Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy taki związek ma sens?

Polecane posty

Gość gość

Dzielą nas 2,5 godziny autem, spotykamy się w weekendy co 2 tyg. W tygodniu nie dajemy rady bo pracujemy i mamy obowiązki rodzinne. Mamy intensywny kontakt ze sobą codziennie. Na razie zejsc sie nie możemy - ja mam córkę, jestem po rozwodzie, on jest po rozwodzie i ma syna z ktorym sie czesto widuje. Ja mam tu pracę, corka szkole, koleżanki, on tam ma pracę. Spotykamy się od pol roku i mimo ze bardzo mi się podoba to zastanawiam się nad sensem tego wszystkiego. Tesknie za nim i chcialabym go na codzien ale to jest trudne w naszej sytuacji i pozostają te weekendy które mi nie wystarczają smutas.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Original
jesteś po rozwodzie a znowu chcesz na głowie faceta ! nic się nie uczysz na błędach ?! Ważne jest żeby kogoś mieć, ale nie od razu mieszkać !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
juz pare lat jestem po rozwodzie i długo bylam sama bardzo brakuje mi go na codzień :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po co Ci te problemy !? uwierz mi ze na dłuższą mete tak będzie lepiej ! on Ci jest potrzebny tylko jak Ty go potrzebujesz ! weźmiesz takiego do domu obiad mu ugotuj, gacie upierz ..! po co Ci to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma sens,nie ma sensu jakie to ma w ogóle znaczenie? masz kogoś bliżej? on ma? rozejdziesz się i co>? gdzie tu sens? facet jak uwierzy , ze jesteś ważna to przeprowadzi się do Ciebie , znajdzie pracę i raz na dwa tygodnie będzie widywał się z synem. Nie wierzę, że codziennie dyla do młodego, dlatego nie Ty a on zdecyduje jak długo będziecie w takiej formie się spotykać. chyba ze zakończysz to i będziesz sama a tego nie chcemy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ma tak, córkę z poprzedniego związku, żżytą z dziadkami, ma tu szkołę. Mieszkam z rodzicami, pracę mam małopłatną. On ma pracę stabilną, lepsze zarobki niż moje, sam mieszka, nie ma dzieci. Dzieli nas 90 km. Spotykamy się jeden dzień w weekend i jeden w tygodniu, codziennie rozmawiamy ze sobą. Rozmyślam nad przeprowadzką do niego, ale tylko wtedy,kiedy będzie w planach coś więcej niż bycie zwykłą kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma sensu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma! zawsze ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakbyście się naprawdę kochali to jedno z was by ustąpiło i przeprowadziło się do drugiego. Najlepiej chyba żeby on do Ciebie się przeprowadził, bo ty mieszkasz z córką, córka ma szkołę, więc bez sensu jakby miała ją zmieniać. A on ma syna ale z nim nie mieszka, tak więc nic by mu nie zaszkodziło jakby się do ciebie przeprowadził, i by sobie poszukał nowej pracy. Ale widocznie mu tak wygodnie mieszkać samemu i mieć sex raz na 2 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×