Czy patrzycie bardzo na wyglad faceta?

jw

To jest jednak właśnie to "pierwsze wrażenie".Na początku każdy patrzy na wygląd.

zawsze na początku tylko na wygląd. Spaślaków odrzucam od razu, szczerbatych też.

Uroda jak uroda,ale facet musi być zadbany.

Brudasów, niechlujów, z brudem za paznokciami, nieogolonych, śmierdzących potem- dno.

Nie, nie kręcą mnie faceci.

Facet przede wszystkim musi mieć poczucie humoru i mieć jaja a nie jakieś ciepłe kluchy, co nie oznacz, że nie ma być wrażliwy. Nie patrzę na wygląd, moim zdaniem, wartościowi ludzie nie parzą na wygląd.

"Nie patrzę na wygląd, moim zdaniem, wartościowi ludzie nie parzą na wygląd." Zabawne, też tak kiedyś myślałam. Jednak jak mnie coś totalnie odrzuca w wyglądzie to czasem nie sposób tego opanować i nie zwracać na to uwagi, żeby nie wiem jak fajny był facet to nie wyobrażam sobie zakochania się i pożądania osoby, która na przykład ma narośl na nosie albo coś w tym stylu. Dla mnie też wygląd ma drugorzędne znaczenie, ale po pierwsze jest pierwszym wrażeniem jak ktoś pisał, więc jednak na początku może zachęcić lub nie, a po drugie, w przypadku skrajnej brzydoty bądź wyjątkowych defektów to nie będę się oszukiwać, że coś takiego mnie nie odrzuca.