Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Skaczecie i ćwiczycie mieszkając w bloku?

Polecane posty

Gość gość

Pytanue jak w temacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie w mieszkaniu, oczywiście. Chyba że masz mieszkanie na parterze i nikogo pod sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ćwiczyć tak, ale co skakać na skakance, to nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie skacze na skakance a nawet jeśli- przecież nie jestem słoniem. Nie wiem jak trzeba skakać żeby robić przy tym jakiś hałas. Nie wiem autorko może Ty należysz do tej grupy ludzi, którzy nawet idąc klatką schodową walą (!) nogami tak jakby ważyli ze 150kg i w każdym mieszkaniu to słychać. Najbardziej rozwalają mnie kobiety. Takie damulki, na szpileczkach a chodzą jak słonice...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ty taka wredna jesteś na mężu się wyżyj a nie na obcej, ducha winnej osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ćwiczę codziennie pilates, skalpel albo ćwiczenia obwodowe, robię przy tym pajacyki i różne skoki, ale nie skaczę na skakance, bo nie lubię. Mieszkam na 3 z 4 pięter. Pode mną sąsiadka też intensywnie ćwiczy około 22-23 i mi to nie przeszkadza, nikt tego u nas nie słyszy, jedynie ja, ale mam bardzo dobry słuch, słychać takie przytłumione właśnie pajacyki, jakieś wymachy, itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×