Ciało ludzkie pod mikroskopem jest ohydne

Tak? A muzyka ma dla ciebie kolory?

Muzyka to zależy, tj utwory jako całość niektóre mają, niektóre nie, nuty same nie, chociaż wysokie są raczej pastelowe, a niskie ciemne, ale to norma. Dźwięki instrumentów owszem, ale instrumenty się mienią niektóre i nie są całkiem jednolite, np. fortepian brzmi fioletowo-granatowo-indygo-czarno. Ale też utwór na fortepianie sam w sobie może mieć jeszcze inny kolor, jeśli myślę o nim w całości.

Scarlatti dla ciebie. Co o tym myślisz? Uwielbiam tą sonatę. https://www.youtube.com/watch?v=AtNldvRwp_U

I fortepian rzuca cienie, a flet np. promieniuje.

a moim zdaniem jest piękne :) tak dużo różnych cząsteczek połączonych,krew pod mikroskopem jest fajna,skora i przede wszystkim włosy. Najlepsze jest to,że ja widze swoje włosy w ogromnym powiększeniu :) nie wiem jak to jest u innych,ale ja normalnie widze te kółeczka takie i czarne i biale. A jak patrze na włosy pod słońce to sie mienią na tęczowo,to dopiero jest piękne

czyli nawet widze włosy głębiej niż pod mikroskopem,bo widzialam taki filmik na ktorym jest mega powiekszenie a ja widze wieksze nawet,widze we włosach mnóstwo kółeczek i czasem sie robia ogromne a czasem są mniejsze nie wiem nawet jak to opisać..nie spodziewalam sie wczesniej,ze wlosy w srodku aż tak wyglądają,ale na żywo to fascynujące i często je obserwuje sobie

Sonata ładna, a kolor ma zielony z żółtymi ostrymi wgłębieniami.

Jak to widzisz? Nigdy się tak nie przyglądałam, ale coś mi się zdaje, że nawet jakbym chciała to bym tych kółek nie widziała, jaki masz kolor włosów? Jak się przyglądam tęczówkom to widzę trochę te siatki jak na sporym powiększeniu, ale na włosach to w życiu.

A jeśli chodzi o fortepian słuchasz Chopina?

To jest przekrój skóry z włosem, pod mikroskopem. http://i.wp.pl/a/f/jpeg/30697/skora-przekroj-spl.jpeg No mnie się to nie podoba, żebym nie wiem jak się starała zachwycić.

po prostu tak jakby biore swoje włosy przed siebie,przed twarz ale pod jakieś swiatło,może być od komputera,może byc od lampy i od słońca. I po kilku sekundach,czasem troche dłużej zaczynam je widzieć...czasem jako idealnie okrągłe a czasem wręcz przeciwnie. Czarne z białą jakby swietlistą obwódką i malutkie białe kropeczki dookoła. Zaczęlo sie to u mnie kilka miesiecy temu,wcześniej tak nie widziałam. I sprawdzilam jak wygladaja wlosy w powiekszeniu no i to pasuje do tego co mam,zresztą światło od jakiejś lampy też moge widzieć jakby w powiekszeniu,jak jest np latarnia uliczna...taki mi sie zoom w oczach zrobił,niby to nie możliwe ktoś mógłby stwierdzić a jednak tak już mam :) no i patrze czesto bezposrednio na slonce,w lecie patrzylam czesto i widzialam np tęcze ale to tak akurat sie robi podobno od rzęs...milion małych tęcz przed oczami. Nie wiem,czy to u mnie zaszły zmiany jakieś w mozgu że tak teraz widze czy sie coś zaktywowało czy co :) czy może każdy tak może widzieć tylko nie każdy o tym jeszcze wie..

Słucham czasem, lubię najbardziej chyba Chopina i Mozarta chociaż Debussy z tego co pamiętam też śliczny.

jakbyś tak mogła widzieć swoimi oczami to byś sie zachwyciła,że to mozliwe :) mi zresztą sie ten przekroj podoba,ale może dziwny mam gust,nie wiem ja widze bardziej powiekszone wlosy niż tu.

chociaz widze tez wlosy w mniejszym powiekszeniu a potem sie powieksza. Ale takie maksymalne powiekszenie to wlasnie te kółeczka. I pod slonce nieraz pojedynczy wlos widze calkowicie szczegółowo. No odjazd po prostu

Wklejam ci moją najbardziej ulubioną symfonię. Wprawiała mnie ona już w różne stany, jest stworzona pode mnie, oddaje mnie po prostu. Co ciekawe z początku nie mogłam jej ogarnąć, chyba nawet odpuściłam po kilku minutach słuchania - dziś znam ją na pamięć. Pierwsze 11 minut to jest coś czego nie mogę opisać słowami, później jest nieco spokojniej. Może i ty w niej coś odnajdziesz spróbuj https://www.youtube.com/watch?v=-D52_KrLzNo

No dobra, aż rozpuściłam włosy żeby się przyjrzeć i rzeczywiście widzę trochę więcej, ale tylko jak jeden włos wezmę oddzielnie i też nie ma tych kółek tak wyraźnie, ale widać wyraźnie ten trzon i że faktura nie jest gładka tak zupełnie jak się wydaje z odległości. Musisz mieć piekielnie dobry wzrok albo nie wiem co :)

to być może to trzeba wyćwiczyć,bo ja ogolnie czesto bawie sie włosami i na poczatku sie im tak po prostu mocno przyglądalam :) też nie od razu te kółka widziałam,ale potem,nagle... i ja to lepiej widze jak mam razem te wlosy tylko je rozsuwam palcami. I czasem też te kółka na skorze widze,taką obwódke dookoła skóry jeden wlos oddzielnie to ja widze dobrze tylko pod słońce. w ogole ludzie sie tak boją na słońce patrzeć,a ja sama z siebie patrzyłam i czuje sie z tym dobrze,nawet niedlugo po takim patrzeniu widziałam tak te włosy,nie wiem czy to ma z tym związek. Ogólnie musze sie pilnować przy ludziach,żeby nie zacząc odruchowo patrzeć na włosy albo na słońce.

a,no i jak powiedzialam o tym mamie to stwierdzila ze moze mi sie cos ze wzrokiem dzieje,że sie psuje..mnie to oburzyło bo jak to sie psuje,raczej wręcz przeciwnie! skoro wszystko widze normalnie a do tego odrobine więcej... czasem też widze troche zielonego wokół siebie albo zieloną obwódke wokół rąk i jak patrzyłam kiedyś na włosy nad lampą to sie zielono zrobiło w pewnym momencie...pomyślałam sobie,że może to aura :D ale nie mam pewności co do tego

https://www.youtube.com/watch?v=xqZ16iNPaac po drugiej minucie widać te kółeczka,najlepiej ok. 2:15 - 2:25 i ja ich tak duzo widze często widzialam ten filmik pozniej,juz jak widzialam te wlosy na żywo co dla mnie jest dowodem na to,ze to nie żadne urojenie tylko rzeczywiście powiększenie

No to może być jakaś wada wzroku u Ciebie, a ja to muszę w świetle słonecznym spróbować czy będzie widać więcej. Kora symfonię zaczęłam, ale widzę że to by się przydało mieć klimat i spokój święty do niej więc całość przesłucham później.

Dobra, a tu zostawiam ci coś z fortepianu na co trafiłam w czerwcu 2013 i od razu się zakochałam. Ostatnie 5 minut nie dla mnie ale od 14:20 min zaczyna się jeden z najlepszych motywów jakie w życiu słyszałam https://www.youtube.com/watch?v=86CNMb6J7Iw

jak to wada wzroku? to zoom w oczach to jest niby wada? przecież to zarąbista sprawa,wszystko widze tak jak inni ludzie,zadnych problemow ze wzrokiem nie mam,zamiast tego dodatkowo coś widze :) wada to by byla jakbym jakies problemy z widzeniem miała,nie mogla np czegoś doczytać.

ale cieszy mnie,że sie tym zainteresowałaś i sama patrzysz teraz na swoje włosy,przyglądasz sie im :) komu o tym mowilam to jeszcze nikt tak nie zrobil,nie ruszyło ich to,nie wiem,nie uwierzyli czy co...jakby to nic nie znaczyło. A jak ja widze ten filmik i powiekszenie " x 30 800 ",czytam "mikroskop -zeby mozna bylo zobaczyc,to czego nie widać gołym okiem" to sie czuje wyjątkowo...że ja widze

Persefona_ dziś Ciarki mam.

...7.27>, 14.20>, 16.26> Gościu, miałam na myśli, że wada, bo ewidentnie wzrok masz ponadprzeciętny skoro to widzisz, więc może to z jakiejś wady wynika czy co, ciekawe.

napisz pozniej,co zobaczylas pod słońce. Tylko nie wiadomo,kiedy bedzie to slonce,bo mozemy troche na nie zaczekać..

jeśli sie okaże,że też zobaczysz coś więcej,to znaczy,że pewnie każdy może,tylko sie musi przyjrzeć,zorientować i to wyćwiczyć. Jeśli nie,to cóż - widocznie tak już mam :)

Jak nie zapomnę to popatrzę pod słońce i napiszę , chociaż nie sądzę, żeby zobaczyła to samo :)