Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wew21

podoba mi się mój ginekolog

Polecane posty

Gość wew21

Ja niestety tez tak mam :( choc sie kiedys z niektórych sama smiałam , zero sygnałów od niego tak mi sie wydaje bo miły i cierpliwy jest dla każdej pacjentki. jestem u niego od niedawna moze po 3 wizytach nie wiem co ja sobie ubzdurałam a mam już 30 stke na karku i niezły bagaż doświadczeń no i niby taka głupia nie jestem a tu o... :( cos mnie ciągnie do niego a za cholerę wytłumaczyć nie mogę co to jest. No i raczej pogadac nie mam z kim bo co i komu ja powiem.. masakra. Chciałabym mu to jakoś pokazać żeby mnie zauważył i zrozumiał co mi tam po głowie chodzi. Nie wiem może jak dostane kopa w d.. to sobie to wybije z głowy i będzie ok. Jest nie tyle przystojny ( choć niczego mu nie brakuje) to jego sposób bycia zachowanie sposób w jaki rozmawia niesamowicie mnie magnetyzuje. Toz chyba to nie miłość bo takową mam za sobą i dziękęju za to ale nabrać się już na to nie dam...Więc skoro nie milosc to co??? Co zrobić zeby sie dowiedzieć czy mam zabierać swoja d... i szukac nowego lekarza czy moze uwierzyc w to w co nie bardzo juz wierzę.....chyba bym wolała zeby wiedział będzie jasne ale co zrobic zeby sie tak stało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To masz problem dziewczyno..:):) ja bym prosto z mostu a co masz do stracenia. Zyje sie tylko raz, a jak nie wyjdzie .....to zmiana lekarza w najgorszym wypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz kontakt do niego ??? wyślij mu esa, maila z linkiem niech sobie poczyta. Poszukaj stosownej okazji i daj mu do zrozumienia,że to ty. A wiesz ze nie ma nikogo??? Nie wolno pakować sie z buciorami w czyjeś życie. Upewnij się że nikomu nie niszczysz życia (żona, dzieci) Jeżeli czysty to zrób to, świat do odważnych należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wew21
ale to takie śmieszne i dziecinne, a poza tym świadczy to o tym że jestem tchórzem...no i jestem w sumie :) nie wiem czy ma kogoś czy ma żonę dzieci nie wiem . mam numer a email jest na jego stronie. nie no o czym ja myśle to byłby kiepski pomysł... moze mi przejdzie. W sumie nie pomyślałam jak ma zonę to po co mam mu robic problemy a nie daj boże dzieciom. Przeciez oni nie są winni temu ze mi cos odwaliło. moze przejdzie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo. Zawsze staram się wyglądać jak najlepiej. Uśmiecham się do niego. Dostałam od niego tyle wsparcia, tyle miłych słów. Jestem w wieku jego syna. Prowadził moją ciążę, do ten pory do niego chodzę. Myślę o nim często. Bardzo mnie podnieca. Wysoki, męski, szarmancki, inteligentny. Zostaje tylko wyobraźnia i niewinne marzenia nie do spełnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wew21
myślę o nim intensywnie kilka razy w ciągu dnia, o jego uśmiechu, spojrzeniu o tym jak to jest się do niego przytulic, do takiego prawdziwego mężczyzny... i mam nadzieje i ta głupia nadzieja nie daje mi spokoju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wew21
:( i pewnie sie nie dowiem, życie byłoby chyba zbyt proste gdyby spełniło się wszystko czego chcemy...niedługo mam wizytę u niego dzisiaj rozmawialiśmy a propo tej wizyty przez tel i chciałam mu szepnąć cos co dałoby mu do myślenia i w ostatniej chwili ugryzłam się za język. z tego wszystkiego to nawet nie pamiętam godziny wizyty. tak bardzo skupiałam sie na jego głosie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam takie odczucia do mojego ortodonty,tzn.może nie takie uczucia,ale jest tak cholernie przystojny,że jak jadę na wizytę to 100razy sprawdzam czy dobrze wyglądam. A Tobie autorko współczuję,bo to ginekolog na dodatek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witajcie dziewczyny.Proszę tylko mnie źle nie odbierajcie jak zobaczyłam ten temat to postanowiłam tu napisać. Ja ostatnio zastanawiałam się czy kiedyś zdarzyło się Wam współżyć na wizycie z ginekologiem????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wew21
Dzisiaj jadąc do pracy układałam sobie w głowie słowa które powiem Panu Doktorowi przy najbliższej wizycie ( to postanowione!!!!) chora jest ta sytuacja więc trzeba ją rozwiązać. Postanowiłam mu się przyznać i miałoby to brzmieć mniej więcej tak "Panie Doktorze jest Pan wspaniałym człowiekiem, świetnym lekarzem i bardzo Panu jestem wdzięczna za tą opiekę, ale nie mogę juz dłużej być Pana pacjentką ponieważ bardzo mi się Pan podoba. Nie czuje się komfortowo podczas badania bo robi to akurat Pan i nie chce stwarzać dwuznacznych sytuacji a jeżeli dalej tu będę przychodzić to pewnie tak się stanie. Nie odebrałam od Pana żadnych sygnałów które mogłyby o czymś świadczyć zawsze był Pan bardzo profesjonalny i nie wiem co mi się stało pierwszy raz spotkało mnie cos takiego , nie umiem tego logicznie wytłumaczyć natomiast postanowiłam byc z Panem szczera. Mowi się , że życie umie zaskakiwać no i mnie tez to wszystko zaskoczyło. Mam nadzieje ze pozostanie to między nami. Jeszcze raz pragnę za wszystko podziękować a teraz pójdę sięspalic ze wstydu....do widzenia." To chyba tyle zobaczymy jak wyjdzie w praktyce obym nie namieszała i nie wyszła na durnia. I oby chciał wysłuchać do końca moich wypocin... No ale co powiem, on zrobi co będzie chciał oczywiście nie mam złudzeń i szczerze nie wierze w to ze odegra sie scena z brazylijskiego tasiemca bo takie rzeczy tylko w filmach, ale przynajmniej zakończe to wszystko i nie będę żyła złudną nadzieją. Nie omieszkam tego opisać....choc finał tak jakby jest mi niestety znany...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wew21
i dziwne jest to ze nie pomyślałam jeszcze ani razu o seksie z nim( a takie ciacho) tylko myślę o nim, o o tym jak być przy nim..... jak fajne jest być przy nim, i ciepło mi się robi w serduchu .... ginekolog kto by pomyślał prędzej w księdza bym uwierzyła...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nigdy nie myślałam o seksie, a o samym przebywaniu z nim. O rozmowie, jego spojrzeniu. Chciałabym żeby wizyty trwały jak najdłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmalwa2222
wew21 a kiedy mu o tym powiesz?? i prosze daj nam znac jak on zareagowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wew21
Spotkanie mam pozno bo 18 marca, ale napisze wszystko co i jak. Nie mam złudzeń że się na mnie rzuci bądź cokolwiek innego ale chociaz ja wyzbędę sie może tego głupiego uczucia. Jestem juz zdecydowana ze to zrobie decyzja podjęta. Nie wiem szukam tylko jeszcze odpowiednich złów zeby nie zrobic z siebie durnia...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wew21
wczoraj miałam taki pomysł ze powiem mu to na neutralnym gruncie, ze poczekam na niego pod szpitalem i tam mu to powiem ale z drugiej strony pomyślałam ze fajnie byłoby iść jeszcze ten ostatni raz na tą wizytę aby móc mu najpierw trochę popatrzeć w oczy i pobyć z nim przez chwile sam na sam. No i postanowiłam sobie nie odbierać tej krótkiej chwili przyjemności. Z drugiej strony co by o mnie myślał gdybym go pod szpitalem ganiała, wariatka. No wiec będę odważna powiem mu wszystko na wizycie. Strasznie sie denerwuje ale mam przekonanie ze postepuje słusznie wobec siebie i wobec niego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudna sprawa... Mężczyźni są wzrokowcami i takie gadki raczej nie zrobią na nim wrażenia. A więcej mu już pokazać nie możesz.... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wew21
ja nie chce na nim robic wrażenia, chce wyjasnic i rozwiazac tym co powiem swój problem, ja ciagle mysle o nim choc nie łudzę sie co do finału tej wizyty to moze ten nieprzyjemny finał pomoże mi sie z tym uporac... tak naprawde to zbyt wiele jeszcze nie widziła jak juz :) nie chce zyc złudną nadzieją, a dopóki mam jeszcze nadzieje to nie przestane o tym myslec. Powiem to co mam powiedziec i niech sprawy potoczą sie tak jak mają sie potoczyc... Co mam do stracenia?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wew21
umysł kobiety jest naprawdę skomplikowany.. :) dla mężczyzny czarne to czarne a białe to białe, kobieta widzi ogromną paletę barw...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wew21
Dzisiaj spotkałam znajomą która jest w ciąży i tez ma prywatne wizyty u tego samego lekarza. Oczywiście udawałam ze jeszcze nie byłam u niego bo wtedy miałam pretekst żeby wypytać o nim ile się da. Dowiedziałam sie ze jest bardzo profesjonalny, ze każdej pacjentce poświęca dużo czasu, dokładnie wszystko tłumaczy no i za wizyty bierze zawsze x. Jeżeli chodzi o mnie to za pierwsza wizyte zapłaciłam tak samo za drugą o połowę mniej a za trzecią wogóle mi nie pozwolił zapłacic skwitował słowami " nie ma Pani na co pieniędzy wydawać??" i zrobił ten swój przeuroczy uśmiech. Wtedy mnie to nie zastanawiało bo zdarzają sie takie sytuacje kiedy lekarz robi tak bo zależy mu na opinii ( fajny lekarz nie zależy mu tylko na kasie). Koleżanka powiedziała ze to druga ciąza on ciągle bierze tyle samo i ze chodzi do niego jej siostra i tez tyle płaci. Hmmm więc o co kaman??? Tak źle wyglądałam????:) Naleze raczej do kobiet które przykładają duzą wagę do swojego wyglądu więc chyba to nie było powodem. Poza tym jest samotny rozwiedziony. Jego zona zostawiła go dla chirurga ( pracowali razem w szpitalu). Oprócz tego wychwalała go po niebiosa że taki delikatny ( Hmmmm :) ) ze zawsze odbiera tel nieważne która godzina. No i oczywiście gorąco namawiała mnie na wizyte. ( Zebys ty dziewczyno wiedziaa...:)) Ciesze sie ze trafiłam akurat na nią bo to plotkara straszna wiec zbytnio nie musiałam jej ciągnąc za język. Pomijam fakt ze podczas 15 min spotkania opowiedziała mi również historię swojego porodu i próbowała mnie umówc na spotkanie ze swoim "fajnym kolegą". Nie jestem przecież sierota a to ze jestem obecnie sama wynika wyłącznie z mojego wyboru. No ale pominę ten szczegół. Kiedy o nim mówiła chłonęłam każde jej słowo i w pamięci powracałam do jego osoby i byłam z niego taka...dumna ze właśnie taki jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic lepszego tylko zamawiaj wizyty i lecz krocze.Może go na nie zwerbujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wew21
ok rozumiem, niepoważny temat i nie poważna odpowiedz, szanuje i dzieki...:) tez chciałabym sie z tego posmiac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile masz lat? 13? Nasmarowalas taki poemat do wygloszenia ze jak ten gin dotrwa do konca i nie usnie na biurku to bedzie cud.Dziewczyno jak juz to mow konkretnie i krócej bo naprawdę wypociny straszne. No ale powodzenia i probuj.Aha-i jeszcze jedno strasznie malo wiary w siebie masz tak marudzisz ze ojojij na pewno mnie wysmieje bla bla bla jesli nie sprobujesz nigdy sie nie dowiesz.Nie rob z siebie ofermy tylko glowa do góry i probuj.Nie uda sie to nikt cie nie zabije przeciez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wew21
dzięki może masz rację :) po prostu sie denerwuje przed tym spotkaniem dlatego. Z ta wiara w siebie to różnie bywa... :) zeby mi nie zależało zbytnio to bym sie nie przejmowała. Dla mnie to zbyt piękne żeby sie udało może dlatego. Wyjasni sie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brokeninside87
patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze ze u ciebie wszyztko w porzadku..;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
własnie że nie w porządku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi tez sie podoba mój ginekolog i co z tego to tylko marzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wew21
u mnie juz troche minęło ale moje upodobania sie nie zmieniły... niestety albo stety..:) ale juz niedugo 18....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby 30 lat a poziom umyslowy nastolatki (i to takiej glupszej). Gdyby ginekolog napalal sie na kazda pacjentke, to po roku pracy wykonczylby sie calkowicie. Ponadto jezeli jest profesjonalny, to NIGDY nie zacznie czegokolwiek z pacjentka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wew21
Domyslam sie tego. Dlatego powiem mu i bede miała z głowy. Nic nie poradze na to ze mi sie podoba i tak bywa w zyciu ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×