Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dlaczego ludzie na fb opisują wydarzenia z życia jakąś poezją albo

Polecane posty

Gość gość

sentencjami, cytatami ? np nie napisze - urodziła się córka tylko "rączki malutkie a chwyciły za serce na całe życie - Zuzia"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektórzy po prostu tak wymyślnie opisują wzniosłe uczucia. Nie pasuje ci to blokuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej już tak,niż każdy swój ruch ,obecność gdziekolwiek "oznaczają",za chwilę,będę informować,jestem w kiblu ..ja akurat tego nie rozumiem,po co informować cały świat,gdzie ktoś ,jest ,co robi,i z kim? ten ktoś liczy chyba na to,że wszyscy znajomi śledzą jego bogate życie,bo tu zjadł kebaba,a tam z Ryśkiem i Bronkiem pił wódkę,a w klubie puknął Wiesławę ,w toalecie oczywiście żenua.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja koleżanka co weekend daje foty jak szykuje sie na imprezę, foty przed lustrem w co sie ubrała i odnośnik do lokalu którego pójdzie , po imprezie fotorelacja jak się bawiła, z kim tańczyła i jakie atrakcje były jak wyjeżdżała w góry to opis drogi którędy będzie jechać, gdzie jadła obiad - odnośnik do restauracji , następnie odnośnik gdzie wypoczywa, gdzie je, foty jak wypoczywa po zatym widać że 16 letnia córka została sama w domu natomiast inna koleżanka wstawia filmiki z imprez jakie odbyły sie u niej w domu a na drugi dzień pyta publicznie jak goście dojechali do domu i że mąż z kacem leży :O nie pojmuję tego, nie jestem w stanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cieszę się,że nie jestem sama w tym zdziwieniu,moi znajomi małżeństwo-gdzie nie pojadę,co nie jedzą,i nie piją ,jest na fb,ostatnio pan mąż tej pani zahaczył mnie na zakupach i podsumował moje zakupy dość chamsko,gnałam do domu co sił w nogach,czy mi nie pierd/olnął foty i nie wrzucił tego komentarza:P:):D!-ŻARTUJĘ-oczywiście,ale stwierdziłam,że Ci ludzie chyba zwariowali,,, że tak ludzie robią,,,przekonałam się niedawno,,,,umówiłyśmy się na babskie picie,wracam do domu,a moja sis zadaje mi pytanie,,,a jak szok,skąd ona wie,gdzie byłam? bo jedna z "mądrusich" ofajkowała gdzie jesteśmy,w jakim gronie,,etc.. to chore,,, a już dzielenie się z obcymi,życiem zupełnie prywatnym to patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×