Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy Wasze niemowlęta same się bawią?

Polecane posty

Gość gość

Piszę bo koleżanka mi nie wierzy :P Mam córkę 8 msc, która praktycznie od samego początku potrafiła się sobą zająć. Jak miała 2 msc to godzine na macie potrafiła leżeć i stukać w zabawki, z czasem je łapała, bawiła się. Gdy miała 6 msc i zaczęła siedzieć siedziała w dużym kojcu lub na podłodze otoczona zabawkami. I tak w sumie jest do tek pory. Jest często obok mnie, ale np przez 2 godziny bawi się sama zabawkami, gaworzy, turla się... Ja w tym czasie mogę coś zrobić, popracować. Oczywiście z córką też dużo się bawimy. Dużo się wygłupiamy, opowiadam bajeczki, rymowanki, wymyślam wspólne zabawy. Jak rozmawiałam z koleżanką, która ma synka 2 tygodnie starszego poczułam jakby moja córka była jakimś ewenementem :P Nie miałam nigdy do czynienia z niemowlakami, dla mnie to oczywiste, że dziecko samo też się bawi. Czy to kwestia nauczenia? My małej praktycznie nie nosiliśmy na rękach (w celu uspokojenia, uśpienia itp), na tej macie od małego kładliśmy i zostawialiśmy samą (ale mieliśmy ją "na oku") Od czego to zależy? Czy to po prostu takie dziecko? Jak macie starsze dzieci to napiszcie czy to się później zmieniło? Ciekawa jestem. Dodam, że córka jest dzieckiem towarzyskim, wesołym, lubi być z ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 2 dzieci i każde w niemowlęctwie potrafiło samo sobie posiedzieć przez jakiś czas na podłodze w zabawkach. Teraz to są szkolne, lub prawie szkolne dzieci i ja im do typowych zabaw nie jestem wcale potrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam podobnie jak Ty jak była młodsza aktualnie zabawkami sie nudzi a ma ich sporo....woli sie wspinać po szafkach zwiedzać mieszkanie podłubać w gniazdkach (oczywiście zabezpieczonych) wszystko tylko nie zabawki.I tak wędruje po całym mieszkaniu nie usiedzi w miejscu coraz częściej jest wszędzie dosłownie i juz nie jest tak kolorowo,bo zaczęła sama wstawać:) Skonczyla tydzień temu 8 mcy takie żywe srebro z niej teraz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, moja z synem sąsiada się zabawia, a co, niech się uczy już od kołyski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest temat którego nie lubię syn zawsze pięknie sam się bawił a teraz ma od 3 lat diagnozę autyzm. Córa bawi się sama ale w naszej obecności lub z nami,ppóki co objawów autyzm u brak. Nie twierdzę jednak ze gdydziecko bawi się samo to jest coś nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn koleżanki też tak miał i też się cieszyła. A potem wyszło, że mały ma autyzm. Ja już bacznie dziecko obserwowałam po tej historii, na szczęście mój syn domaga uwagi i nie odcina się w ten sposób od ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie kluczowe jest zdanie "My małej praktycznie nie nosiliśmy na rękach". Otóż, nie znam noworodka (a później niemowlaka) który nie lubi być noszony. Dzieci mają naturalną potrzebę bycia noszonymi, wręcz biologicznąa to dlatego, że człowiek należy do tzw noszeniaków. Podobnie jak małpy noszą swoje małe "uczepione" zawsze przy sobie tak ludzkie dzieci są przystosowane do noszenia. Oczywiście cywilizacja to wyparła a ostatnie dziesięciolecia tresury wręcz wmówiły nam że noszenie jest szkodliwe. Tak czy owak: dziecko od narodzin pozostawiane samo sobie na długi czas staje się wycofane. Wszyscy się cieszą że jest takie spokojne, ciche i się sobą zajmuje gdy tymczasem ono po prostu zrezygnowało z zabiegania o uwagę opiekunów. Ta teoria zazębia się z wypowiedziami o autyźmie. Zauważcie, że rodzice autystyków często opisują, że dzieci potrafią siedzieć godzinami i same się sobą zajmowac, układać zabawki etc. Nie dlatego, że są "grzeczne" tylko dlatego, że nie są typowymi zdrowymi niemowlakami. Owszem, są niemowlęta które zajmą się sobą 5 min a są takie które wytrzymają 30 min. Ale nie znam takiego które godzinę czy dwie samo posiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja ciągle się darła i chciała być albo noszona albo żeby coś sie działo, mało kiedy sama w spokoju się pobawiła na macie.. ciągle był jęk. Ale koleżanki syn super grzeczny był, uśmiechnięty, sam poleżał, pobawił się.. nigdy nie było z nim problemów. I nie. NIE MA AUTYZMU więc nie straszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój też taki był, leżał, obracał się, i radośnie gaworzył, potrafił pół godziny śmiać się do pluszowej pozytywki. Przez pierwsze pół roku. Potem nauczył się wstawać, raczkować i wyszło z niego istne diablątko- przez kolejny rok owszem, nie potrzebował towarzystwa, tyle że "zabawy" wymyślał sobie tak ekstremalne że biegałam za nim non stop, jako dziewięcomiesięczne dziecko wychodził z pasów w wysokim krzesełku, wdrapywał się na krzesła a z nich na stoły i blaty, bujał się na zasłonkach, potem zaczął biegać zanim nauczył się stać i non stop rozbijał się o meble i ściany, miał ledwie ponad rok jak wychodził z łóżeczka, wchodził na parapet... obgryzał meble (!), za wszystko co wystawało/zwisało musiał pociągnąć, przewrócić co się dało, rozchlapać, rozsypać... Wymiękałam, wszystkie inne dzieci mogły posadzone bawić się czymś chociaż 10-15 min, on nie potrafił usiedzieć właściwie nawet minuty na tyłku... Szybko skończyłam ze swoimi mądrymi teoriami dotyczącymi spokojnych niemowlaków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka To, że jej nie nosiliśmy, nie oznacza, że nie była przytulana. Do około 6 msc zasypiała przytulona do mnie leżąc mi na piersi, ale ja siedziałam na kanapie. Nie spacerowałam z nią, nie lulałam itp. Kołysałam ale jedynie w formie zabawy, nie w celu zaśnięcia. Mała uwielbia kontakt z innymi, jest bardzo radosnym dzieckiem. Ale też... potrafi się sama długo bawić. Noce przesypia odkąd skończyła miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaa najlepiej autorce autyzm wciśnijcie. Twoje dziecko jest po prostu bardzo fajne :) Są dzieci, które się potrafią bawić. Jeśli lubi się wygłupiać, bawić z innymi to nie ma powodu do niepokoju. Co niektóre chyba zazdroszczą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość e
Nikt tu nie zazdrości bo to naturalne u dziecka ze samo się nie będzie bawić, dziwne jest to ze godzinę czy dwie jest w swoim świecie, a jaka tego przyczyna to nikt z was tego nie wie, ani czy to jest rodzaj autyzmu ani czy to nie jest problem, wiec dajcie sobie spokój. a ty autorko w jakim celu napisałaś swojego posta - żeby się pochwalić? Narazie nie wiesz jeszcze czy masz czym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chyba tez bym się raczej martwią jeśli moje dziecko tak długo nie szukano z nikim kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest normalne że 8 miesięczne dziecko 2 godziny potrafi zająć się samo, pracuje w żłobku i trochę o dzieciach wiem. Natomiast nie jestem ani psychologiem ani neurologiem, wiec więcej na ten temat się nie wypowiem, wiem tylko ze raczej powodów do zadowolenia z tego nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka. To nie jest tak, że przez 2h córka w ogóle nie zwraca na nas uwagi. Zaczepia nas, uśmiecha się, chwilę z nią "pogadamy" i bawi się dalej... w między czasie się czegoś napije, zaczyna się popisywać itp. Ale nie domaga się zabawy z nią. Dosłownie minutkę się powygłupiamy i bawi się dalej... Są też oczywiście momenty (codziennie), że córka chce się z nami bawić i wtedy to ewidentnie widać. Nigdy jej nie odtrącamy. Szaleje niesamowicie. O autyzmie to nawet nie pomyślałam... Wy wiecie w ogóle co to jest? Zauważyłam, że bardzo łatwo przypisujecie dzieciom etykietki. Post napisałam dlatego, że chciałam się dowiedzieć, czy inne dzieci są podobne, bo koleżanka mówiła, że jej synek nawet 5 minut sam nie posiedzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko też potrafi dobre 1,5h się samo bawić. Ma ponad rok, bawi się tak od zawsze. Wszystko z nim ok:) Z nami też się bawi, jest komunikatywny. Autorko ciesz się:) gościu od żłobka - nie porównuj dzieci do tego gdy są w grupie z pobytem w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćqqqqqqqrrrrt
Czy wy w ogóle wiecie co to jest autyzm? Tak łatwo przypisujecie dzieciom etykietki. Autorka ma jak najbardziej normalne dziecko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie porównuje dzieci w grupie, rozmawiam ze wszystkimi rodzicami również o zachowaniu dzieci w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka Znalazłam na szybko objawy autyzmu. Zerknijcie jak to się ma do mojej córki. Autyzm dziecięcy: - nie gaworzy, nie wskazuje, nie wykonuje świadomych gestów po pierwszym roku życia (córka ma 8 msc, dużo gaworzy, robi "papa", kosi kosi itp.) - całkowicie nie mówi w wieku 16 miesięcy (ma dopiero 8 i dużo gaworzy, czasami jakby chciała nam coś powiedzieć, jakby rozmawiała, ale to po swojemu, do słów jej jeszcze daleko ;)) -nie składa słów w pary w wieku 2 lat (za mała) - nie reaguje na imię (reaguje na imię już od dawna) - traci zdolności językowe lub społeczne (społecznych problemów nie widać, jest komunikatywna, lubi ludzi, nie boi się (zwykle), uśmiecha się, ale też obserwuje.) Inne objawy: - słaby kontakt wzrokowy (tu akurat jest bardzo dobry) - nie potrafi się bawić zabawkami (bawi się ładnie, wszystkimi zabawkami, no i długo..., kombinuje, wymyśla, puka, stuka...) - nadmiernie porządkuje zabawki lub inne przedmioty (jeszcze jest malutka, ale jakoś nie widzę jej w tej roli, bawi się intensywnie) - jest przywiązane do jednej zabawki lub przedmiotu (nie, bawi się wszystkimi zabawkami, ma takie które lubi bardziej, ale to normalne) - nie uśmiecha się (śmieje się bardzo dużo, w ogóle jest radosnym i pogodnym dzieckiem) - czasem wydaje się upośledzone słuchowo (odpada- wszystko usłyszy :P) No mi się wydaje, że to w ogóle nie pasuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dziecko ma ponad rok to jeszcze nie można zdiagnozowac autyzmu... nie chce nikogo straszyć ale nie znam dziecka które nie lubi noszenia albo samo się bawi 1,5 h.... myślę że to jednak rzadkość. Aha i nie nosiliście dziecka bo nie było potrzeby... jakby ci wyło po 70 min bez przerwy nie wierzę że byś zostawiła do wypłakania w łóżeczku i nie ponosiła na rękach... nie znam nikogo kto nosiłby na rękach bez potrzeby - zawsze jest jakiś powód - najczęściej płacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to się ciesz i uszami klaskaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nosiłam tylko przytulałam. Siedziałam z dzieckiem, nie wstawałam. Przytulałam głaskałam i się uspokajała. Nigdy nie płakała dłużej niż 5 min bo jej nie pozwalałam na to. To, że jej nie NOSIŁAM nie oznacza, że jej nie TRZYMAŁAM na rękach... Bardzo dużo się przytulamy, lubi być głaskana, całowana. Uspokaja się w ten sposób, ale też podczas zabawy przytulając ją śmieje się niesamowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że to autyzm. Poczekaj jeszcze 2-3 lata to inaczej będziesz śpiewać, autorko. Doucz się, bo nie ma się z czego cieszyć!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko jest bardzo podobne do Twojego, tylko troszkę starsze. Ale niektórzy głupoty tu wypisują. To, że dziecko się samo potrafi bawić świadczy o autyzmie? Sorry, ale to chyba wam coś jest. Ja swojego dziecka też nie nosiłam, nie bujałam w wózku itp. Ale tak jak autorka przytulałam, głaskałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile ma to twoje "troszkę starsze" dziecko? To autyzm, niestety. Czeka cię gehenna i nie próbuj zamydlać oczu innym. NIEMOWLĘ i małe dziecko nie powinno się samo sobą zajmować, bo to świadczy o ZABURZENIACH!!!! Doczytajcie sobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nienormalne jesteście :P Ja nie wiem, czy wy tak dla żartu piszecie, żeby autorce dopiec? o co chodzi? Przecież są niemowlęta, które się same bawią. Ale nie oznacza to, że nie bawią się z innymi. eh ludzie. Albo robicie na złość, albo faktycznie zazdrościcie. Autorka ma jak najbardziej zdrowe dziecko. Każdy by takie chciał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poproszę o źródła, chętnie się douczę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moj syn od 3 miesiaca sie smieje - smieje nie usmiecha, gdy sie z nim bawimy. Wole to niz dziecko samo lezace na macie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nikt nie straszy, tylko dzielimy się spostrzeżeniami i doświadczeniami. To, że dziecko przez 2 godziny nie nawiązuje, bądź nawiązuje krótkotrwały kontakt z opiekunem normalne nie jest i wg mnie dobrze spr u specjalisty. To nie musi być autyzm, to może być inne zaburzenie. Ja nie wiem, jak to u autorki do końca wygląda, bo z jednej str pisze, że dziecko nie było noszone, a potem że owszem noszone nie, ale trzymane na rękach na siedząco już tak (dla mnie to to samo...). Mówi, że dziecko 2 godz samo sobą się zajmie, a potem, że mała ich zaczepia w tym czasie. Chyba jest dość oczywiste, że właśnie w ten sposób dziecko domaga się uwagi, bo niby jak inaczej miałoby? Tak więc myślę, że dziecko autorki może być zupełnie normalne, może też być identyczne jak dziecko koleżanki, ale inaczej to odbierają. Ja się wypowiadałam myśląc, że dziecko autorki przez 2 godziny nie domaga się kontaktu z innymi i dla mnie to byłby poważny sygnał do niepokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×