mąż tyran a przy sterydach jeszcze gorzej

witam,problem którego wstydze się z kim kolwiek dlatego tu sie otwieram.Mma 40lat i22lata małżeństwa dwóch synów zycie ustatkowane . mąz wczesniej karany i agresja sie wzbudza z chwilą kiedy nie idzie po jego mysli.Nie panuję nad swoimi emocjami przeszłośc jego nie była za ciekawa ale to go nie usprawiedliwia(ja pochodze z rodziny patologicznej mama się zapiła ojciec interesował sie wszystkim tylko nie dziećmi(Nami)wszystko wpłyneło na moją głowę opiekowałam sie młodszym rodzeństwem .Wszystko sie nawarstwiło i efekt jest taki że mam silną nerwicę serca,mam problemy ze sobą nie radzę sobie czasem nie mam nikogo mamy taty....brata(który jest w kryminale)mąz wyzywa sie psychicznie i fizycznie nad Nami potrafi uderzyć dziecko psa a mnie straszyć ....że(wiadomo)zgłosiłąm sprawe na Policję wyprowadziłam się ale oczywiście błagał prosił że kocha itd że sie zmieni wróciłam i miesiac było dobrze teraz znowu zaciska zęby i krzyczy na nas czepia sie wszystkiego mały zaczyna płakać jak on wpada w szał a mnie się słabo robi i wszytsko mnie przerasta!!!boję sie że nie dam rady że zmiękne ....znalazłam sterydy które znowu zaczął brać one bardziej go pobudzają.Jestem tym wszystkim przerażona boję sie spać we własnym domu (po ostatnim incydencie)jak stanął w nocy nad moim łóżkiem i wrzasnął że ktoś dzisiaj musi umrzeć!!!!