Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kiedy mam napisać do niego po kłótni???

Polecane posty

Gość gość

jest na mnie obrazony od soboty..niby z mojej winy wg niego no ale prawdę mówiąc nie moja wina tylko mojej choroby ze nie mogłam pójść z nim na wesele...choć w sobote już było lepiej i chcialam pójść to on już nie chcial ..obrazony jak niewiem..bo w piątek napisałam ze się gorzej czuje i e boję się ze nie dam rady iść no ale ostatecznie chcialam..tylko on już nie chcial i powiedział mi ze dla niego już nie istnieje,ze nie da mi kolejnej szansy itp po czym na moja wiadomośc ze co będzie się obrażać o takie pierdoły a co by było w przyszłości ze rozwód by wziął a ten na to ,,po pierwsze to bym się z Tobą nie ożenił" to już było hamskie.. wkurzyłam się i pytam ,,to co byłam zabawką tak,???" a on ,,myśl sobie co chcesz ja nie mam teraz czasu dla cb" i po tym już nie pisałam ani on....i mija już 5 dzień ciszy. z fb mnie nie usunął, dodałam zdjęcia w poniedziałek to nawet lajka nie dał...specjalnie..a był dostępny.. no i moje pytanie czy to ja powinnam się odezwać czy czekać aż on to zrobi i jak długo czekać??? kocham go i tłumacze go ze to przez złość tak pisał, pewnie też był pijany bo to na tym weselu był wtedy...no i niewiem jak długo może być na mnie zły ?! bo chce z nim pogadać ale boję się odezwać ze mnie okrzyczy czy coś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co chces do niego pisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile jestescie razem? za taki tekst ze by sie ze mna nie ozenil to bym nie pisala wcale :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znamy się od ponad pol roku w tym czasie były przerwy między nami..ja zabiegalam o nas... napisać chce bo tęsknię za nim i nie chce by znalazł inną..:( właśnie boli mnie ten tekst o tym ze on by się nie ożenił ze mną ale nie jestem pewną czy on pamięta wgl ze tak napisał i w jakim był stanie pisZąc to...był na weselu więc pewnie był pijany i tym go usprawiedliwiam ciągle...ale bije się ze on teraz nawet się nie domyśla ze mnie zranił tamtym tekstem i ze dlatego.milcze...tylko ze myśli ze szczelilam focha i czekam na jego ******** tu nie chodzi o focha tylko o to ze mnie tym tekstem po prostu zatkal...zszokował...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogłabyś spróbować się do Niego odezwać i wtedy sama się przekonasz:) Jeżeli będzie obojetny bądź kolejny raz Cię zrani i nie będzie chciał Cię przeprosić, to sama zobaczysz, że nie warto nadal podtrzymywać tego związku. A może się jednak okazać, że boi się odezwać pierwszy:) I wszystko będzie dobrze:) Najgorsza jest niepewność:) Chociaż spróbuj i nie martw się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak pijany to sie nie licz w ogole;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po klotni trzeba sie spotkac osobiscie i sie przytulic, a nie pisac jak dzieci xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok ok tylko niewiem jaki czas sobie wyznaczyc tj.czy poczekać jeszcze aż sam napisze czy nie czekać i wyciągać rękę znowu pierwsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno głupia jesteś, że w ogóle chcesz pisać. Co to za facet co strzela fochy o to, że byłaś chora? I jeszcze ten tekst,że by się z tobą nie ożenił - wprost ci powiedział, że jesteś dla niego zerem. I nie usprawiedliwiaj go, że byl pijany - bo właśnie wtedy często mówi się to, co się myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak ale był zły na mnie to może dlatego tak powiedział w nerwach..no niewiem..ale tęsknię za nim ..kocham go..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie takich durnych lasek w ogóle nie szkoda. idiotki, bo "ona go tak kocha". to czołgaj się przed nim do usranej śmierci. co mamy ci tu niby napisać, kretynko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile wy macie lat? bo problemy jak z podstawowki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EjdżTiSiEmEjt
Dokładnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może i jak z podstawowki he ale czasem i u dorosłych takie się zdarzają mamy po 24 ja a on 25 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poziomem i tak nie odbiegacie. Jak tak go kochasz, ze jestes gotowa na kolanach isc do nie go to pisz, jaki znaczenie ma kiedy to zrobisz. Facet/kobieta majacy gdzies taki " szczegol" ze 2 strona jest chora i walacy focha o to, dobitnie pokazuje, ze ma te strone gdzies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On czeka by cię przewxiasc,ustapisz zadzwonisz to całe życie będzie tobą poniewiersl,jak kocha to zadzwoni inaczej tu nie rób nic ,jak on cię nie kocha to nie bądź dla niego zabawka,przemys l to !!! On cię chce mieć pod swoim panowaniem,olej frajera dla bohatera takich jak on będzie i jest wielu,szanuj się on ma chodzić po kolanach bo ty jesteś panią,no chyba że szmata to dwóm by cię upokazak całe życie jak nie jeden ojciec mmm Arkona już,tworzy z tobą toksyczny związek ze się nie odzywa,twoje życie ,ale bądź dama nie idedzwij się pierwsza!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sumie racja...tylko ze on najwyraźniej myśli ze ja tą chorobę wyolbrzymiam...ze nie poszłam bo mi się nie chciało czy coś... a powiedzcie mi czy jeśli teraz ja bym sobie ustawiła status w związku z takim chłopakiem to czy to by mu mogło dac do myślenia?' czy wyjde na kretynke' bo niby to tydzień po rozstaniu dopiero...ale też długo nie byliśmy razem...i wkońcu padły z jego ust ostateczne słowa ze nie istnieje dla niego itp... mój kolega powiedział bym tak zrobiła ze to go ruszyć może...a mi się wydaje ze w ten sposób tylko mnie znienawidzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej buraka!Dla twego dobra!nikt już cię inny nie chce?? Już ostatnia jesteś ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie w tym problem zemnie nikt nie chce...mam powodzenie tylko ze za cholere nie mogę się odkochac...kocham go :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to go kochaj a on będzie miał więcej takich odzywek dla ciebie, bo on cię nie kocha, rozumiesz? ktoś kto się nie przejmuje drugą stroną nie kocha. Miłego poniżania się dalej życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ze SZCZELIŁAM focha , to już było HAMSKIE ...... nóż sie w kieszeni otwiera, że pisze to osoba lat 24..orty o mało nie "wydłubią" czytającego oka.... makabra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o jeju..już się nie masz czego przyczepić tylko błędy będziesz wypominac...a wes się...znalazła się pani polonistka wielka....:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co myślicie o tym pomyśle mojego kolegi ??? dobry czy nie ?? dało by to coś takie udawanie ze mam już kogos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bierz go na litosc, facet ewidentnie ma cie w d***e a ty się chcesz jeszcze plaszczyc zeby stracic do samej siebie szacunek., twoja sprawa. Z tym fb to nie sraj się tak, wielki dramat bo nie dal ci lajka i dylemat czy ustawic status zwiazku... chyba masz 10 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś idiotką że w ogóle chcesz ustawiać status związku z kimś innym i że myślisz że to cokolwiek zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tylko pytam....to pomysl kolegi nie mój.. poprostu myślałam ze wtedy pomysli ze jednak potrafię bez niego żyć czy coś w tym stylu..bo póki co jest strasznie pewny moich uczuć do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to pokaż mu to w inny sposób, dodawaj zdjęcia z kina, spaceru, wyjścia na jedzenie ze znajomymi, cokolwiek a nie ustawianie związku, co to miałoby mu pokazać? że się puszczasz? że jak nie z nim to z byle kim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no fakt... dodałam zdjęcia swoje..w tej sukience w której miałam iść na wesele z nim...wyszły naprawdę bardzo ładne..wszyscy lajkuja komentuja chwalą..a on nic ;( trochę mnie to boli ze mnie tak poprostu wykreslil..ze przez chorobe już nic nie znacze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro tak szybko wyzdrowiałas ze juz sobie foty robisz to tez nie bylas jakosbardzochora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
foty robiłam w domu..a moja choroba polega na nerwicy lękowej...i agorafobii czyli lęki przed wychodzeniem z domu, sklepami, itp w domu czuje się w miarę ok..problem zaczyna się gdy muszę jechać gdzieś autem czy autobusem, lub być gdzieś daleko od domu..lub z kimś gadać poza domownikami wtedy mam lęk przed lękiem robi mi sir słabo, serce zaczyna walic i czuje adrenaline jak niewiem i mam też problemy z jedzeniem ....takie ciulostwo...przez to ciężko mu zrozumieć moja chorobe i on może myśleć ze ja krece..ze z tym weselem to go wystawilam a nie przez chorobe itp bo ja już po części nauczylam się żyć z ta choroba i grać ,udawać ze jest ok...nie lubię pokazywać jak jest źle dlatego ze raz pokazałam to usłyszałam od niego ze się uzalam nad sobą od tamtej pory wciąż pokazuje się w dobrej formie wciąż gram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×