Zawsze miałam bardzo przystojnych facetów a to dlatego, że się do nich ODZYWAM

Śmieszą mnie te narzekania kobiet, że nikt ich nie chce. A jak ma je ktoś zechcieć jak pewnie boi się odezwać bo stoi taka z zaciętą minką, spuszczonym wzrokiem i brakiem cienia uśmiechu?!? Ja od zawsze miałam masę przyjaciół, obu płci. Mojego obecnego chlopaka poznałam w pubie. Siedziałam sobie przy barze, testowałam nowe smaki piwa, on siedział z kolegami ale ramię w ramię ze mną. W pewnym momencie uśmiechnęłam się do nich i zapytałam co pije. Od słowa do słowa zaczęliśmy rozmawiać o belgijskich odmianach piwa i naszych preferencjach. Kolejna historia, jak poznałam mojego poprzedniego chłopaka. Jechaliśmy razem pociągiem, w tym samym przedziale. Wyglądał wspaniale, był ubrany z takim niesamowitym wyczuciem stylu że aż nie mogłam w to uwierzyć. Wyglądał jak model A&F (nie przesadzam). Powiedziałam mu, że ma świetny styl. On się życzliwie uśmiechnął, sam zaczął do mnie rozmawiać i opowiadać o tym skąd wraca, na koniec poprosił mnie o numer. Kochane, naprawdę warto być bardziej otwartym:) Oczywiście nie traktujmy każdego jak potencjalnego kandydata na meża ale bardziej ciekawego człowieka, który może okazać się naszym kolegą. Powodzenia.

Wspaniale. A do mnie zagadal superchlopak który nie mial stylu ani nie był przystojny ale jesteśmy razem już długo bo jest super i nie oczekuje zachwytu nad swoim stylem czy urodą :-)

Super, najważniejsze że sobie odpowiadacie:) Ja cenię u facet acharakter ale wygląd odgrywa baaaardzo istotną rolę. Oczywiście nie u kolegi tylko u partnera. Nic na to nie poradzę, że inni mnie nie pociągają fizycznie niż ci (według mnie) przystojni.

Na przystojnosci trudno zbudować związek, najwyżej namiętność

Tak jak mówię dla mnie i charakter i wyglad są na równi istotne:))))

prostytutka

Najwieksza namietnosc przemija i jesli baza w zwiazku jest tylko to i wyglad,to szybko to minie.Pieknych pozostawiam zurnalom,wystarczy,ze bedzie meski:-)