Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

od niedawna w Anglii, niedługo rodzę, teściowa i rodzina się wprasza.

Polecane posty

Gość gość
jestes niewdzieczna autorko. Nieważne kiedy i jaką pomoc przyjęłaś od tej kobiety, ale zrobiłaś to jakoś honorem się wtedy nie unosiłaś , nie było że chcesz sama czy pomoże ktoś inny. A teraz jak już wzięłaś co chciałaś to chcesz kobietę odsunąć od wnuka i syna. Ja wiem, ze nadmiar jej towarzystwa tez dobry nie jest ale nie możesz jej tak po prostu zaprosić na tydzień np. w czerwcu jak się trochę ogarniesz? Chociażby właśnie poprzez wzgląd na tą pomoc i dobre realcje. P.S. to,że jego rodzice pomagali jakiejś kuzynce, wozili ją czy żywili to nie twoja sprawa, za twoje tego nie robili. Moim zdaniem na ten temat w ogóle nie powinnaś się wypowiadać, bo sorry, ale trąci buractwem:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:56 - Od autorki - współczuje Ci podejścia otoczenia, koleżanki nie powinny Ci wmawiać depresji poporodowej, mogłas zacząć zastanawiać sie, czy aby nie maja racji, wyszukiwać u siebie symptomów i w koncu sama ja sobie wmówić. Myśle, ze po porodzie nie powinno być w ogóle takiego tematu ! Co najwyżej buzujace hormony i tyle. Tez uważam, ze szczególnie mężczyźni powinni mieć szacunek do prywatności kobiety w takich chwilach, myśle, ze szczególnie ci starszej daty albo z wielodzietnych rodzin mogą mieć z tym problem, ale rożnie bywa, nie znam za bardzo relacji z takich przypadków . Kolega mojego partnera wlasnie sie zapowiedział ze od razu przyjeżdża zobaczyć maluszka (jasne, nie odpuściłby okazji do pepkowego) a on nawet nie jest rodzina, po prostu niektórzy ludzie chyba myślą ze kobieta to inkubator ktory im potem zapewnia rozrywkę w postaci śmiesznego brzdaca i pretekstu do napicia sie . Nie mówiąc o tym ze sobie pozwiedza, zrobi zakupy i bedze miał darmowy hotel . Cieszę sie, ze mnie rozumiesz, bo sama przez to przeszłas. Zapewne przy następnej okazji wiedziałabys jak sie zachować, a ja nie chcialabym dopuścić do powstania takich przykrych wspomnień jakie Tobie zostały ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dostała alternatywna propozycje - przyjazd w wakacje, czyli np juz w czerwcu. Poza tym chcemy tez przyjechać na chrzciny do Polski, zeby wszyscy nie musieli do nas dojeżdżać . Ta kuzynka obiecała pomoc na prośbę zapobiegliwej mamusi mojego narzeczonego wlasnie, on nie wyszedł z ta inicjatywa, skoro jednak obiecała pomoc - chciał skorzystać, bo naprawdę jej wtedy potrzebowaliśmy. Ogólnie ta kobieta, jej rodzina to patologia, materiał na osobny temat i może lepiej ze urwał sie z nimi kontakt ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko szukasz tylko wymówki zeby teściowa nie przyjechała, przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dajcie autorce spokoj, jak nie chce tesciowej, ma do tego prawo!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nie ma prawa, a wiesz dlaczego? To dziecko jej i jej faceta, to jego matka, ale to on utrzymuje ją, dziekco, płaci rachunki i on ma prawo zaprosić własną matkę. Ona nie dokłąda się do wspólnego życia, nie ma nic, nawet nie jest zbytnio bystra i zaradna co widac po jej wpisach. Mam nadzieję, że jej facet zaprosi matkę, a jak autorce się nie podoba to niech sama zarobi na siebie, zapłaci jakiś rachunek i wtedy decyduje o tym kogo zaprosić a kogo nie. Póki co to ona sama zyje na łasce swojego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
malinoowka - co Ty opowiadasz - ktoś musi w nocy spac w szpitalu, bo nie ma opieki? Dwa razy rodziłam i wystarczyło wcisnąc guzik, żeby przyszła pielęgniarka i podała dziecko do karmienia. Pierwszej nocy nawet same karmiły syna strzykawką, bo ja byłam w stanie tylko sciagnąć troche pokarmu i padłam... bajki jakieś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bardzo niekulturalne wytykać komuś braki w inteligencji, zaradności i przeważnie pierwsze do takich osądow są osoby, które same mają kompleksy na tym punkcie i potrzebę ciągłego udowadniania innym swojej wyższości. Jak pisałam wyjazd był planowany od dawna, odłożyłam na ten cel z pensji sporą sumkę, ktora prawie w całości została tutaj wykorzystana gdy partner nie miał pracy . I co z tego, ze ja teraz bie pracuje ? A czy leżę i pachnę ? Zajmuję się domem, ma posprzątane, ugotowane, wyprane, wspieram go i pomagam jak mogę, czesto gdzies dzwonię w jego sprawie, bo lepiej znam jezyk itd . Miałam może jeszcze isc tu do pracy i może jeszcze w niej urodzić ? Na pracę przyjdzie pora, to co robie w tym momencie to również praca, w ramach podziału obowiązków. To, ze on przynosi pieniądze nie stawia go w pozycji wyższej niz moja, i nie uprawnia go do zarządzania naszym dzieckiem i mną ! Co to za spaczone myślenie, cos jest. Tobą nie tak kobieto. I to ze jest to wnuk mojej 'teściowej' nie daje jej w praktyce żadnych praw do robienia rzeczy wbrew mojej woli, nawet jesli syn mnie utrzymuje na tę chwilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak pisałam wyjazd był planowany od dawna, odłożyłam na ten cel z pensji sporą sumkę, ktora prawie w całości została tutaj wykorzystana gdy partner nie miał pracy . xxx wyjechałaś za granicę z facetem który był bez grosza a potem był na twoim utrzymaniu i poszedł do pracy dopiero gdy ogołocił cię kasy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie był bez grosza, pomogli mu rodzice .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
był bez grosza - pieniądze podarowane czy wyproszone od rodziców to nie są jego zarobione pieniądze - nie czaisz różnicy? ty swoje zarobiłaś, on dostał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma o czym mowić, w zasadzie masz racje, ale sytuacja sie zmieniła i nie zaprzata to moich mysli .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie to żenujące
W ogóle nie rozumiem o co ci chodzi? Porozmawiaj z mama narzeczonego na spokojnie i ustal termin Jej odwiedzin.Gdy rodzice narzeczonego dawali kasę, byli cacy, a jak teraz wyjechałaś za granicę, to jesteś ważna pani?! Ogarnij się i zacznij myśleć logicznie .Okaż odrobinę wdzięczności mamie chłopaka.Kuzyna sobie odpuść, niech twój facet jemu powie że nie macie jeszcze warunków na przyjmowanie gości. Twój tekst jest stanowczo za długi, przeczytałam wyrywkowo.Stwierdzam że jest okropną egoistką!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto mówił ze dawali kasę przed wyjazdem ? Przeciez pisałam ze pracowałam ! A z jego matka próbowałam rozmawiać i ucina temat !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×