X lander xmove vs Maxi Cosi Mura 4 Plus.

Który wózek wybrać? Bo co prawda do xmove mogę dokupić color pack i zmieniać kolor wózka, ale Mura też bardzo mi się podoba. Podajcie wady, zalety oraz własne opinie :). Z góry dzięki :). Pozdrawiam

Up

Up

Ja mam waśnie ten sam dylemat... Na początku nie braliśmy pod uwagę Maxi Cosi bo sprzedawca powiedział że do X-landera na chwilę obecną mamy wszystko w zestawie a do MC musimy dokupywać. Jednak jak to przekalkulowaliśmy, to cenowo na jedno wychodzi, bo nawet jak dokupimy do MC to wszystko co w zestawie oferuje nam X-lander to cena będzie się różniła może z 50 zł w jedną lub drugą stronę. W zestawie na obecną chwilę do X-move dostajemy śpiworek i torbę "gratis", nie licząc takich rzeczy jak folie przeciwdeszczowe czy moskitiery. Trzeba sobie dokupić adaptery do nosidełka, w zależności od wybranego modelu nosidełka. Co do wad i zalet tych wózków to każdy ma po trochu i stąd właśnie (bynajmniej ja) mam dylemat. Z tego co się naczytałam to: X-move ma regulowane oparcie w gondoli - Mura 4 Plus nie ma, za to Mura ma większą powierzchniowo gondolkę i wiadomo że dziecko w niej może dłużej pojeździć. Tylko co z tego że może, jak nie będzie chciało, bo nic nie będzie z niej widziało (brak regulacji)... I trzeba będzie się przesiąść do spacerówki. Ale może te parę centymetrów robi jakąś różnicę dziecku w wygodzie? Co do amortyzacji wózków to żaden z nich prawie jej nie ma, jednak Mura zdecydowanie lepiej się prowadzi - jakoś lepiej się trzyma i ręki i drogi - sprawdzone osobiście, ale jako wózek jest cięższa. Kilogram w prawo lub lewo, ale jak komuś zależy to może się czepiać. Koła: X-move ma pompowane, Mura ma już z tworzywa "antyprzebiciowego". Wolałabym chyba jednak te z Mury, ale znowu pytanie: jak często w X-landerach te koła pękają i na ile te z tworzywa w Murze mogę się ścierać. Nie wiem jak jest w X-move ale podobno daszku gondoli Mury nie da się regulować - albo stoi, albo leży. W X-move trzeba pamiętać o adapterach za każdym razem jak będzie się chciało wpiąć w stelaż wózka nosidełko, więc trzeba ze sobą gdzieś chować i wozić w razie Wu. W Murze adaptery do gondoli są takie same jak w nosidełkach, więc dopóki jeździ się gondolą to nie trzeba o nich pamiętać bo są zawsze wpięte. Wypina się je dopiero w momencie montowania spacerówki, ale wtedy nosidełka się już raczej nie używa. Ogólnie chyba X-lander X-move bardzie mi się podoba jeżeli chodzi o sam "wizus", jest zgrabniejszy, ale wiele osób narzeka właśnie na za małą gondolę. Za Maxi Cosi Mura 4 Plus przemawiają bezproblemowe kółka i duża (czytaj: wygodna dla dziecka) gondola, jednak jest cięższy i bardziej toporny ("wizusowo"). Najlepsza byłaby opcja trzecia, która łączyła by funkcje obu tych wózków i dodatkowo miałaby lepszą amortyzację. Ale kto może coś sensownego doradzić? Każdy kto zakupił któryś z tych wózków zachwala własny wybór, ale pewnie tym drugim wózkiem już nie jeździł i nie ma porównania, więc te opinie są mało obiektywne. A sprzedawcy zachwalają tą firmę z której mają większy pieniądz. Osobiście wolałabym gondolę Mury i spacerówkę X-move ale nie stać mnie żeby dwa wózki kupować. Oba wózki podobają mi się z różnych powodów, a to co wypisałam wyżej to różnice które znalazłam czytając opinie użytkowników w internecie. W większości wypadków są to pierdoły które wpływają lub nie w różnym stopniu na użytkowanie wózka. Jedni nie znajdują żadnych wad inni znajdują ich aż zanadto - chyba zależy od człowieka. Ale sama chciałabym poznać znanie kogoś kto może wie więcej na ten temat i chciałaby cokolwiek doradzić, tak żeby pomóc w wyborze.

ja mam mure 4 plus i jestem zadowolona, jak kupowalam, to w sklepie mowili ze xlandery sie psuja, a mury nigdy, no i gondola wieksza w murze

Do gość dziś 10:30 No to mamy ten sam dylemat :)... Dzięki za wpis. Dużo się dowiedziałam od ciebie, bo na przykład nie wiedziałam, że w Murze nie ma regulacji budki i siedzenia w gondoli. Wiesz co, wydaje mi się, że w gondoli w xmove budka jest rozłożona, złożona albo w połowie, bo to na taki zatrzask, że trzeba przycisnąć, żeby regulować budkę. To moje drugie dziecko, przy pierwszym miałam najlepszy wózek świata! To było 8 lat temu - tyle ma moja córka. A chodzi mi oczywiście o wózek Espiro Atlantic :). To był w "tamtych czasach" najlepszy wózek...wstyd się przyznać, ale niepowtarzalny :). Łączył wszystkie zalety: pompowane koła, nowoczesny design, skrętne koła, regulowane podnóżki, siedzenia, budki... Miał tylko jeden minus - nie można było obracać spacerówki tyłem albo przodem do kierunku jazdy. Ale to był ogólnie ideał.

Wózek Maxi Cosi Mura jest świetny, na lata https://www.pieknybrzuszek.com/pl/p/Maxi-Cosi-Mura-3-PlusWozek-Spacerowy/4788