Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sknerus mc kwacz

PRL lowskie brylanciki ?co pamiętacie

Polecane posty

Gość sknerus mc kwacz

dawajcie, pośmiejmy się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oranżadę w woreczku ze słomką i donaldy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gumy Turbo :D Potem poszła plota, że są rakotwórcze, ja miałem cały plik i lambo, którego nikt nie miał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze pamiętam jak mamie kiedyś udało się dostać szynkową. Smakowała mi dopóki ojciec dla żartu nie powiedział że to z koniny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętam jak Mama kazała mi iść do Delikatesów, mielić kawę , była kolejka ale ten zapach pamiętam do dziś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I smak pierwszego w życiu banana pamiętam. Połowę zjadłam a resztę wzięłam na drugi dzień do szkoły. Trochę rozciapciany był ale i tak smakował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciocia mi przywiozła w 86r banany prosto z Berlina,była załamana, bo zjadłam i zwymiotowałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętacie "cukierki lodowe" ? w takim rożku? Mama chowała to przed nami w zamrażarce :):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I słone masło z darów pamiętam które rozdawali w szkole. I landrynki też dawali i zawsze brat mi zeżarl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I pamiętam jak od nauczycielki dostałam w d**e linijką. W dzisiejszych czasach to jest zbrodnia i też można się z tego śmiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętam tarczę szkolną na agrafkę a jak się zgubiła to na ślinę, wzorowego ucznia się chowało do kieszeni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
batony kuku ruku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Vibovit wyjadany nałogowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zapomnę całodziennej bieganiny i krzyczenia do okien, mamo, babciu !! rzuć picie ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tarcza fartuszek chusta biały kołnierzyk...w tym chodziło się do szkoły. Dzisiaj by nas zabili śmiechem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Papierówki, niedojrzałe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jablonex - ich biżuteria :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kradziony agrest, jabłka, czereśnie. Rodzice całymi dniami nie wiedzieli gdzie jesteśmy. A teraz? Zbite kolano ? Bite dziecko, idioci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Papierówki też pamiętam. Tłukło się nimi o kolano i z takich zbitych sok sam wypływał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po szkole całymi godzinami grało się w zbijaka albo jeździło na wigry3. Ile razy się sponiewierałam to nie sposób zliczyć. Czasami było tylko obdarte kolano a czasami szło hurtowo..oba kolana i oba łokcie. W domu się zalało wodą utlenioną i po krzyku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi kazano wypić płyn Lugola, bo wyj̣ebało elektrownię na Ukrainie. Teraz czekam aż kacapy przypieṛdolą tym samym. Oczywiście w białych rękawiczkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lugola po Czarnobylu dostawali ci urodzeni w 1970 i młodsi. Nas, starsze roczniki, spisano już wtedy na straty :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stałam po ten płyn w kolejce :D Kilkudziesięciu ludzi czekało na to jak na wybawienie :D Wiem to z opowiadań, rzecz jasna :) nie żebym pamiętała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja miałam ciocię zakonnice która przysyłała cuda z zachodu;) nie tylko słodycze ale i markowe ciuchy:) nie pytajcie, co zrobilysmy z babcią z pierwszą kawa rozpuszczalna jaka piłam :-O i ile miałam lat gdy założyłam pierwsze pończochy:-O babcia była zawsze zabiegana więc to ja jadłam z nią obiady:) oprócz modlitwy przed posiłkiem pamiętam świetne rozmowy o facetach:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×