Młode mamy

Czy są tu przyszłe młode mamy z którymi można by było pogadać? Lub które w takim wieku urodziły. Chciałabym poznać wasze opinie jak sobie radzicie, jak wasze relacje z partnerem, jak się czujecie itp:)

Chyba się zaliczam ;) Obecnie mam 27 lat, pierwsze dziecko w wieku 22 lat a drugie 26. Nadaję się? :D

Jasne że tak:)

Miło mi :) radzę sobie (tak na moje oko), całkiem dobrze, chociaż czasem zmęczenie jest ogromne ;) ale przy dwójce dzieci to chyba normalne. Po pierwszym porodzie miałam pomoc mamy, szybko fizycznie doszłam do siebie, dziecko miałam spokojne, budziło się przez pierwsze trzy miesiące co 3 godziny :) po drugim porodzie byłam już zdana sama na siebie, z pomocą męża. Drugi maluch też spokojny, za dużo roboty z nim nie miałam. Niestety dłużej zajęło mi dojście do siebie po porodzie, chociaż był krótszy i łatwiejszy niż pierwszy... Ciągle miałam wsparcie w moim mężu, na całe szczęście.

Podziwiam takie mamusie jak Ty:) ja mam wszystko przed sobą i póki co opieka nad jednym dzieckiem wydaje mi się czymś wielkim:)

Hej :) Ja również będę młodą mamą. Mam 24 lata, rodzę w sierpniu. A Ty oddajmisiebie w jakim wieku jesteś?

Ja mam 20

Będzie dobrze :) na początku pewnie wszystko będzie "dzikie" a później już wszystko instynktownie się robi

Najbardziej boję się choć to pewnie głupio zabrzmi pierwszych chwil po porodzie, ze nie będę miała siły, że będzie ze mnie ,,leciało,, a przecież trzeba będzie zająć się dzieckiem:)

Spokojnie, najpierw dwie godzinki odpoczynku pewnie, dziecko nakarmisz to pójdzie spać ;) Też w końcu wymęczone porodem. Nie jest tak źle, cociaż wiadomo, że u każdego bywa różnie, ale ja z niskim progiem bólu dałam radę :D

Zapewne masz racje;)

Ja miałam 22 lata gdy urodziłam córkę. Nie sądzę bym radziła sobie górzej z wychowaniem dziecka niż np 30latka. Nie miałam też nikogo do pomocy a mimo to ogarniałam dom, skonczyłam studia, nie ma się co martwić bo natura obdarzyła nas takim cudownym darem jakim jest miłość rodzicielska dzięki której można góry przenosić :-) serio. pamietam jak byłam w ciąży i przeprowadzałam się do narzeczonego i tata szydził ze mnie że szybko do domu wrócę bo sobie nie poradzę a teraz przyjeżdża co niedzielę na obiadki bo twierdzi że lepiej gotuje od mamy i ogólnie nagle stałam się w jego oczach lepszą gospodynia od mamy. Teraz córka ma trzy lata, od września chodzi do przedszkola, ja poszłam do pracy, w lecie się pobieramy... sielanka :-)

Aż miło posłuchać takich pozytywnych historii:)

Aaa i dodam żebyście się nie martwiły o pierwsze miesiące po porodzie bo fizjologiczne problemy przechodzą z czasem, noworodek dużo śpi i jest ten czas na odpoczynek. Radzę tylko byscie sobie jak najmniej pozwalały na wtracanie się rodziców, tesciow etc bo prędzej czy później będą z tego problemy

A jak długo trwał wasz połóg?

Po pierwszym porodzie około 8 tygodni, przy drugim już dwa tygodnie po porodzie mogłam współżyć z mężem ;)

Czyli nie ma się z góry co nastawiać, że będzie to długo trwało:)

Pewnie zależy to od organizmu, każdy może zareagować inaczej. Ja się nastawiałam na tak samo długi połóg po drugim porodzie jak i po pierwszym, a spotkała mnie miła niespodzianka ;)

U mnie połog trwał 4 tyg, po 5 dostałam miesiączki

Czyli aż tak strasznie nie jest:)

Hej! Ja mam 19 lat i termin za dwa tygodnie więc za jakiś miesiąc powiem Ci co i jak..ale jak na razie jestem z tatusiem naszego dzieciątka 6 lat i jest naprawde cudowym człowiekiem. Dzisiaj odszedł mi czop.Powiem Ci, że trochę ciężko u mnie pogodzić szkołę z ciążą ale nie ma tragedii. Teraz już końcówka ciązy, mam skurcze i czuje się kiepsko.

Ja urodzilam majac 19 lat. Teraz moj synek ma prawie poltora roku, straszny lobuziak z niego i chyba to jest w tym wszystkim najgorsze... 10 milionow razy mowisz "nie wolno" ktore prawie za kazdym razem jest ignorowane ;) zaraz po porodzie bylo calkiem ok mimo ze nigdy nie mislam duzego wsparcia ze strony rodziny. Ze wszystkim radze sobie sama i daje rade, ty na pewno tez dasz :)

hej:) ja urodziłam córke mając 19lat. Teraz ma 3latka i 3mies, chodzi do przedszkola, my oboje pracujemy, jetesmy "na swoim" i teraz planujemy braciszka w najblizszym czasie ;). Wczesniej mieszkalismy z moja mamą, więc było łatwiej ale nie ma to jak mlodzi są sami ;)

Gość(21:12) trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie i z niecierpliwością czekam na jakieś szczegóły;) A więc wniosek jeden, że młode mamusie też dają sobie świetnie rade:)

Pewnie że tak ;) cyferki w dowodzie nie mają znaczenia, liczy sie czy jestes dojrzała emocjonalnie. Młode mamy bardzo często radzą sobie o wiele lepiej niż np kobiety 35+.

Młode mamy :) Wiem, że wychowanie to trudne zadanie zwłaszcza kiedy jest się młodym :) Najważniejsze jednak by wychowywać dziecko w dostatku i bezpieczeństwie oraz (nie zapominajmy) - edukować je :) Moim świetnym pomysłem na edukację dzieci są bajktowry.pl P.S. za nim przeczytasz MAMO i ocenisz ten komentarz - wejdź i zobacz na czym to polega :) Jestem pewna, że dziecko Twoje zakocha się w tym - a Ty razem z nim :)

A jak wasi mężowie,partnerzy odnaleźli się w nowych rolach?