Moja matka jest wredna ale tylko dla mnie

Za każdym razem, jak ją proszę, żebyśmy razem zagrały w planszówkę, obejrzały film etc to słyszę NIE JESTEM ZMĘCZONA, albo daj mi święty spokój, jak do małego dziecka... ZAWSZE, posprzątam w domu żeby wszystko było cacy, jest weekend... ale ona nie. i potrafi być tak wredna, że jak czasem puszczę serial/film na telewizorze, to ona odwraca się tyłkiem na kanapie, mimo że miała razem ze mną oglądać... teraz ją brat poprosił o oglądanie filmu o tematyce kompletnie nie z jej bajki i oczywiście się zgodziła. Fajną mam mamcię, nie? a to tylko jedna z jej złośliwości, nie wspominając o wyzwiskach.

Za każdym razem tak jest. Nie obejrzałam z nimi tego filmu, bo mi się zrobiło przykro. Choć wiem, że i tak jej nie zmienię..

biedny gimbuzik

Też mam wredną matkę. Kobiety w Polsce są znerwicowane i wredne, bo w większości sa nagminnie zaniedbywane przez mężów. Nie dostają od swoich mężczyzn czułości, prawdziwego zainteresowania i dlatego rozpieszczają synów. Twojemu bratu też musi być cięzko, dogadaj się z nim. Wiem, że jest ci przykro,ale nie przejmuj się, to twoja matka ma problem.

może nie macie za dobrego kontaktu, ale jesli tylko na tym problem polega to jednak Twoja mam nie jest taka zła, z moją to naprawdę nie da sie wytrzymać

Twoim zajęciem jest siedzenie tutaj i wypisywanie tego wielce modnego słowa (o którym się nawet nie śniło nikomu kiedy ja chodziłam do gimnazjum?). To jest wierzchołek góry lodowej niestety

Mojemu bratu (braciom) nie jest ciężko... Ona się niestety wydziera praktycznie wyłącznie na mnie, od lat. Wyzywa od debilek, idiotek etc., a ja się normalnie zachowuję. Porównuje z innymi i oczywiście ja wypadam gorzej. Jestem na studiach, a czuję się jak małe dziecko przy niej. Gdyby traktowała tak nas wszystkich, byłoby inaczej. Ale niestety to mi dostaje się po głowie (kiedyś dosłownie). Zachowuje się, jakby mnie nienawidziła...

A Twój ojciec?

Nie przejmuj się:)

Mój tatuś aktualnie siedzi w piwnicy. Wydziera się na niego też często, uważa za nieudacznika i on po prostu ucieka. Jest dziwakiem, i podobno też nie był do końca fair, ona opowiada, że uciekał na 2-3 dni już wtedy jak byliśmy mali, ale szczerze, nie wiem do końca czy w to wierzyć. Myślę za to, że oni oboje zniszczyli się nawzajem

Nie możesz się wyprowadzić? Wynająć sobie gdzieś pokój?

Od nowego roku akademickiego to planuję. Odłożę coś pracując w wakacje...