Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pomocy! Jak wyjść z córką na spacer.

Polecane posty

Gość gość

Córka ma 17 miesięcy. Zawsze chętnie wychodziłyśmy razem na spacery. Grzecznie siedziała w wózku i nie za bardzo chciała z niego wychodzić. Trochę chorowała, więc przez 2 tygodnie byłyśmy skazane na siedzenie w domu. Od trzech tygodni nie mogę jej okiełznać. Do wózka nie wejdzie, krzyczy i wyrywa się. Nie było by żadnego problemu, bo bardzo chętnie poszłabym z nią za rączkę i tu właśnie pojawia się problem. Za nic w świecie nie złapie mnie za rączkę i chce wybiegać na ulice lub w inne niezbyt bezpieczne miejsca. Każda próba, wytłumaczenia jej, złapania za rączkę lub zabronienia jej tego kończy się krzykiem i pokładaniem się na chodniku. Na rękach i w wózku krzyk. Nie mam jak wyjść z domu nawet do sklepu czy dojść w spokoju w jakieś bezpieczne dla niej miejsce. Co robić? Jestem wymęczona psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba się było zastanowić ponad 26 miesięcy temu zanim ją zrobiłaś, czy warto ją zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość dziś : Wypad stąd w podskokach !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To powiedz jej że idziecie kupić cukierki, czy co tam lubi najbardziej, ale pod warunkiem, że za rączkę... może posłucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie w ogóle nie słucha i nie da jej się niczym przekonać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kup szelki do nauki chodzenia, upnij ją w nie i prowadzaj jak na smyczy. mówię poważnie. nauczy się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie to orocze, rozwydrzone dziecie i bezradna mamusia, ojej. gosc 9;57 brawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to na siłe do wózka i koniec. Powiedz gdzie jedziecie..Pokaż kto tu rządzi... i nie reaguj przy płaczu, powinna się uspokoić po minucie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Może i spróbuję. Lepsze to niż w ogóle z dzieckiem na dwór nie wychodzić. Ale podejrzewam, że jak tylko poczuje, że cos jej nie pozwala iść tam gdzie chce to znów położy się plackiem na ziemi i krzyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popłacze i przejdzie. nie mozesz dac sie zdominowac. krzywda sie jej nie dzieje. moga sie trafic serdeczni pomocnicy którzy beda ci jeczec nad uchem ze nie wolno dziecka meczyc. olej takie gadanie, badz twarda i rób swoje!! ty masz dbac o bezpieczenstwo dziecka, ona nie moze rzadzic bo ma takie widzimisie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie umrze od tego płaczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sa takie sytuacje w życiu że musisz mieć twardą rękę. W sensie, że Ty rządzisz a nie dziecko. Nic jej nie będzie jak chwilę popłacze w tym wózku... obejrzyj pare odcinków NIANI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szelki i jeszcze raz szelki ... moja myslala ze "sama"chodzi i od razu przestala sie wyrywac a ja i tak mialam kontrole. Fakt takie spacery moga dobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kładzie się na chodniku? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×