Co zrobić w takiej sytuacji?

Mój mąż jest chrzestnym swojego bratanka, z którym za bardzo nie ma kontaktu, ponieważ brat męża jest po rozwodzie, dzieci mieszkają z byłą bratową i są izolowane od rodziny ze strony ojca. Np była kiedyś taka sytuacja, że mąż kupił prezenty na Mikołaja dla chrześniaka i jego starszego brata, ale matka dzieci udawała, że nie ma ich w domu, umówiła się na inny dzień, ale ponownie nas nie wpuściła. Wówczas kontakt się urwał. Brat męża nie zareagował, mało tego, na nasz ślub dał nam pustą kopertę, pomimo tego, że był świadkiem. W tym roku komunia tego małego i moje pytanie brzmi, ile powinien dać mąż do koperty. Wiadomo, że dziecko nie może ponosić konsekwencji za zachowanie rodziców, ale z drugiej strony, ja jestem obecnie w ciąży, podczas komunii będę miała 3-4 tyg. dziecko, więc na pewno na uroczystości się nie pojawię, więc jako "koszty talerzyka" się nie liczę. Mąż będzie na komunii sam. Teraz czekam na wasze uwagi :)

ale czy go wpuszczą na komunię?

haha dobre

do tych mądrych inaczej rada: leczcie się, a mąż autorki niech da max 200 zł w takiej sytuacji

k***a czy to sponsor czy gość mile widziany?

jak was zaproszą to gość mile widziany i wtedy dajcie niewielki prezent ok 200 zł, a jak nie zaproszą, to nie przychodźcie nawet na mszę!

sama będziesz matką a już bawisz się w matematykę zamiast spojrzeć po ludzku. Przecież to święto dla dziecka, co was obchodzą fochy mamusi. Liczenie, kombinowanie że nie zjesz więc się nie opłaca dać więcej.

Kup prezent dla dziecka, ja wiem, ze teraz to niemodne, ale prezent zostanie i bedzie to cos, co bedzie tylko i wylaczne dla dziecka. nie musicie sie martwic, czy rodzicom zwroca sie koszty komunii bo i tak nie macie kontaktu.