Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość zaniedbana zOna

Czuje sie zaniedbywana przez meza :(

Polecane posty

Gość gość
Zacznij udawac ze kogos maz powychodz troche z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniedbana zOna
Z tymi wyjsciami, to dobry pomysl:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przejdz sie do fryzjera kup sobie fajny ciuch powiedz ze wychodzisz wieczorem dodaj ze zapisalas sie na fitnes wyslij sobie kwiatki i poczekaj na reakcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie słuchaj tych bzdur facet pomyśli, że kogoś masz i jeszcze takimi numerami rozwalisz swoje małżeństwo. Chyba, że tego chcesz to co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniedbana zOna
To co Twoim zdaniem powinnam zrobic? Pogodzic sie z faktem, iz w wieku 29 lat moje zycie erotyczne sie zakonczylo?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może wizyta u seksuologa by wam pomogła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniedbana zOna
Moj maz uwaza, ze problemu nie ma, i ze nie potrzebujemy pomocy specjalisty... Twierdzi rowniez, ze wymyslam glupoty:( A mi po prostu brakuje czulosci, namietnosci, uczucia, ze jestem pozadana...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty masz chociaż raz na 2-3 tygodnie, a ja mam 35 lat i tylko raz na 2-3 miesiące, to jest porazka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie żona nigdy nie ma ochoty na sex. Ja chciałbym co dzień. Pewnie każdy ma inny temperament. Daj namiary na siebie popracujemy nad problemem;-). pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
temperament podobny, kiedyś pomyslow było wiele, wykozystana kazda chwila a teraz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogę się Tobą zaopiekować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dzięki, radze sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może temperament Mężowi się zmienił. Tak w życiu bywa-Za młodu oprócz siebie nie mamy nic. po paru latach mamy wszystko oprócz siebie:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jest u mnie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle ze praca, zmeczenie, dzieci za sciana( nie mamy możliwości ich wyslac do rodziny) a szybkie numerki sa dobre ale raz na jakiś czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli mówisz że nie temperament to spróbuj się nim interesować na kilka dni. A jak będzie sex to udaj że się nudzisz. Na pewno zadziała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie działa na niego, nie zwraca uwagi na moje umizgi, nie rusza go kilkudniowy foch, zostały mi dwa wyjścia, bo tego nie probowalam- bezczelnie i wulgarnie powiedzieć ze ma zrobić to, już, teraz, natychmiast a drugie wyjście to szantaż, albo on albo ktoś inny- tyle ze chyba nigdy nie bylabym wstanie powiedzieć czegos takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
He zacznij męża sprawdzać czy nie kłamie ,i zacznij w jego towarystwie sprawiac ze faceci beda się na ciebie gapic,moze zacznie być zazdrosny,powiedz kup mi wibrator bo ja potrzebuje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zrobić takie coś dała byś radę. pytam z ciekawości:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam identycznie jak autorka. Z tym, że nie mam dziecka, mam 27 lat. Mój mąż nie ma urazu z oglądania porodu, więc tym bardziej nie wiem o co chodzi. On nie chce się kochać, nie inicjuje seksu. Wystarczy mu raz na 2 lub 3 miesiące. Ja zdycham, więdnę, jestem na skraju, a on nic. To ja zawsze zaczynam. Spowodował, że moja pewność siebie drastycznie spadła. Nie rozumiem co jest nie tak. Ja marze juz nawet nie o codziennym seksie, ale przynajmniej raz w tyg. Ale w tym małżeństwie to mogę zapomnieć o tym. Jestem bardzo atrakcyjna, ładna, szczupła. Faceci na mnie lecą, a mężczyzna na którym najbardziej mi zależy ma mnie gdzieś :(. To smutne, to przerażające. Jestem 3 lata po ślubie i jak tak dalej pójdzie to wniosę o rozwód. Proszę o rade, co robić?! Czy jest z nim nie tak? Może jakieś badania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nie zrobilabym tego, ale czasem gdy jestem już kompletnie sfrustrowana mam ochote mu to wykrzyczeć. ale to by bolało i mnie i jego. nie nigdy bym go nie zdradzila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm sprawdzać go, w sensie czy mnie zdradza?. nie ma takiej możliwości, znam jego prace, wiem co robi co do minuty, w pracy spotyka tylko facetow, a jeśli chodzi o zazdrość to jest zazdrosny ale nie ma możliwości aby mogl poczuc się zazdrosny, takie sytuacje nie pojawiają się w naszym zyciu( ze względu na miejsce zamieszkania)PS. nie jestem autorka, tylko podlaczylam pod temat, bo jest mi bliski:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, myslisz się. W takich sytuacjach do zdrady jeden krok. Też kiedyś tak myślałam, że nie zdradze. Ale mój mąż był tak samo nieczuły jak Twój, zaniedbywał, nie doceniał, a najgorsze, że nie widział we mnie kobiety. Nie chciał seksu, a ja tego pragęłam. Długo się to ciągnęło. Znalazłam ( choć specjalnie nie szukałam) kogoś kto docenił, pod każdym względem. Nie odeszłam do niego od męża, choć i on kochał i ja kochałam. I teraz załuje. Najgorsza decyzja jaką podjęłam. Nie! Gorsza była decyzja o wyjściu za mojego męża!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To juz nie wiem. Jest kilka wyjść: albo ma kogoś, albo po porodzie poczuł obrzydzenie, zmienił orientacje, stał się aseksualny, albo choroba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam siebie, wcześniejsze związki konczylam zanim zaczynałam nowy, lojalność jestwazna dla mnie, nigdy bym nie zdradzila, dla swojego sumienia, dla dzieci i z milosci do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak by się trafił który by słał kwiaty, komplementy, czułe słówka to raczej byś uległa. Taka ludzka natura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczekajmy, aż będziesz w desperacji. Wtedy nie myślisz racjonalnie. U mnie też dużo wody w Wiśle upłyneło zanim to zrobiłam. Też się zarzekałam, bo kochałam. Tylko taka miłość długo nie przetrwa, bo u Ciebie już udanego związku nie ma. Uwierz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale on poza tym jest wlasnie taki, kupi mi kwiaty bo rzucily mu się w oko takie jakie lubie, czekoladki, cos smacznego o czym wspomniałam jakiś czas wcześniej, brakuje tylko sexu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja brak seksu zaczęłam kompensować sobie jedzeniem, przez 2 lata przytyłam 20kg... Wcześniej byłam w związku gdzie facet mógł 3x dziennie i zawsze wokół mnie biegał i adorował itak przez 12lat.. a potem z miłości byłam z innym i na początku było ok a potem seks raz na tydzień, potem 2...i to z mojej inicjatywy... Teraz już zrzuciłam 10kg zostało mi jeszcze kolejne 10, nie będę sobie sama krzywdy robiła, a miłość bez seksu robi się ciepła, letnia, aż w końcu ostygnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×