Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pentelka_92

Teściowa czyli jak radzić sobie z wścibstwem.

Polecane posty

Kochane kobietki jak to jest z waszymi teściowymi ? U mnie każda wizyta to piekło a wizyty (szczególnie gdy robi się ciepło) są częste. Wiadomo, że wypadało by hamować język, ale czasem po prostu się nie da. Moja na przykład teściowa ma natrętny zwyczaj grzebania w szafach... Zawsze grzecznie zwracałam uwagę, że to niegrzeczne, ale to nie zdaje egzaminu. Nie wspomnę o pouczaniu mnie co do sprzątania, gotowania i wychowywania dziecka ;) Jak mówię by nie dawała mojej córce słodkiego, bo zaraz będzie obiad to zawsze słyszę "matka jest od wychowania, babcia od rozpieszczania". No szlag człowieka może trafić... Macie jakieś sprawdzone sposoby jak sobie radzić z takim zachowaniem teściowej czy po prostu staracie się zachować zimna krew ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyprowadzic się od teściowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mieszkam z teściową i nigdy bym się na to nie zdecydowała. Bardziej chodzi o jej niezapowiedziane wizyty. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz być twardą i stanowczą. Czy Twój mąż jest przy tych wizytach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie otwierać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę, że trzeba ostro i stanowczo mówić "nie grzebię ci w szafkach, więc ty też tego nie rób" "ja wychowuję Kasię nie ty, miałaś już swoją szansę" obrazi się, może będzie kłótnia czy ciche dni, ale o takich sprawach trzeba mówic od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wstaw zamki do szaf, nie będzie grzebać.Nie notwierac, jak już wejdzie, ubierac sie i wychodzić, jest masa sposobów, tylko tego trzeba naprawdę chcieć, anie tylko biadolić na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myslę, że jakakolwiek bardziej stanowcza reakcja z Twojej strony (np. podejście i zamknięcie otworzonej przez teściową szafki z tekstem: prosiłam mamę o uszanowanie mojej prywatności) spowoduje, że ona się obrazi, tylko trudno wyczuć na jak długo. Ona jest raczej niereformowalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest i często się z nią o to kłóci. Jest bardzo bezpośredni, ale ona nic sobie z tego nie robi. On też ma już dość i jak sam twierdzi "do niej nic nie dociera, to po co się produkować". Potrafi nawet z naszej skrzynki na listy wyjąć pocztę i otworzyć korespondencję, która jest do niego. Bo jak twierdzi to jest JEJ SYN i ona może...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co? podchodzi do szafki z ubraniami i sobie ogląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówię jej o tym. Kłócę się z nią. Mąż również. To na nic... I tak przylezie i robi swoje ;) Wie kiedy jestem w domu bo na podjeździe stoi auto. Jak jej nie otworze to wali w okno jak najęta ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
grzebanie w czyichś szafach jest oznaką braku kultury, z resztą zachowań można polemizować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skąd ma kluczyk do skrzynki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie. Otwiera szafkę i wyciąga mi ciuchy, oczywiście komentując "wywal to, jak możesz to nosić, itp." Podchodzę zamykam szafkę i mówię, że nie życzę sobie takich komentarzy ani dotykania moich rzeczy. Następna wizyta i to samo. Ale otwiera np lodówkę i komentuje co jemy, czego nie mamy a na co niepotrzebnie wydajemy kasę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ty nie wiesz co to jest klucz. Zamykaj bramę, furtkę, przecież przez ogordzenie nie wejdzie.Zamykaj skrzynkę na listy, przecież nie rozwali, zamykaj drzwi na klucze, szafy , wszystko pozamykaj.Skoro nic innego nie działa,nie umiecie sobie poradzić z probleme, to klucze są najprostrzym rozwiązaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opowiedz jej bardzo stary kawał: "Spotykają się dwaj starzy koledzy z wojska. - Chodź do mnie na wódeczkę! - proponuje pierwszy. Po kilku minutach wchodzą do mieszkania, a tu żona gospodarza bierze ścierkę i zaczyna okładać nią męża i jego kolegę! - Nic się nie martw, napijemy się u mnie - proponuje drugi. Wchodzą do mieszkania drugiego kolegi. Żona gospodarza wita obu panów nisko się kłaniając i zaprasza do środka. Teściowa pomaga zdjąć palta i wiesza je w szafie. Obie szybko podają kanapki i wódeczkę. - Stary, nie mogę uwierzyć własnym oczom! Jak ty je sobie wychowałeś!? - Widzisz... Jestem sędzią piłkarskim. Kiedy trzy dni temu kot teściowej nie chciał mi ustąpić miejsca na kanapie, pokazałem mu żółtą kartkę. Nie usłuchał, więc drugiego dnia pokazałem mu czerwoną kartkę. I to nie pomogło, więc wczoraj zlałem go na kwaśne jabłko i wyrzuciłem przez okno. - Co to ma wspólnego z twoją żoną i teściową? - Żona ma już żółtą kartkę, a teściowa - czerwoną." Po czym powiedz do teściowej: Mamusia otrzymuje właśnie żółtą kartkę. A wiesz, co będzie później? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
typowa cebula z plebsu bez wychowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanawiałam się nad prostszym rozwiązaniem, ponieważ nie miałam zamiaru chodzić jak klucznik i by wyjąć bluzkę lub pochować rzeczy z prania otwierać kluczem każdą szafkę... Klucz do bramy ma ponieważ ma kawałek ziemi na naszym podwórku i uprawia sobie ogródek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc jej nie wpuszczaj do domu. Twój dom - Twoja twierdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale skąd ma kluczyk od skrzynki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Klucz do bramy ma ponieważ ma kawałek ziemi na naszym podwórku i uprawia sobie ogródek." x Czy nie jest przypadkiem tak, że ona wam ten dom+działkę przepisała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oni to klamcy! co to w ogole za sukinsyny taka rodzina! a matki to sa c**y najdorsze co doijaja ludzi i gina ich marzenia te s*******nskie k***y matki to niech zap*****la! 333 www.youtube.com/watch?v=w3p-iuXWDXE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze skrzynką to był tylko jeden przykład by pokazać jakie ma podejście, czyli : mój syn więc mi wolno. Stało się to dwa razy gdy krzynka została połamana przez pijane dzieciaki jakieś pół roku temu. już jest nowa ;) Więc jeden problem z głowy. Jak jej nie wpuszczę to tak jak już pisałam będzie mi się dobijać do okien. Poza tym lubi plotkować i zaraz zrobi z nas wyrodną rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie. Kupiliśmy od niej dom z działką, ale pod warunkiem, że zostawimy jej kawałek ziemi. Nam to pasowało, ponieważ dom piękny i nie trzeba było szukać a cena była dobra. Wtedy nie sądziłam, że tak to się skończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli jednak miałam przeczucie. Teściowa mentalnie się z tym nie pogodziła. Ona uważa, że to jest jej dom. To wg niej są jej ściany, jej szafki. Pomimo sprzedaży - dalej w nim żyje. I będzie Wam ciężko zwalczyć takie przeświadczenie. Jest takie powiedzenie: starych drzew się nie przesadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko, że ona tam nigdy nie mieszkała. Jak kupiliśmy ten dom to trzeba było go wykończyć, ponieważ był to stan surowy. Ona całe życie mieszka w swoim mieszkaniu. Jest dobrą i miłą osobą. Ale tak wścibską i wszechwiedzącą, że nerwy w strzępach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mieszkała - ale wybudowała ten dom. Dla niej pewnie jest całym życiem to miejsce. A co na to teść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teść jest w porządku. Był wściekły gdy dowiedział się, że teściowa wzięła od nas pieniądze za ten dom. Uważał od początku, że dom buduje dla syna i jego rodziny. Poza tym tak jak ona twierdzi to jest z nim tylko dlatego, że ma więcej pieniędzy dzięki temu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam jeszcze, że ona nigdy nie pracowała. Jej mąż całe życie za granicą a ona w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu raz drugi trzeci jej nie wpuścić, olewać to że wali w okna, w końcu jej się znudzi. Trochę będzie strzelać focha, może komuś na was naopowiada, ale kogo to obchodzi? Będziecie mieć spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×