Wczoraj przyjaciółka zapytała się mnie czy jestem lesbijką!

Brak mi słów, wszystko dlatego że mam prawie 20 lat i jeszcze nigdy nie byłam w związku. Jak usłyszałam to pytanie to ręce mi opadły, odpowiedziałam jej, że jestem heteroseksualna ale zwyczajnie nie szukam chłopaka. Dodałam, że nie mam nic do homoseksualistów i jeśli bym była lesbijką to bym się przyznała. Czy to naprawdę coś dziwnego, że w moim wieku nie miałam jeszcze chłopaka? Prowadzę bardzo aktywny tryb życia, od rana do wieczora mój plan jest przepełniony zajęciami (nauka języków, praca w wolontariacie, udzielanie się w młodzieżowej organizacji, planowanie podróży, sport itd.) Jestem osobą bardzo towarzyską, zawsze miałam wielu znajomych, wciąż gdzieś wychodzę na imprezy więc oczywiście poznaję wielu mężczyzn ale zwyczajnie nie chcę być w związku. Czy dla Was to również coś dziwnego?

co w tym dziwnego byc lezbijka żaden wstyd

Nie jestem lesbijką, podobają mi się mężczyźni (jak na razie patrzę na nich bardziej jak na obiekty seksualne niż partnerów). Tak jak mówiłam, nie uważam, że homoseksualizm jest zły. Na codzień obcuję z wieloma gejami i lesbijkami i to ludzie jak każdy inny (mieszkam w Amsterdamie). Kurcze, słuchajcie nie spodziewałam się tego pytania. Nie sądzilam, że presja społeczna żeby być w związku dotknie i mnie !:D