popełniłam błąd czy straciłam syna na zawsze?

każdy rodzic chce dla swojego dziecka jak najlepiej... pochodzimy z porządnej rodziny i chciałam żeby mój syn znalazł sobie jakąś dziewczynę na poziomie, przyprowadził ją do domu kiedyś pytam czym się zajmujesz itd a ona "sprzedaje w sklepie w galerii w zarze" potem coś dodała że studiuje zaocznie jakiś durny kierunek chyba angielski chcialam żeby miał jaką babkę na poziomi ale on nigdy się z moim zdaniem nie liczył i jak po studiach znalazł pracę to się od razu wyprowadził czasem tylko nas odwiedzał w niedziele nawet nie rozmawiał z nami co i niego tylko wszystko ok, po staremu, dużo pracy, takie przyziemne tematy. ostatnio wpada z tą dziewuchą i mówi do mnie "babciu" a ja że co? a on, że na tak będziesz babcią. Zachowałam spokój a na drugi dzien do niej zadzwoniłam czy może pójść ze mną na kawę i żeby nie mówiła Marcinowi... chciałam mu pomóc, zaproponowałam jej że dam im pieniądze na zabieg żeby usunęła ciążę, rozpłakała się i wyszła, mój syn przyjechał do mnie wczoraj i powiedział coś w stylu jak możesz, dlaczego jesteś aż taka zepsuta ty, ojciec i te wasze pieniądze, oddał mężowi kluczyki, samochód który mu kupiliśmy w prezencie powiedział, że nic od nas nie chce to ja w nerwach jeszcze rzuciłam naprawdę nerwy mnie poniosły żeby nam oddał każdy grosz jaki wydaliśmy na jego utrzymanie... a on się rozpłakał i powiedział nie ma sprawy, oddam wam wszystko, teraz nie mam ale kiedyś oddam... i wyszedł. Teraz bardzo mi jest żal to mój jedyny syn poniosły mnie nerwy już naprawdę mi przeszło chciałabym przeprosić jego i tą dziewczynę, pomożemy jak będziemy mogli tylko czy jest szansa że sie pogodzimy

Mysle, ze nie zasługujesz na to aby syn utrzymywał z Tobą kontakt. A juz na pewno nie zasługujesz na kontakt z wnukiem... Współczuję Twojemu synowi, kasa wyprala Ci mózg...

Denne to prowo Totalnie bez składu i ladu

masakra jakaś... dokładnie kasa wyprała ci mózg

I kurde dziewczyna na poziomie skoro studiuje to mloda przegielas na calego. Nawet jesli pogodzicie sie niesmak ciagle pozostanie. O glupoty walczylas o kase zamiast cieszyc sie ze twoj syn jest z nia szczęśliwy. Gdyby na mnie trafilo odwiedzalabym taka babcie od swieta i tylko z musu. Oby zlo ktore im wyrzadzilas nie wrocilo z podwojna sila.

pochodzimy z porządnej rodziny - blad nie pochodzisz, porzadni zachowuja zdrowe podejscie do zycia

nie wiem dziecko ci powie nawiasem mowiac zawsze zastanawia mnie powod dla ktorego w polsce jest tak malo fanow muzyki klasycznej

Po co sie produkujecie to prowokacja i to kiepska

popełniłaś duży błąd☻

Moja teściowa mnie nie lubi, zresztą teść również, moi rodzice nie lubią mojej żony. My za sobą szalejemy, dzisiaj kontakt z babciami jest bardzo sporadyczny. Zamieszkaliśmy daleko od rodzin. Dzisiaj o nas walczą, ale to co kiedyś miało miejsce, nie wróci nigdy spokoju. Nasza starsza córka była świadkiem wielokrotnie knowania moich teściów, tego jak robili ze mnie najgorszego. Dzisiaj do babci od strony matki nie chce jechać nawet z nami. Jesteś głupią, pustą kobietą. Zostaną ci tylko pieniądze, których i tak nikt nie będzie chciał.

Jak moglas . Kilka razy dalas popis. Blad to malo . Jestes wisnia . Z nikim sie nie liczysz

Ale was wypuściłam w malinki durne dziewoje

DURNA PROWOKACJA, nie ciesz się :P