Uzależnienie od seksu i problem miłosny.

Wyrażać je poprzez seks. Kobiety, które nie miały dobrych relacji z ojcem, DDA czy eurosieroty często w ten sposób funkcjonują. Ale właśnie może przy tym mężczyźnie nauczysz się pewnych uczuć? Nie zastanawiaj się już, spróbuj nie masz nic do stracenia a możesz zyskać :)

On mówi, że brakuje mu towarzystwa, czegoś więcej, że lubi ze mną sypiać, że chce czegoś więcej..

No takie gesty są miłe ale jak wyjaśnić to, że chciałabym się kochać z nim cały czas?

W jaki sposób można wyrażać uczucie poprzez seks? Może moje pytania są głupie i śmieszne ale ja nie mam żadnego doświadczenia w związkach.

Bo na tym opierały się wasze spotkania. Wiem też to mam ale nauczyłam się funkcjonować z tym i niestety ale ja to w sobie duszę. Nie ma możliwości byśmy to robili cały czas. :-(. Spróbuj znaleźć coś co daje ci tyle satysfakcji co seks.

My widujemy się kilka razy w tygodniu i często spędzamy razem weekendy.

Ja widzę się cały czas ale to nie oznacza ze Lezymy w łóżku są priorytety. Staram się nie wkurzać gdy np. Niema czasu rano lub wieczorem nie ma ku temu atmosfery. Ale sama myśl że to akurat kobieta "ja" jest gotowa cały czas a on nie jest przygnebiajaca. Dlatego uważam ze Twój związek mógłby być ciekawy i przyjemny.

No my np. w weekendy czy ogólnie też nie leżymy cały czas w łóżku i nie uprawiamy seksu, rozmawiamy, jemy razem, spędzamy czas.

Właśnie wiec o to chodzi ze tak naprawdę tworzycie pewien rodzaj związku lecz nikt do tej pory nie mówił o uczuciach. A teraz się pojawiły.

Lubię już nawet to jak on jest przy mnie, jak mnie przytula, całuję lubię wszystkie formy bliskości.

Właściwie to można to wyglądać jak związek ale właśnie nikt nie mówił o uczuciach. On ma 28 lat.

I co z tego. Wiesz ja mam 21 i czasem myślę że z właśnie dużo starszym mężczyzna bym się lepiej dogadala ;-).

Dla mnie jego wiek to atut. Rówieśnicy są dla mnie w ogóle nie męscy, nie interesującą. :o W każdym razie co do moich potrzeb seksualnych to mimo wszystko nie mogłabym robić tego z byle kim, z różnymi facetami.

Ja mojego obecnego partnera również poznałam przez internet, a dokładniej to tutaj, na cafe. Z początku też tylko pisaliśmy o seksie, obydwoje w związkach i właściwie nic miało z tego nie być, ot po prostu wirtualna znajomość. Ale z czasem zrodziło się jakieś uczucie, które trochę przerażało ze względu na odległość, jaka nas dzieliła. Były spotkania, był seks i nie było wiadomo co dalej. Ja też jestem seksoholiczką, i seks jest dla mnie bardzo ważny, ale pamiętaj, że taka bliskość też w końcu rodzi jakieś uczucia. Jeśli nie chcesz wiązać się w to uczuciowo, to zrezygnuj od razu, ale zastanów, się czy warto, bo seks bez zobowiązań na dłuższą metę i tak nie wypali.

Może warto spróbować chociaż mam wątpliwości czy ja się do tego nadaję.

Może zaryzykuje bo właściwie to on nie jest mi obojętny.

Sama musisz zdecydować. Ja wiedziałam, że warto i zaryzykowałam wszystko :) teraz spodziewam się dziecka i jestem najszczęśliwsza na świecie! I wciąż jestem seksoholiczką - Pendzior czasami ma mnie dość! :D

Tylko nie jestem pewna co do swoich uczuć.

wczoraj założyłaś topik na ogólnym dziś tu

Owszem. Nie dostałam tam żadnych sensownych odp.

Spotkamy się dopiero jutro, a mi go już bardzo brakuje. :(

Według mnie, skoro nie możesz skupić się na niczym innym, to znaczy, że powinnaś zasięgnąć pomocy specjalisty w tej dziedzinie, czyli seksuologa. Odsyłam Cię w takim razie tutaj www.instytut-zacisze.pl. Byłam kiedyś u nich z partnerem..i naprawdę profesjonalnie, ale też tak po ludzku nam doradzili, co powinniśmy zrobić w naszej sytuacji, wcześniej dokładnie ją z nami analizując. Oni podchodzą tak indywidualnie do każdego problemu i naprawdę starają się pomóc. Sprawdź sobie, mają wiele rodzajów wizyt, na pewno będziesz mogła wybrać taką, jaka będzie najlepiej Ci odpowiadać.