PODZIAŁ OBOWIĄZKÓW W DOMU MACIE COŚ TAKIEGO?

Jestem osobą, która uważa, że wszystko sama zrobi najlepiej. Nie lubię, jak mi się facet po kuchni plącze a sprzątanie zajęłoby mu cały dzień i tak bym musiała poprawiać. Dlatego mężczyzna jest u mnie tylko do napraw.

Nie mamy. Kto ma czas, ten robi.

A jak nikt nie ma czasu przez tydzień, to gary w zlewie kisza się przez tydzień?

Ja też nie lubię jak mój mi się po kuchni pląta...Owszem gulasz zrobi ale... syf jeszcze lepszy :O

oczywiscie ze mamy. i oczywiscie oboje musielismy sie przyzwyczaic ze jeden nie zrobi tego lepiej niz drugi. ciagle sie tego uczymy. ale jak ja sprzatam/gotuje, on nie moze usiedziec na miejscu i zrobi cos innego. albo ja sprzatne kuchnie a on lazienke. potem kolezanki narzekaja ze ich faceci nic nie robia a one musza latac.

nie mozemy bowiem w razie choroby badz czasowej niedyspozycji jednego czlonka rodziny inny go zastepuje jakby to wygladalo gdyby ojciec w szpitalu a w domu wszystko na leb sie wali bo nie ma kto nawet gwozdzia przybic

ja bardzo lubię sprzątać gotować obiadki często biorę projekt do domu to dla relaksu sprzątam i przygotowuję pyszności

u nas jest tak, że raz w tygodniu robimy większe porządki, tj. ja myję blaty w kuchni, sprzątam dokładnie w obu łazienkach, wycieram kurze, robię 2-3 prania i je zbieram/układam w szafach, mąż w tym czasie odkurza w mieszkaniu, myje podłogi, sprząta na balkonie, wywiesza pranie. A tak na co dzień razem robimy zakupy, zmieniamy pościel, gotujemy, on chodzi z psem, a ja ogarniam zmywarkę:)

Dorian -mogę Cię adoptować,przygarnąć ...

Danuśka ty musisz się oszczędzać nie szalej kobieto a jak sie czujesz wszystko ok? u nas jest podział obowiązków :)

ja lubię gotować sprzątać nie cierpię piekę ciasta reszta należy do mojej drugiej połówki

Ja mam takiego partnera, że tylko seks może być przykrym obowiązkiem, nawet prasowanie jego flanelowych koszul jest przyjemniejsze :o