jak to rozwiazac doradzcie moze mieliscie podobnie

ja mam teraz podobny problem mam meza ale nie uklada nam sie jakos rewelacyjnie w czasie kryzysu z mezem ktory doszedl do wniosku ze sie rozwodzimy spotkalam pierwsza milosc po latach pogadalismy i tyle potem z mezem sie pogodzilam ale caly czas myslalam o tym spotkaniu serce mocniej bije na sama mysl on ma narzeczona wiec to uszanuje ale dobra znowu sie okazalo ze maz pod moja nie obecnosc pisal z jakimis laskami jedna wiem kto to zawsze mial cos do niej wiec ja na zlosc odnalazlam pierwsza milosc i napisalam teraz caly czas piszemy on sie bardzo ucieszyl powiedzial ze chcial sie odezwac ale zgubil moj numer i ze sie cieszy ze sie odezwalam na poczatku nic niemowil o spotkaniu ale ja samazaczelamze jak sie spotkalismy to serducho mocniej zabilo itp potem on tez zaczal mowic niby na poczatku ze kolegowac sie a potem nie wytrzymal i powiedzial ze kocha ze mu to wszystko wrocilo ze przeprasza ze sam tego nie ogarnia i chce sie spotkac mowi tak 30 minut i daje ci spokoj ze chce mi to wszystko wytlumaczyc.i jest pytanie spotkac sie czy nie? ja caly czas o tym mysle sama niewiem nawet jak sie rozstane z mezem to chyba bym juz nie wrocila do niego ale mysle jak by to bylo razem itp. ale tez on ma narzeczona i sie kluca caly czas a ja mu gadam nie kluc sie fajnadziewczyna badz z nia szczesliwy a on sie wtedy wkurza i w ogole chodze struta jesc nie moge brzuch mnie boli caly czas wszyscy sie pytaja co Ci a ja a nic zamyslilamsie czy cos naodczepne a maz chyba nic nie czaji pomozcie doradzcie

podobny problem do ? zaczynasz zdanie ni zdooopy wzięte

dobra ale sie czepiacie slowek wazna jest plenta czekam na rady dzikuje i pozdrawiam

Z takim mężem co szuka innych lasek to już Ci się nie ułoży, masz jedno życie, po co je marnować? Musisz zdobyć się na odwage i zawalczyć o swoje szczęście :)

Jak długo byłaś ze "starą miłoscią"? Może byliscie ze soba za krotko by poznać swoje wady. Nie oszukujmy sie, kazdy gdy spotka przypadkiem swoja stara milosc czuje mocniejsze bicie serca. Ale czy warto dla tego uczucie rozwalic swoje zycie? a co jesli nie wyjdzie? co jesli okaże się ze rzeczywistość nie jest tak kolorowa. On straci narzeczoną ,ale Ty ? stracisz trochę wiecej. Nie chce brac niczyjej strony ale tak to widzę.

bylismy ze soba dwa lata niby znamy swoje wady no ale wiem ze sie zmeinilismy ale tak z jednej strony niechce klamac meza a z drugiej robie mu troche na zlosc za to co on robila a ja nie pisze dla bylego ze go kocham on to robi pisze ze mu wszystko wrocilo ze zaluje ale prosi o pol godziny rozmowy zeby mi wszystko wyjasnic ale czy to bedzie ok caly czas mysle o tym on twierdzi ze kocha ale nie cofnie czasu i chce sie kumplowac tak razem we czworke on zna mojego meza ja jego narzeczonej jeszcze nie czy to jest mozliwe

zeby sie kolegowac tak poprostu?

Powiem ci szczerze, z wlasnego doswiadczenia. Do mojego meza tez odezwala sie byla, znalazla go na fejsbuku i zaczeli sobie gadac. Wiadomo wspomnienia itp. Ja niby ok z tym, bo przeciez ona w szczesliwym zwiazku, on tak samo. Po pewnym czasie okazalo sie, ze intencje jej nie byly czysto kolezenskie. Kilka sytuacji, doprowadzily do tego, ze zerwali kontakt i traktuja sie jak wrogowie. Do czego daze - uczyc nie mozna kontrolowac. Nawet jesli ma sie dobre zamiary moze sie to zle skonczyc.

Znasz coś takiego, jak wielkie litery i znaki przestankowe? Czytać się tego nie da.