Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

,,beznadziejne zauroczenie a może miłość"

Polecane posty

Gość gość

W czerwcu 2014r. po zakończeniu roku, siedziało sie z liczną grupą nawet się nikogo tak dobrze się nie znało, był tam chłopak który wzbudził we mnie zainteresowanie, ja chyba w nim, też uśmiechy i te sprawy. Aż pewnego dnia spotkaliśmy się na jakis tam festynie i zaczęliśmy ze soba rozmawiać nie przedstawialiśmy się sobie ponieważ z widzenia sie znaliśmy bo byl to znajomy moich znajomych, wiedzieliśmy o sobie w sumie wiemy wszystko. Na tym festynie bylo fajnie tańczyliśmy rozmailiśmy. tak po kilku tygodniach byl następny festyn i znowu spotkanie byłam strasznie nim zainteresowana. był jakiś pocałunek tance i wgl. pod koniec wakacji przespałam się z nim, byłam dziewica, okok wszystko w porządku na drugi dzien razem(niedziela) w Poniedziałek już ani slowa aż do następnej jakies zabawy w sumie to odzywał sie do mnie raz na półtora miesiąca, wszystko kręciło sie beznadziejnie w sumie kreci sie dalej. bo co jakaś zabawa spotykamy się i zawsze się z nim prześpię nie jestem jakaś kurw* czy coś w ty stylu bo spałam tylko z nim, ale mniejsza o to. Zakochałam się płacząc mu nie raz na kolanach mówiłam, zeby zemną był ze go potrzebuję, on powiedział spokojnie bedzie dobrze, i tak do tej pory nie jest bo ciągle o nim myślę nie wiem czemu nie chce mi dac szansy może dlatego że mam 17 lat a on 24.? No ale przecież wiek nie ma znaczenia. Albo chociaż chciałabym, żeby dał mi święty spokój wgl sie nie odzywał nawet na tych zabawach, bo co zapomnę on się pojawia i na nowo uczucie powraca, on wie o wszystkim a mimo to ciągłe wykańcza mnie psychicznie, chciałabym żyć normalnie albo z nim albo po prostu zeby go wgl w moim życiu nie było bo ile człowiek może wytrzymać. Pomoże mi ktoś, jak mam sie zachowywać w stosunku do niego czy cokolwiek jakąś wskazówki, bo juz nie wrabiam. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Traktuje cie jak prywatna dziwke, wie ze jak zadzwoni tylko to ty już lecisz... Nie pozwol na to unies sie honorem, niech zadba o ciebie, facet który kocha potrafi zrobic wszystko zeby tylko spotkac się, nie wierzyła bym w zadne jego klamstwa, zyj swoim zyciem i zajmij sie szkoła, pasjami tym co najwazniejsze a znajdziesz chłopaka. Masz dopiero 17 lat dziewczyno a cały swiat jest przed toba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja taką samą mam sytację. Ja 40, ona 28l. Pochodzi z innego państwa a pracuje w PL parę kilometrów ode mnie. Tak mnie wykanczała - bawiła ja ta sytuacja, że ,,ukręciłem głowę sprawie". Od razu jak obiecała po raz kolejny, że będzie dobrze, że napisze na 100%, że sie spotkamy. Oczywście standard - niczego takiego nie było. Zablokowałem jej numer, FB, skypa, wszystko, wyrzucam ją z pamięci. Nie będzie się ze mna mogła skonatkowac. Nie wie gdzie mieszkam. Juz nie wiem kim jest. Sa ludzie którzy wykorzystuja naiwność innych i tyle. Jak to jest związek to sory - nie zamierzam się tak męczyć. Podjąłem decyzję za nią. I tak właśnie straciłem zaufanie do związków. Ile razy można się mylić. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm jak ja to znam chyba powinnam zrobic jak Ty ale da sie tak wymazac i zapomniec ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się, że się da, ale trzeba czasu i po prostu z tą osoba nie utrzymywać kontaktu, ale jest jedno "ale" czy tak się da no kurde, trudnoooo mi strasznie jest tłumaczę wszystko na każdy sposób i sie okłamuję . ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez rozumiem Ciebie autorko. Mam troche pokrecona sytuację. Postaraj sie nie reagowac. Pomysl jakim jest draniem skoro wie ze cos czujesz i wykorzystuje to. Tak sie nie robi. Nie zalezy mu na Tobie. Gdyby zalezalo nie postepowalby tak. Przykro mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz próbowałąm nie reagować, ale się kurczę nie da. myślalam, wyklinałam na niego mowiłam, e jest największym frajerem na świecie, ale niestety kocham tego frajera. wykorzystuje to na wszystkie sposoby i jeszcze bezczelnie mi mówi, że się odezwie, że bedzie dobrze. a może ja powinnam do niego napisać pierwsza cytuję" hej, mialeś się częściej odzywac przecież dwa razy mi powiedziałeś, że chcesz kontaktu" może mu tak powinnam napisać.? Nigdy nie sądziłam, ze kiedyś bede opowiadać o sowim życiu na internecie, ale już po prostu opowiadałam przyjaciółce o tym ale ją już to chyba meczy. dlatego zwróciłam się tu, może mi to pomoże może nie zobaczymy, bardzo bym chciała sie uwolnić od tej głupiej miłości bo się wykończę...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×