Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam dość konserwatywne poglądy i jest mi ciężko

Polecane posty

Gość gość

Choćby w takich sprawach jak dziecko przed ślubem w ogóle spanie ze sobą przed narzeczeństwem, spanie u rodziców w domu gdy nie jest się po ślubie, życie bez ślubu na dłuższą metę. Rodzina jest dla mnie najwyższą wartością, zdrada to jest dla mnie coś obrzydliwego i strasznego, rozwody również (oprócz skrajnych przypadków gdy jest przemoc w rodzinie). Ciężko mi zrozumieć homoseksualistów, toleruję ich i broń boże nie krytykuję, ale nadal traktuję to jako coś hmm nie do końca normalnego... myślicie, że jestem zagorzałą katoliczką? niekoniecznie, modlę się, ale bardziej dla spokoju ducha, do kościoła chodzę gdy mam potrzebę, ale mam też wiele zastrzezeń do tej instytucji. Najbardziej smuci mnie nie to, jak żyją inni, ale że nie znam zbyt wielu ludzi mających podobne poglądy do moich i czuję się z tym "dziwnie" a z drugiej strony patrząc jak inni żyją bez moralnych zasad (a to jest dla mnie najważniejsze) też jest mi niefajnie... dodam, że mam 19 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żyj jak chcesz i pozwól innym żyć jak oni chcą. Ja się z Twoimi poglądami nie do końca zgadzam, ale doceniam, że chcesz wg nich żyć. Obyś nigdy nie ralytwizowała i żyła inaczej niż mówisz. Bo najgorsza jest hipokryzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki, tak też będę się starała, ale chodzi mi to, że właśnie ludzie źle na to reagują tzn słyszałam od koleżanek tych bliższych "co tym, chcesz żyć jak mniszka" albo "co ty tajka mało nowoczesna i tolerancyjna?" ja staram sie nie komentować ich życia, a też bym mogła podobnie złosliwie komentować. Obawiam się też, ze nie znajdę mężczyzny, który by to uszanował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż, nie będę Cię krytykować ani nic bo tu nie o to chodzi. Napisz może czego od nas, użytkowników, oczekujesz? Ja mam inne poglądy. Moim zdaniem, kobieta powinna stracić dziewictwo z mężczyzną, którego darzy uczuciem, tak samo on ją. Nie ma reguły czy przed ślubem czy po. Seks jest ważną (ale nie najważniejszą) częścią życia, małżeństwa tak więc i pod tym względem trzeba się dopasować. Nocowanie u siebie przed narzeczeństwem. Moim zdaniem to już jest indywidualna sprawa. Oczywiście, gdybym była matką nie pozwoliłabym nocować swojej 13-14 letniej córce u chłopaka. Ale każdy jest wolny i może robić co chce. Nikt za nas życia nie przeżyje. Zdrada moim zdaniem dla każdego jest czymś obrzydliwym i strasznym. Nikt, kogo znam, nie chciałby być zdradzonym. Każdy ma inne zdanie na takie tematy. Twoje poglądy nie są złe - są po prostu Twoje. Jesteś wierna swojej religii i skoro uważasz, że tak jest dobrze, że religia Cię nie ogranicza to spoko. ;) Jeśli masz z tym wielki problem, nie rozmawiaj z nikim o Twoich poglądach religijnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale po co się tym przejmujesz? Ja żyję wg Twoich zasad bardzo rozwiąźle (mało tego; jestem homo), ale nikomu swoim zachowaniem krzywdy nie robię. Dopóty dopóki nie próbujesz innym narzucać swojego trybu życia jako lepszego i jedynego właściwego to nikomu nic do tego jakie masz zasady. Trzymaj się i życzę znalezienia kogoś kto to doceni i nie podepcze nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co w twoich poglądach jest takiego niezwykłego? odpowiem ci że nic robisz z igły widły i tyle albo faktycznie jesteś nietolerancyjna że narzucasz bezwolnie swoje poglądy i po prostu tego nie zauważasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzisz, źle zrozumiałaś, to nie ma bezpośrednio związku z religią, napisałam, ze nie jestem zbyt religijna i nie uważam sie za katoliczkę bo nie stosuję się do wszystkich zasad, wierzę jedynie w Boga i modlę się do niego na swój sposób. Zdradzonym nikt być nie chce, to oczywiste, ale juz jest wielu, którzy zdradzają i uważają, zę skok w bok jest w porządku i mają tam jakieś swoje wytłumaczenie na to - dla mnie to jest chore. O seksie przed ślubem nic nie mówiłam, napisałam, ze po narzeczeństwie - cyli jakiejś formie zobowiązania, ślub cywilny jest dla mnie ważny, niekoniecznie kościelny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba sobie jasno powiedzieć że jesteś normalną wśród nienormalnych i tak trzymaj oczywiście homoseksualnych aktywistów trzeba więcej niż krytykować ich trzeba rozstrzeliwać słowami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi o to, że właśnie większość mężczyzn nie akceptuje takiego stylu życia a to jest dla mnie problemem. Poza tym koleżanki mnie czasem prowokują bo wiedzą jaki mam pogląd na sprawy homoseksualne np. to mnie denerwuje, że tolerancja działa zazwyczaj w jedną stronę. Moje poglądy wbrew pozorom sa dość nietypowe - wystarczy popatrzeć na ilość rozwodów, nieślubnych związków, niezobowiązującego seksu (czyt. "chodzimy razem"), zdrad, homoseksualistów itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×