wstyd mi

chodzilismy na klub dzieciecy,dzis synek tak sie zachowal ze panie nam podziekowaly.porazka. czuje sie jak looser. wystawily go doslownie za drzwi. wkurzylam sie i prawie im nagadalam.

zastanawiam sie czy mozna dwulatka zmusic do siedzenia w kółeczku.mój synek tylko biegał. wstyd mi bylo dzis strasznei.

sory ale to nie wina twojego synka tylko panie jakies pierd.........te, w ogole nie miej przykrosci, skoro nie potrafia sobie poradzic z takim dzieckiem to zadne z nich nauczycielki, jasne ze najlepiej zeby siedzial 2 godz po turecku i ic sie nie odzywal jednak nie wszystkie dzieci sa takie same a ich zadanie jest wlasnie radzic sobie z takimi dziecmi wiesz pobawic sie poczytac porysowac z dziecmi to kazdy potrafi ale dac sobie rade z tymi trudniejszymi i wiekszymi lobuziakami to wieksza sztuka i dlatego takie panie powinny miec przygotowanie pedagogiczne skoro tak fatalnie sie zachowaly nie potrafia dobrze wykonywac swojej pracy ja bym do ich przelozonych napisala skarge tym bardziej ze to malutkie dziecko jeszcze

A ja mam grupę 2 latków i wszystkie siedzą w kole... i nie dwie godziny ale tyle ile trwają zabawy w kole 15-20 min. wszystkie jedzą juz same, są w stanie założyć buty ;-) wiec można.... Prowadziłam zajęcia z rodzicami i dziećmi.... I wiem jedno, dzieci dużo gorzej zachowują się przy rodzicach... właśnie przy nich miałam problem żeby przeprowadzić zabawy w kole, gdy rodzice we wrześniu musieli w końcu zostawić swoje dzieci same w przedszkolu, to jakoś nie bylo problemu żeby usiadła :-)