o atatucie społecznym czlowieka decyduje samochód zgadzacie sie z tym

widze po znajomych i sąsiadach.. jedna rodzina jest bardzo zamożna..oboje na stanowiskachi dużo zarabiają..ich dzieci żyja jak pączki w maśle i oplacaja im najlepsze szkoły językowe oraz muzyczne itd.. jest tylko jeden problem..oboje ubieraja sie skromnie i mieszkaja skromnie a do tego jezdza starym bo ponad 15;letnim dewoo. i kazdy ich ocenia jako dziadów.. ja mowie do kogos na przyklad:"ze nowaccy to maja dobrze..tyle zarabiaja oboje i takie stanowiska maja .." a ludzie wtedy bulwersuja sie i odpowiadają:"a gdzie to bogactwo ich widzisz??widzialas jakim autem jeżdzą..daj spokój..to są dziady.." nastepny przyklad...mieszka obok mnie rodzina patologiczna.i bez szkól..bieda zawsze tam byla itd..i teraz pracuja za granicą i przywiezli nowe jakies wypasione audi czarne dlugie i popisuja sie nim..uwierzcie mi ,ze kazdy mówi :"ale maja kasy..widzieliscie jaką furą jezdzą?" sami widzicie ze samochód jest wyznacznikiem tego jak nas ludzie widzą..

jesteś tempom strzałom zgadzasz sie z tym?

nie samochód tylko dom . SAmochod mozna kupic za grosze .. A ta rodzina ktora przywiozla uzywane audi to ide o zaklad ze to nie nowe audi tylko jakiś złom używany za 30 tys zł a nowy dom kosztuje 1 mln zł Teraz auto ma każdy a stare uzywane 7 letnie audi które miały isc na złom , ale sprzedający sie zlitował i sprzedał ibednemu Polakowi , jezdzi takich tysiące na polskiej biednej wsi .

takie uzywane auta to wlasnie symbol upadku Polski i biedy .. Bo nie stać ich na nowe tylko jeżdzą wypierdzianymi z Niemiec złomami

a co blachare klepiesz ze tak twierdzisz? stopka: powod dla ktorego niektorzy uwazaja zlom za surowiec wtorny, zna ktos?

symbol statusu to nowy dom . w Polsce jest 20 milionów zarejestrowanych aut . Takie stare rozlatujące się audi moze miec nawet biedak .. Mój wujek takie miał i cały czas mu się psuło

taaaak, o statucie tak. O statusie, zwłaszcza umysłowym i elitarnym nie. :D

Bo Wląsnie Polacy się cieszą starymi 7 letnimi autami które miały być złomowane . Ale Niemiec się zlitował i sprzedał chociaż poczatkowo chciał go złomować. To jest własnie Polska byle jakośc . Cieszą sie starymi rupieciami , niewiele im do szczęscia potrzeba To wina naszych rządzących , że Polakowi tak niewiele do szczęścia potrzeba . Na zachodzie te auta są uwazane za złomy . a Polak się cieszy ze kupił okazje.

O atucie? Masz na myśli status społeczny? O statusie społecznym decyduje liczba jego aktywów! Wiesz co to są aktywa?

ale z was smieszni ludzie.. literówka i błąd sie zdarzyl w tytule a wy sie smiejecie.. mialo byc statusie..ale za szybko pisalam:) dom wg was swiadczy o statusie??to ciekawe.. bo ja mieszkam w malej wiosce zabitej dechami i tutaj kazdy mlody chlopak przed 30-stka ma juz wybudowany dom albo buduje bo za granica pracuja..dom kazdy moze teraz wybudowac jesli wyjezdza za granice ..to nie sztuka więc nie przesadzajcie z tym ,że dom to jakiś szczyt marzeń

To prawda jak ktoś chociaż troche się zna na samochodach , to od razu poznaje , że używany wypierdziany po dziadku z wermachtu , niemiec plakał jak sprzedawał czy nowy ..

11:34 O statusie społecznym decyduje liczba jego aktywów! Wiesz co to są aktywa?

http://free.amciu.com/news.php polecam

Rzeczywiscie aut jest miliony wystarczy wjechac do miasta to widać ze nie ma miejsc parkingowych w centrum , a nowych domów się buduje niewiele , bo ludzi nie stać .. Niestety Polska to dalej bieda . Ale co zrobić jak Polak ma być jak koń i sługa .. Nie może wymagać , tylko ma się cieszyć byle czym

AKURAT DOSKONALE WIEM CO TO SA AKTYWA bo jestem magistrem rachunkowosci i finansów:,wiec dobrze trafilas mądralo przemądrzała:)

Cieszysz się byle czym? Takie wypierdzianym złomem jeżdzi bat ze wsi .. Ceny starych aut używanych są skandalicznie niskie , bo na rynku jest więcej aut niż chętnych do zakupu. Wiecie ile jest zarejstrowanych aut w tunezji ? 600 tys ( tunezja ma 5 mln ludzi) w Polsce jest 20 mln aut .. Masakra.. Teraz auto jest jak komórka , to nie jest symbol statusu .. Auto jest symbolem byle jakości, bo może go mieć nawet zwykly biedny pijak ze wsi

ja osobiście nie rozumiem takiego podejścia, sama mam stary samochód choć mogłabym mieć lepszy ale wole odkładać kasę na dom niż brać kredyt na super nowy samochód w którym jak się coś zepsuje to zapłacę tyle ile kosztował mnie mój obecny. ci sąsiedzi którzy inwestują w dzieci zdecydowanie są mądrymi ludźmi i wiedzą co w życiu jest ważne. widać że ty też skoro się dziwisz że ludzie postrzegają patologie która trochę się dorobiła jako bogatych i zaradnych ludzi, bo nie sztuką jest wydać wszystkie swoje pieniądze na samochód żeby pokazać się przed sąsiadami tylko myśleć mądrze i zaoszczędzić na gorsze czasy choćby. ja mam znajomych którzy mają nowiutki samochód z salony ale mają na niego kredyt, mają też nowe mieszkanie i też na kredyt. może się wydawać że super im się powodzi ale szczerze sama najbardziej zazdroszczę ludziom którzy może żyją skromniej ale nie muszą się zadłużać na 30 lat.

Liczba aktywów ? W piwnicy mam ok. 450 ziemniaków czy to oznacza, że mam wyższy status społeczny jak mój sąsiad który ma auto za milion złotych i willę za pięć ? (2 aktywa) Ale jesteście tępi :p

Wiecie ile było w Polsce zarejestrowanych aut 20 lat temu ? około 2 mln obecnie mamy 20 mln aut.. Auto to symbol upadku Polski Na zachodzie Europy symbolem statusu nie są auta . Dlaczego ? Bo auto ma każdy tylko - domy , jachty , prywatne odrzutowce na 3 domy nie może sobie pozwolić każdy . Na zachodzie Europy mają 2-3 domy . Jeden w Górach drugi nad morzem , a trzeci w miescie w jakim mieszkają . NA jurlopy wyjeżdzają do swoich posiadłosci w górach i nad Morzem

Autor ma rację, że niektórzy tak uważają. I kupują auta, na które ich nie stać, żeby poczuć się "bogatym". Znajomi widzą, sąsiedzi patrzą, to nic, że w domu wszystko sie sypie i wydali ostatnia kasę albo wzięli kredyt. Tacy ludzie dowartościowują sie w ten sposób. Uważam, że auto powinno kosztować max 10krotność miesiecznych dochodów (średnio 6-8 pensji). Ale to ja.

Bo ci ludzie są slępi . Inni i tak widzą ich biedę . Kupili stare auto zyją w starej rozlatującej się chałupie . Jeszcze się cieszą chociaż powinni płakać Ludzie na zachodzie Europy tak nie żyją .

A ja nigdy nie miałam samochodu, ba! nawet nie zrobiłam prawka :-) Nigdy mnie to nie kusiło, nie mówię, że mnie nie stać :-D jeżdżę komunikacją miejską, a jak trzeba biorę taryfę i nie narzekam na jakiekolwiek braki, a co mówią sąsiedzi za moimi plecami (jeśli coś mówią) to mam to głęboko i jestem szczęśliwa

Nie, nie zgadzam się z tym. Tylko ktoś płytko myślący szpanuje samochodem, a mieszka byle jak, je byle co, mówi i myśli tak, jak mu np. TVN, albo kolorowe pisma proponują. Samochód jest służebnym narzędziem, niektórzy w ogóle go nie mają, bo w duzym miescie jest niepotrzebny. Bywa i tak, ze w rodzinie są dwa, trzy samochody, ze względu na nietypowe godziny pracy, mobilność przez 24h/ dobę, itp.