Czy sąd rozpatrzy to podczas rozwodu?

W czwartek powiedziałam mężowi o swojej decyzji - separacja. Po tym jak od 3 lat nie potrafi zapewnić mi i 2 letniemu synkowi stabilizacji mimo tego że pracuje za granicą i mało nie zarabia. Pieniądze notorycznie wsadzał w drogie samochody które zmiania co miesiąc, wydaje na imprezy, tatuaże, nowe ciuszki dla siebie. Dziecku zrobi zakupy raz na pare miesięcy za 200 zł i robi z siebie tatusia roku. Do tego notorycznie przyłapywałam go na portalach randkowych, sexfotkach itp. zdradził (ale jestem w 100% pewnia że nie raz). Wracając do sedna sprawy. Mam konkretne pytanie do osób doświadczonych. W czwartek powiedziałam mu o separacji, zapewniał mnie że kocha i jesteśmy z synkiem dla niego najważniejsi, jednak byłam konsekwentna i trzymałam się swojego. Już x razy się rozchodziliśmy i schodziliśmy. W piątek oczywiście pojechał na imprezę, w sobotę również i z tej soboty przygr***ał sobie nową partnerkę. Mają na tyle tupetu że obnoszą się na portalach społecznościowych. Mam dowody typu zdjęcia. Biorąc pod uwagę to że separacja to w pewnym sensie rozstanie (jeszcze nie składałam wniosku) czy sąd weźmie to pod uwagę podczas rozwodu (w tej sytuacji nie widzę innej opcji, ileż można?) że tak szybko się pocieszył? Czy taka sytuacja również przyczynie się do rozpadu małżeństwa z jego winy? Z góry dziękuje za konkretne odpowiedzi.

autorko wydaje mi się ze tak. mimo tego ze nic jeszcze nie zostało rozwiązane prawie w pare dni bo rozstaniu robienie takich rzeczy nie swiadczy o nim dobrze. jego intencje nie były do końca szczere

Oczywiście, że tak! Tyko na jego niekorzyść!!! Swoją drogą niezły z niego palant.....

tak, jest to dowod, mozesz ugrac rozwod jego winy i alimenty na dziecko i na siebie. Zbieraj screeny wszystkiego (najlepiej z adresem strony), trzymaj a jemu nie mow, ze wiesz

Co to znaczy że w czwartek powiedziałaś mu o separacji? 1. Czy - powiedziałaś mu że chcesz separacji (sądowej) i potrafisz to udowodnić? 2. Czy - powiedziałaś mu że od dziś "separacja" od łoża, stołu, itd? ad. 1. jego zachowanie z piątku i soboty świadczy na jego niekorzyść. ad.2. jego zachowanie z piątku i soboty NIE świadczy na jego niekorzyść. wyjaśnienie ad.2: oświadczyłaś że nie dasz mu dopy, to MUSIAŁ ją sobie sam zorganizować.

a dlaczego separacja a nie rozwód? żeby nie mógł się z nikim związać, co?