Co sadzicie o czyns takim

Facet 42 lata. Od 13 lat mieszka w Londynie. Nie na zony, dzieci, domu, samochodu. Zyje w domu z 4-5 innymi osobami, wynajmuje malutki pokoj za ktory placi ok 450 z rachunkami. Bilet ok 100 f mc z groszami (2-3 strefa), jedzenie z zoltymi naklejkami... Zero ubran, kosmetyki tylko najtansze - pasta "smart price", wielki tani szampon itd Zero wakacji, wyac na miasto. Zarabia ok 800 f mc, NIE odklada, no nie ma z czego.

wbrew pozorom, duzo ludzi tak zyje. Widocznie nie potrzebuje nic wiecej i tak mu wygodnie.Do zycia nie potrzeba wiele, wystaczy kawalek cieplego miejsca do spania i cos do jedzenia, nie kazdy ma potrzebe dorabiania sie i tak kiedys trzeba bedzie to zostawic

Wielki nie udacznik w życiu bym sie siedział w angli zarabiając 800funtów i płacąc za mieszkanie 450 dziwny kolo. Przy czym pracuje gdzie???

Nie mieszkanie, a pokoj! W Londynie za 450 masz co najwyzej box room teraz !!!

no to niezłego gacha sobie wydłubałaś autorko! gratulacje!

Nie brałabym. Ciekawe co będziecie razem robić? Jeść chińskie zupki w jego pokoju przed Freeview? Pewnie jeszcze bedziesz go musiała utrzymywać...

no bieda i tyle polecam http://www.mazureczek.pl/

Oto życie brytyjskie które tak często przeklinas oto życie brytyjskie w którym tak często przeklinas oto życie brytyjskie, życie brytyjskie za to życie brytyjskie miej do siebie pretensje itd. i UK.

Ale ja nie jestem z nim w zwiazku, no ludzie... Jestesmy tylko wspollokatorami. Nie stac mnie, tak jak i wielu innych osob na to by samodzielnie mieszkac w Londynie.

Czyli jedziecie ma tym samym wozku. Może zamiast o swoim wspolokatorze napisz o sobie i wtedy napiszemy co o tobie sądzimy?

Zarabiam lepiej jak on i ucze sie tez, a jestem tu znacznie krocej

No ok, w takim razie co cię obchodzi obcy facet? Dowartościować się chcesz? Wracaj do nauki lepiej.