sprzedam zakochanie tanio

Jak w tytule - sprzedam stan totalnego zakochania - tanio ! W zestawie znajdują się: - brak skupienia na pracy - motyle brzuszne - prądy i ciarki od karku po samo dół - ściskanie w gardle - permanentne podniecenie - marzenia wieczorne i nocne - myślenie o niebieskich migdałach - tęskne wypatrywanie znaków i sygnałów - oczkiwanie z niecierpliwością na każdą wiadomość - smutek na skutek nie oglądania "obiektu westchnień" - tesknotę non stop - rozkojarzenie - brak apetytu - ...... (inne do wyboru)

skądś to znam :P :D W sumie fajnie by było, sprzedawać niechciane, a niejedna parka sporo by dała za takie ekscytacje :) To może zanim co, zamów u Amora porządną strzałę w serce Obiektu?

Ale opisywane prądy i ciarki od karku po samo dół ... przyjemne :)

Ja oddam w dobre ręce ;-)

w te właściwe :)

To nie istotne czy właściwie, meritum jest pozbycie się tego przekleństwa(czytaj zakochania).

Nie rób tego...proszę :(

A kto tak ładnie prosi?

Nikt ważny w tym świecie.

Jak to nikt ważny?

Takto, już nie.

Fajnie to ktoś opisał :)

Zarąbisty opis ;D

plus - wrażenie braku tchu, jakby cos siedziało na sercu

a ja się dziwię mojego zakochania nie oddałabym nikomu za żadne skarby świata

Ja nie oddalam, dokonalam przemiany. Bylo tak, jak opisujesz. Teraz juz tak nie jest. Jest inaczej. Dla mnie lepiej. To egoistyczne, ale mi troche pomoglo. Chociaz metoda odwazna i ryzykowna. Nie bylo nic do stracenia, pozornie. Potem cala masa dziwnych emocji od euforii po samo dno, albo i nizej. Podzialalo. Od kilku lat jestem wyleczona. Sposob? Konfrontacja z obiektem westchnien. Dosc popularne ostatnio. Lepszej metody nie widze. A to zakochanie na pewno nie jest odwzajemnione? Roznie z tym bywa?

Próbowałam, chciałam bardzo sobie pomóc, obiekt delikatnie pomijał temat-nie pomogło.

Nie ma pomijania tematu. On nie chce tego wiedziec. Ty mu chcesz powiedziec. Mowisz. A potem czekasz na rezultat. Jesli pomijal, to znaczy ze chyba nie czuje tego co Ty. Bedzie Ci wstyd, jemu glupio i bedziecie sie unikac. Potem bedzie dolina totalna i mysl: po co to zrobilam? Zeby na koniec wyjsc z tego calo. Stany emocjonalne beda rozne, ale w ostatecznym rozrachunku Ty wygrasz.

Wiem,sporo się dowiedziałam rzeczy o sobie, myślę o tym jak o bodźccu do pracy nad własnym poczuciem wartość, nad sobą.

Kto to kupi?Oddam za darmo w jakiekolwiek ręce. Jak najszybciej.

Ja kupie tylko że już jedno mam po co mi drugie:)

Ja też mogę oddać za darmo, szczególnie to permanentne podniecenie na samą myśl o tej osobie.

Ja już za dopłatą bym tego nie chciał.

Komary w potylicy, gardłowe ciskanie do ściskania, brak migdałów, odczytywanie wiadomości na znakach drogowych, non stop kolor, koncentracja na wyższym poziomie percepcji. Niestety,wzięte w kredycie hipotecznym(opłata jak za hipopotama...)mimo usilnych prób bankructwa...spłacam do dzisiaj.