problem z mezem, co byscie zrobily na moim miejscu

Jak zapytam o to konto, to mi powie, ze chcial znalezc chetna na seks oczywiscie i bedzie ze to niby zart. Nic na powaznie sie jie dowiem....

"Napisze w skrocie. Maz od jakiegos miesiaca loguje sie na portalu randkowym, dzis odkrylam, przeszukujac jego tel, ze smsowal z jakas p***a, przy czym od niedawna, od 10 lutego." Potem piszesz, że tam męża poznałaś, to zastanów się kto tu jest pizdą!! Portale randkowe są dla osób wolnych, znalazłaś tam faceta był wolny ty wolna ok. Ja jestem sama i jak założyłam sobie taki profil też bez zdjęcia i zobaczyłam wysyp znajomych żonatych i nawet napotkałam tam żonatego kuzyna, to oczywiście mi się odechciało. Czy ja mam wiedzieć, że jakiś kurwiarz jest zalogowany na portalu randkowym!! Czy jestem pizdą, bo ktoś mnie uwodzi na portalu randkowym!! Problem to ty masz nie z pizdą a z mężem kurwiarzem!!, który tam jest i który uwodzi wolne kobiety!!!

A czy ja go bronie? Nie wiem czemu to wykropkowalo, bo mialam na mysli i napisalam p.i.n.da

"Napisze w skrocie. Maz od jakiegos miesiaca loguje sie na portalu randkowym, dzis odkrylam, przeszukujac jego tel, ze smsowal z jakas p***a, przy czym od niedawna, od 10 lutego." Potem piszesz, że tam męża poznałaś, to zastanów się kto tu jest pizdą!! Portale randkowe są dla osób wolnych, znalazłaś tam faceta był wolny ty wolna ok. Ja jestem sama i jak założyłam sobie taki profil też bez zdjęcia i zobaczyłam wysyp znajomych żonatych i nawet napotkałam tam żonatego kuzyna, to oczywiście mi się odechciało. Czy ja mam wiedzieć, że jakiś kurwiarz jest zalogowany na portalu randkowym!! Czy jestem pizdą, bo ktoś mnie uwodzi na portalu randkowym!! Problem to ty masz nie z pizdą a z mężem kurwiarzem!!, który tam jest i który uwodzi wolne kobiety!!!

no to powiedz, żeby skończył z durnymi żartami, bo sprawa jest poważna i nie jest ci do śmiechu ja bym oszalała z takim gościem, mój były taki był... jak przychodziła podbramkowa sytuacja to wszystko obracał w żart i nijak nie szło normalnie pogadać, a we mnei k***ica narastała. jakby pogadał jak człowiek to bysmy sie dogadali we wszystkim, ale jak to tchórz to cóż.. niech się buja sam

Mój facet jakiś czas temu pisał sms'y z jakąś lalą, bałam się wziąć jego telefon, (bo nie chciałam wyjść na grzebiącą po czyichś własnościach). Odkryłam to przypadkiem, dostał sms'a jak się kąpał u mnie, a treść się wyświetliła,wiec odczytałam. Było to coś w stylu dlaczego nie piszesz", "czy możesz pisać". Nic nie powiedziałam mojemu. Wkurzyłam się jak mało kto, weszłam na jego konto fb i okazało się, że dużo do tej panny wypisuje albo raczej ona do niego ale nie było tam nic do czego można się przyczepić. Zwyczajna rozmowa koleżeńska. Jednak wkurzył mnie tym niemiłosiernie. No, ale nic przemilczałam. Po jakimś czasie (kilka miesięcy) dostał znowu sms'a u mnie, no i znowu moja ciekawość wzięła górę, jak spał przejrzałam telefon no i się wściekłam, jakieś buziaczki, kochanie, tęsknię i takie tam wypisywanie. Weszłam na fb i tez znalazłam multum wiadomości miłosnych. Wściekłość!!! Oczywiście mój zapewniał mnie, ze do spotkań nie doszło, że to tylko koleżanka, ale dowody były jasne. O ile mnie nie zdradził, o tyle chciał mnie zdradzić. I pewnie zrobiłby to gdybym nie znalazła dowodów.Jakbym wcześniej zareagowała nadal bylibyśmy razem.