Głaskanie brzucha pod koniec ciąży a skurcze????

Czy głaskanie brzucha pod koniec ciąży może wywołać przedwczesny poród???? Jestem w 31tc i rodzina mnie prześladuje żebym nie dotykała brzuszka, nie głaskała ani nic bo wywołam sobie skurcze macicy!!! Dla mnie to kompletna bzdura, ale może słyszałyście coś na ten temat?

Jeśli nie masz problemów z szyjką, czy przedwczesnymi skurczami, to raczej nie. W tych przypadkach zarówno seks jaki i stymulacja np brodawek, albo właśnie głaskanie brzucha może powodować przedwczesne skurcze. Jeśli wszystko jest ok, to nic Ci nie grozi:)

przy okazji stymulacji brodawek - gin mojej kumpeli zalecił jej "maltretowanie" szorstka stroną gąbki brodawek podczas kąpieli w celu ich znieczulenia, żeby później karmienie nie sprawiało przykrości, ale się zastanawiam, czy taka stymulacja nie wpłynie negatywnie, tzn czy wlasnie nie pobudza skurczów macicy???

z tym głaskaniem to prawda miałam w szkole rodzenia często dotykając pobudza się mięsień macicy miblekarz zabronił mi się szyjka zaczęła skracać w 32 tc teraz nie wolno mi głaskać brzuszka leżę i biorę leki teraz 35 tc przededniu modlę się żeby 2 tygodnie wylezec jeszcze

Mi lekarz tez zabronil glaskac brzuch. Nie skracala mi sie szyjka ani nic. Pozwalam tylko ewentualnie przykladac reke. Teraz jestem w 37tc i glaszcze na potege :) Nic sie nie dzieje:)

Prawda to, na każdy dotyk macica reaguje. Lepiej się nie masowac.

jak ciąża jest bezproblemowa to możesz głaskać do woli, ja głaskałam ciągle i mała nie chciała wyjść mimo 3 prób wywołania oksytocyną i terminu ;p

dla mnie brzmi to absurdalnie... a jak smarujecie się balsamem czy coś??? nie da sie nie dotykać, ubrania też głaszczą skórę i co?? chodzić nago?? bez sensu... przy orgazmie macica też się kurczy, a jakoś w ciąży sex nie jest zakazany. może dotyczy to tylko ciąż zagrożonych? żeby nie wywołać wilka z lasu ;P

Oczywiscie,ze u jednych niczym to nie grozi,ale u niektorych moze (nie musi) wywolac przedwczesny porod. Glaskaniem,masowaniem itp pobudza sie macice do skurczy. Jak dziecko mocno kopie w brzuchu to tez pobudza skurcze. Orgazmy to tez skurcze i twardnienie brzucha przy orgazmie jest fizjologiczne. Jak moja mala mocno fikala w brzuchu to czulam taka fale,napinanie sie brzucha,wiec cos w tym jest. A,ze zywiolowe to dziecko ,wiec napinal mi sie brzuch kilkanascie razy dziennie. Twardy jak skala. U mnie to szyjki nie skracalo, zaczynam 38tc,wiec rodzic juz od biedy moge na spokojnie. Mysle,ze wszystko z umiarem. Jesli nie bedziesz glaskac brzucha calymi dniami jak robia to niektore nawiedzone mamusi,zachowujace sie jakby reka przylepila im sie do macicy to mysle,ze nie ma sie czym martwic. No i kontroluj szyjke na kazdym badaniu.

jestem świeżo po wizycie u gina, z szyjką wszystko ok, mówiłam o twardnieniu brzucha, obawiał się przez chwile jaki to ma wpływ na szyjkę, zrobił usg i jest ok, więc pewnie taka moja uroda, ale o głaskaniu nie usłyszałam ani słowa... tylko mnie rodzina napastuje, nie wiem skąd oni to wzięli, a co najlepsze ja znowu nie mam przyklejonej ręki do brzucha, nawet jeśli to trzymam sobie rękę na brzuchu jak mały fika, żeby go lepiej czuć, ale nie głaskam, z wyjątkiem smarowania balsamem... zresztą nie wyobrażam sobie nie dotykać w ogóle, to taki rodzaj więzi emocjonalnej trochę, przecież to mój syneczek, nie mogłabym zrobić mu krzywdy!

To posmyraj sobie brzuch wieczorem jak nikt nie widzi :) Jesli z szyjka ok,to twardnienia u Ciebie sa normalne. Ja tez tak mialam. Twardnienia kilkanascie razy dziennie, bezbolesne. Brzuch wykrzywial sie we wszystkie strony,nie bylo to wypinanie sie dziecka. Szyjki nigdy to nie skrocilo. Teraz w koncowce do twardnien doszly bole jak na @,ale zaczynam 38tc,wiec juz maja prawo pobolewac. Jesli nie przesadzasz z glaskaniem,masowaniem,uciskaniem brzucha czyt,jestes normalna stabilna emocjonalnie osoba hihi, to mysle,ze nie zaszkodzi. Dzieci w brzuchu czuja cieplo przykladanej dloni. Jak moja Mala wystapia stope, to nie moge sie oprzec,zeby jej nie polaskotac :)

a te bóle jak na @ co mogą oznaczać? bo wczoraj i dziś miałam takie bóle po przebudzeniu. już miałam dzwonić do gina (bo mowil ze to niebezpieczne) ale po 15minutach ustąpiło, zarówno wczoraj jak i dziś; no i w czwartek na wizycie było wszystko ok, i nie wiem co o tym myśleć, czy się martwić czy nie...

Jesli z szyjka wszystko ok to nie martw sie. Mnie te bole lapaly w nocy od mniej wiecej 33-34tc. Budzil mnie jeden mocny skurcz,ktory trwal ok 2-3min. Potem spokoj. Jesli te bole nie sa regularne to sa skurczami braxtona hicksa. Macica cwiczy sobie do porodu. Potem bedzie juz tylko gorzej :) Mnie np.wczoraj zlapaly ok 5-6 razy w ciagu dnia. Ciagly kilkuminutowy bol jak na @,promieniujacy od krzyza az do nog. Mysle,ze u mnie to tez bole przepowiadajace. Wraz z rozwojem ciazy coraz mocniejsze,dluzsze. Brzuch przy tym jest jak kamien. Moj ginekolog powiedzial,ze juz ma prawo tak bolec (pytalam go oto wlasnie w 34tc).

Czasem te bole powoduja skracanie sie szyjki,ale jesli na kontroli bylas i wszystko ok,to pewnie przygotowania do porodu. Jesli Cie zlapie skurcz i nie chce puscic to wez ciepla,ale nie goraca kapiel lub prysznic. Czasem dziewczyny pisza o nospie. Jesli nie przejdzie jedz na IP lub skontaktuj sie z lekarzem,bo to moze byc przedwczesny porod.