Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Głupia suknia ślubna!

Polecane posty

Gość gość

Nie wiem może jestem inna, ale dla mnie najważniejszy jest ślub kościelny jako sakrament, a nie suknia ślubna. Jakoś nie mam fobii, aby była najpiękniejsza i najdroższa, nie chcę wyglądać jak księżniczka w gorsecie, która nie może oddychać i jeść. Ostatnio miałam spięcie z moją starszą siostrą, bo łaziłyśmy po salonach sukien ślubnych, abym mogła coś dla siebie wybrać. To, że widocznie mamy inny gust to pikuś. Mi zależy na skromnej sukni, która będzie podkreślała, że to ja jestem w tym dniu najważniejsza, a nie na odwrót, że to suknia jest numer jeden. Chciałabym, aby też była w przystępnej cenie. Nawet jedna mi wpadła w oko. Skromna suknia i w miarę tania. Ale moja siora stwierdziła, że chyba nie zrobię jej takiego wstydu i jej nie kupię, bo takiej wiochy to ona nie przeżyję. Myślałam, że jej przywalę. Nie rozumiem sensu wydawania ponad 3000 zł za kieckę, która posłuży mi tylko na kilka godzin. Moja matka też ma dziwne poglądy. Stwierdziła, że w tak skromnej sukni to aż wstyd brać ślub i żebym nie robiła jej wstydu, bo co ludzie powiedzą. A za przeproszeniem co mnie oni obchodzą. To ja mam się dobrze stać. Poza tym po ciul mi suknia za 3000 zł na jedną noc. Czy to ze mną jest coś nie tak? Dlaczego suknia ślubna musi być droga, z kołem przy ziemi i gorsetem, w którym nie można oddychać. Boże, ja chcę zwykłą kieckę, nawet nie musi być biała, bo nie jestem dziewicą. A welon też odpada, bo wianek już dawno straciłam, ale one swoje, bo co ludzie powiedzą. A wy jakie macie zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co narzeczony sądz! To chyba ważniejsze niż co sądzi siostra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JasnowidzXXL
Obciachem to jest właśnie gorset do pół cycków w kościele. Potem na zdjęciach widać, jak ksiądz się skupić nie może;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też marzę o najprostszej sukience, kup jaką uważasz! To twój dzień!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moją siostrę chyba najbardziej wnerwia to, że jakoś nie zależy mi na szukaniu tej sukni ślubnej. Nie chcę marnować czasu na szukanie i przymierzanie. Najważniejsza jest miłość, a nie jakaś kiecka na ślub, której i tak później nie będę mogła sprzedać. Ona ma inne podejście do tego, ma bogatego faceta i już zapowiedziała, że jej suknia ślubna będzie najpiękniejsza i najdroższa. No ba, niektórym zależy na kasie, a innym na miłości w tym dniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×