienie odpowiedniego mężczyzny nie zawsze jest łatwe. Czasami można trafić na destrukcyjnego typa, który tylko z pozoru jest idealny. Z początku dobrze się kamufluje, dopiero później poznajesz jego prawdziwe oblicze... Zgodny, trwały, zaskakujący oraz oparty na miłości, zaufaniu, szczerości i szacunku – taki jest wymarzony związek. Tylko wtedy każda kobieta czuje się wyjątkowa, kochana, kobieca i atrakcyjna. Zakochana jest jednak ślepo zapatrzona w wybranka – widzi tylko jego zalety i nie dostrzega, że może działać na nią jak trucizna. Co zrobić z toksycznym mężczyzną? Na pewno nie można zgodzić się na toksyczny związek i go zaakceptować, bo ma negatywny wpływ na samopoczucie, psychikę i nastawienie kobiety. W toksycznej relacji szybko traci poczucie własnej wartości i obniża się jej samoocena – czuje się poniżona, gorsza, udręczona, zaniedbywana, bezwartościowa oraz zdana tylko i wyłącznie na siebie. Związek niszczy w niej poczucie kobiecości, atrakcyjności i wyjątkowości. A z czasem zaczyna myśleć, że nie zasługuje na szczęście i na bycie kochaną. W takiej sytuacji są 3 wyjścia, czyli szczera rozmowa z partnerem, ultimatum lub rozstanie. Nie można bowiem pozwolić, żeby związek niszczył. Zanim porozmawiasz z partnerem zrób rachunek sumienia – przemyśl jego zachowanie i swoje oczekiwania wobec związku. Potem powiedz mu wszystko to, co czujesz i myślisz. Bądź konkretna i bezpośrednia – nie ukrywaj i nie kumuluj emocji. Czasem niezbędne jest ultimatum, ponieważ wtedy wywierasz większy wpływ na jego postępowanie. Bezwzględnie postawiony warunek może naprawić relację lub być początkiem rozstania. Ostatecznie zerwij znajomość, a oszczędzisz sobie wszystkiego, co zabija w Tobie kobiecość i poczucie, że jesteś w czymś dobra. Zadbaj o siebie i nie pozwól ciągle pozbawić się swojej wartości. Pamiętaj, że zerwanie to nie koniec świata, tylko początek nowego, lepszego życia. Poczuj się wolna oraz świadoma swojej wielkiej wartości i niezależności – nie pozwól się niszczyć i poniżać. Jednak nigdy nie podejmuj decyzji pochopnie, czyli pod wpływem chwili i emocji. Pomyśl, co jest dla Ciebie najlepsze i zrób to dla siebie – masz do tego prawo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×